To tam zastępca dyrektora zarabiał więcej niż dyrektor.
To jakieś zasłużone persony tam pracują?
A widziałeś kiedyś rekrutację tam?
Im mniej osób mieszka w mieście, tym mniej powinno być pracowników w jednostkach podległych samorządowi. Logiczne.
Czytaj ksiazki tlumoku to bedziesz wiedzial ile tam osob pracuje. Jebane socjalisty
A w mięsnym nie za dużo pracuję? Albo na poczcie, dla mnie to na poczcie za dużo i nic nie robią. Albo w UM.
14:05 mięsny jest prywatny, więc i decyzja biznesowa właściciela, ile osób zatrudnia. Poczta działa poprzez agencje pocztowe, a agencję może prowadzić osoba fizyczna lub prawna. Znowu decyzja biznesowa, ile osób ajentowi opłaca się się zatrudnić. Biblioteka jest ważna ze względów społecznych, ale to nie znaczy, że placówki kultury funkcjonują dla dawania zatrudnienia pracownikom placówek kultury.
Kto pracuje w tej bibliotece ?
Do biblioteki przychodzi bardzo dużo ludzi. Kto bywa w bibliotece, ten wie.
Jest tam bardzo dobry, ciągle uzupełniany księgozbiór, imprezy kulturalne, młodzieżowy teatr, piękna sala dla dzieci.
Autor wątku szuka dziury w całym.
W bibliotece od lat pracują te same osoby. Kto chodzi do biblioteki ten wie. Jakiś zazdrosny nieczytelny chciałby też do biblioteki. Zaprotestuj. Siądź na traktor i zablokuj Wardyńskiego.
07,05 no ja akurat jestem stałym bywalcem biblioteki. Przynajmniej raz na tydzień wypożyczam, więc widzę kto pracuje i wcale nie są to te same od lat osoby.
2 mln rocznie taka biblioteka kosztuje ?
Weź, jakby pracowali do 90 r ż też by nie pasowało. Jest ze dwie młode, ale pozostałe osoby to panie z filii, było ich kilka. Lecz się, zawistny człowieku, a jak pójdziesz to pożycz książkę, a nie licz etatów. Chyba, że niegrzecznie Cię obsłużyli - co w przypadku tych pracowników jest niemożliwe.
"Lecz się chory człowieku"- to jest ta mowa miłości?? Jak ktoś pisze, że od lat pracują te same osoby, a ja jestem stałym bywalcem biblioteki przynajmniej od 20 lat to mogę zabrać głos w dyskusji, czy nie bardzo?
A to że widzę nowe osoby nie oznacza, że one są zbędne. Nie uważam tak, bo księgozbiór jest coraz większy i wydaje mi się, że więcej osób wypożyczą książki. Ostatnio 3 osoby obsługiwały czytelników i nie miały chwili wytchnienia, taki był ruch. Poza tym biblioteka oprócz wypożyczania książek robi teraz różne inne rzeczy, więc ten zarzut o zbyt dużej liczbie pracowników nie jest trafiony.