Większość z nas ma smartfony które możemy odblokować np poprzez sczytanie lini papilarnych.
Pytanie brzmi czy są one gdzieś bez naszej wiedzy exportowane?
Do Mozambiku, my im odciski oni nam banany
Nie, nie są.
Tak Bill Gates robi sobie z nich odbitki w gminie.
Takie, możesz sobie odkupić na bazarze w Kaliningradzie w box nr 368.
Teoretycznie nie są. W telefonach od Appla masz coś takiego jak Bezpieczna Enklawa, teoretycznie szyfrująca dane takie jak odciski palców usera, zdjęcia twarzy z face unlock itp. Apple twierdzi, że te rzeczy nie wypływają poza telefon usera. Z jednej strony handujemy danymi owiec, a z drugiej oficialnie zapewniamy, że wilk nie dostanie zdjęć ich futra. Istnieją firmy, które są w stanie odblokować dostęp do takich telefonów https://electronicintifada.net/blogs/asa-winstanley/we-can-hack-any-iphone-israeli-spy-firm-claims Nie wierzę w to, że są w stanie pozyskać z nich innych rzeczy. Jeśli chodzi o Androida sprawa wydaje się być jeszcze prostsza https://www.gsmmaniak.pl/923240/czytnik-linii-papilarnych-odcisk-palca-blokada-zabezpieczenie-smartfon/
https://android.com.pl/artykuly/262462-simjacker-atak-exploit-bezpieczenstwo-ochrona/amp/
Odkrywane są inne sposoby. Czy raczej ujawniane.