Gimnazjalista Tomek zamiast odrabiać pracę domową samodzielnie, zasiadł do komputera i korzystając z okazji 'przerobił' trochę wątek jaki zadała pani w szkole z języka polskiego. Mama wróciła z pracy, zastała naszego rozmarzonego kochasia zmagającego się z klawiaturą, więc zamiast porady w temacie, zarobił ścierką po głowie biedaczysko. Dodatkowo dostał bana na internet, więc dyskutować teraz, czy warto zostawić wszystko dla tej jedynej, przyjdzie nam już bez niego...
no a mówiłam ,że to chyba taka psychologiczna zabawa z odbiorcą:)
Czyz Twoja Tomeczku dziewczyna nie ma na imię U...? Jak tak to niezła z niej zdzira, wali się jak zamek w Chęcinach :D