Czy prezydent, wójt albo burmistrz złamie prawo jak na staż do jednostki która mu podlega wyśle swoje dziecko?
Dzisiaj władza nie ma żadnych hamulców i poczucia etyki. Traktują urzędy jak własne przedsiebiorstwa, z ta tylko różnicą, żę nie muszą martwić się o przychody i wypłatę. Kasa płynie sama.
Ale chyba własnego dziecka na staż przyjąć nie można. To byłby nepotyzm.
Nie może przyjąć na staż współmałżonka Wnioskodawcy ani członka rodziny pozostającego z wnioskodawcą w pierwszym stopniu pokrewieństwa.
A gdzie taka patologia?
Nepotyzm , kumoterstwo i Kolesiostwo
Czyz to jest prawo??? Dokąd my idziemy ??
Pole kukurydzy pod Poznaniem stało się - według dziennikarza Leszka Kraskowskiego - symbolem finansowych machinacji Ryszarda Krauzego i Romana Giertycha. Kupione za 7 mln zł przez fikcyjną spółkę żony ochroniarza Giertycha, po zaledwie ośmiu dniach odsprzedane Polnordowi za 27 mln zł, a dwa miesiące później warte na papierze 80 mln zł jako zabezpieczenie obligacji – kulisy rzekomego wyprowadzania pieniędzy z giełdowej spółki i oszukiwania akcjonariuszy przedstawił w Sejmie red. Kraskowski