PODPISANIE POROZUMIEŃ GDAŃSKICH towarzyszył entuzjazm i poczucie zwycięstwa większości
Polaków. Jednak szybko okazało sie , że 31.08.1980 r. to nie był koniec, ale początek drogi. Dla
wielu z tych którzy zaangażowali sie w tworzeniu struktur NSZZ " SOLIDARNOSĆ"i rozwijanie
działalności Związku , czego efektem było obalenie komunistycznego totalitaryzmu , nie tylko w
Polsce , ale i w Europie , zwłaszcza dla tych szeregowych - był to początek krzyżowej drogi, na której
do dziś spotykaja ich krzywdy i upokorzenia.
Dla sprawy poświęcili zdrowie, swój dorobek, pracę, rodzinę możliwość godziwego życia. A teraz mają
ubóstwo i poczucie przegranej.
Po ogłoszeniu stanu wojennego byli internowani. Ci którzy zostali na wolności uczestniczyli w demonstracjach
i strajkach, rozrzucali ulotki, rozklejali plakaty. Za to byli nagabywani przez sb-cję - aresztowani i przetrzymywani
bez uzasadnienia , zastraszani, traktowani brutalnie w areszcie, szykanowani w pracy, przesuwani na gorzej
płatne stanowiska, pozbawieni awansu i premii , często także praw pracowniczych.
Tracili zdrowie w wyniku brutalnego traktowania w aresztach , bo znane są przypadki tortur czy " ścieżek zdrowia"
oraz pobicia w "akcjach"a także z powodu załamań psychicznych pod wpływem szantażowania ich i ich rodzin. Grono
szarych działaczy "Solidarności" na których barkach spoczywał główny ciężar opozycyjnej walki po ogłoszeniu stanu
wojennego stało się w wyniku swego zaangażowania inwalidami , innych przez lata z powodu "wilczego biletu"
nie przyjmowano do pracy w konsekwencji popadali w skrajną biedę.
Czerwiec 1989 r. upadek komunizmu w krajach byłego bloku wschodniego zmienił ich sytacje na tyle , że mogli
wyjść z podziemia , skończyły się aresztowania, rewizje.
Najpierw był entuzjazm ze zwycięstwa . A potem kolejne zdziwienia i coraz większa gorycz, poczucie, że zostali
" W Y K I W A N I ".
Dla wielu z nich zamknięte pozostały dawne zakłady pracy, zktórych ich wyrzucono albo szykanami zmuszono do
odejścia. Pozostała bieda, zrujnowane zdrowie i głodowa renta, emerytura po działalności opozycyjnej.
Wegetują w wolnej Polsce, którą wywalczyli, pozbawieni pomocy a nawet gestów wdzięczności ze strony tych,
którzy z tej wolności korzystaja. Za rządów T. Mazowieckiego wydane zostało rozporządzenie , że każdy bezprawnie
pozbawiony pracy za działalnośc związkową ma prawo powrócić do swego zakładu.
Okazało się jednak często . że nie ma dla nich miejsca w zakładach kierowanych przez starą K A D R Ę.
W ustaleniach Okrągłego Stołu zadbano o olbrzymią rzeszę funkcjonariuszy rozwiązywanej sb, przyznając
im wysokie odprawy i świadczenia. I nie podnosi się głosu , że jest to zbytnie obciążenie dla naszego budżetu.
Za działalność opozycyjną zostali wynagrodzeni działacze o głośnych nazwiskach z kręgów tzw.lewicy laickiej.
T Y C H Z SZARYCH SZEREGÓW ZUPEŁNIE POMINIĘTO NIE POMYŚLANO NAWET O TYCH KTÓRZY
W WYNIKU DZIAŁALNOŚCI OPOZYCYJNEJ ZOSTALI BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA I BEZ MOŻLIWOŚCI
ZAROBKOWANIA . IM POZOSTAŁA GORYCZ ROZCZAROWANIE I UBÓSTWO.
NIE ZATROSZCZYŁ SIĘ O NICH TAKŻE POWOŁANY TAM NOWY ZWIĄZEK O NAZWIE SOLIDARNOŚĆ
KTÓRY PRZEJĄŁ MAJĄTEK WYPRACOWANY PRZEZ NICH W LATACH 80 - TYCH.