Znacie takie przypadki?
Wierze i tak jest, nie darmo jest stare powiedzenie 'za bledy mlodosci karze Bog w starosci'
Ja wiem że wszyscy którzy krzywdzą innych mają się bardzo dobrze.
21.35. DO CZASU!!!
Ja też to wiem. Najlepiej mają ci najgorsi.
Znałem kilku bardzo podłych ludzi, którym nieźle się wiodło w życiu, ale wszyscy jak jeden mąż, umierali w niesamowitych męczarniach. 2 na nowotwory i takie bóle, że nawet najsilniejsze środki przeciwbólowe nie pomagały, a jeden zmarł rok po wypadku przykuty do łóżka, sparaliżowany, ale świadomy i bardzo cierpiący. Zbieg okoliczności? Nie sądzę.
Zapomniałem o takiej jednej babie - żmii, który wykończyła męża, rozbiła małżeństwo syna a na koniec dostała świra i rzuciła się z okna wieżowca. Nie zabiła się, ale umierała chyba z pół roku cała połamana i niesamowicie cierpiąca. Moim zdaniem karą za podłość wobec ludzi jest długotrwałe umieranie w niesamowitych męczarniach i bardzo dobrze. Na ziemi grzeszyli podle, niech cierpią też na ziemi błagając o śmierć.
Cierpienie nie jest kara. Dotyczy kazdego czlowieka.Jest wpisne w zycie wszystkich.
Chyba nie wiesz o jakim cierpieniu mówię. Ci ludzie, błagali o to, żeby już mogli umrzeć. Są różne rodzaje cierpienia w życiu i zależy też jaką ktoś ma psychikę, ale niewyobrażalnego cierpienia fizycznego nie wytrzyma nikt, choćby był najbardziej twardy.
Rozumiem, ze chodzi o cierpienie fizyczne.Oprocz podlych ludzi cierpia tez male dzieci.Gdzie tu kara i za jakie winy?
Jest powiedzenie, że "dzieci płacą za grzechy ojców" i chyba nie dotyczy ono tylko małoletnich, a każdego człowieka. Tym gorzej dla tych, którzy są podli, bo nie tylko oni kiedyś za swoje czyny będą cierpieć. Podsumowując, zacytuję Władysława Bartoszewskiego "Warto być w życiu przyzwoitym".
Też tak uważam, wielokrotnie to zauważyłem. Ludy Azji nazywają to zjawisko "karma". Raczej nie wzięło się to z niczego.
A ja znam osoby bardzo dobre,pomagające innym,kochane ,nie robiejące innym krzywdy a bardzo cierpiące,chorujące na nowotwory i konające w bólach,a te złe mające się dobrze i żadna choroba ich nie bierze.
Skąd wiesz, jak wygląda prawdziwe życie tych złych?Może oni cały czas cierpią, są nieszczęśliwi, niekochani, nie mają przyjaciół, są samotni i nawet bogactwo ich nie cieszy, bo cały czas się boją o swoje bezpieczeństwo i zdrowie, którego nie da się kupić za żaden majątek?Iluż to milionerów kończyło jako samobójcy, bo tak naprawdę nikt nie wiedział, że całe ich życie było dramatem. Bardzo często pozory mylą. Nie mówię tu o patologicznych przypadkach alkoholików czy narkomanów, bo oni zawsze kończą marnie i szybko, czasem nawet nie zauważalnie dla innych, jak na to zasłużyli, ale myślę, że każdy ma swoje "konto" i na końcu bilans musi wyjść na zero.
To o kogo tu chodzi o tych zlych czy bogatych.I nastepny stereotyp , ze jak bogaty to zly.
A czy jedno drugiemu zaprzecza w obie strony?Chodziło o pokazanie, że pozory i stereotypowe oceny mylą. To był tylko przykład, jak łatwo przychodzi wszystkim ocenianie innych oprócz siebie.Ja też nie jestem wyrocznią i oceniam subiektywnie, podobnie, jak Wy i pewnie czasem niesprawiedliwie. Napisałem o swoich obserwacjach.
Zawsze zło wraca i dobro także.
Karma przychodzi...