Żabka się opłaca ale w Ostrowcu jest ich już sporo.
Dokładnie. W przypadku "Dżapki" na początek około 5k. Potem ścieżka zdrowia, załatwianie pozwoleń na alkohol itp. Za wszystko odpowiadasz Ty. No i miejscówka, którą proponujesz może nie przypaść firmie do gustu. Fenomen tej sieci polega na tym, że na praktycznie każdym osiedlu jest kilka placówek i nie widziałem, by któraś się fizycznie zamknęła. Zmieniają się tylko najemcy. Pamiętaj o klasycznym zestawie: obowiązkowo lokalny meneliusz dyżurujący przed sklepem, czasem za jakiś pieniądz/piwo pomagający wnieść dostawę do sklepu, oraz kobiety - z tipsami i mocnym makijażem, wiek pomiędzy 20-30 lat :)
Kilkoro moich znajomych ma żabki i w naszym mieście i nie tylko,i żaden nie narzeka.Tylko trzeba pracować,ciężko pracować.Jak myślisz,że będziesz leżeć a kasa z nieba będzie leciała no to nie zarobisz.