http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Strzyzenie-owiec,wid,16526302,wiadomosc.html?ticaid=11284e
Owczarzem to ten pan raczej nie jest strzyżenia owie nigdy nie widział
Można to było przewidzieć, szkoda tylko że rząd poszedł najprostszą drogą - podnoszenia podatków. Trudniej jest przeprowadzić reformy finansów polegające na cięciu niepotrzebnych kosztów (rozrośniętej administracji). Łatwiej podnieść podatki, tylko to się kończy tak jak opisuje artykuł.
Dziś nie mamy gospodarki wolnorynkowej. Jest za bardzo obciążona przez państwo. Gdyby firmy przestrzegały w pełni prawo mało która by wytrzymała te warunki. Ale to jest chore i psuje gospodarkę.
problemu nie ma.
dopóku będzie co lizać z korytka.
W tym, że nie wyobrażam sobie aby coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Już choćby z tego powodu nie zagłosuję na Tuska i jego partię. Mało tego, będę głosował na tych, którzy myślą tak jak ja - związek = k+m. Dość promowania dewiacji i zboczeń!
http://europejczycy.info/33634/artykuly/ekspert-lotniczy-na-liscie-plac-kancelarii-premiera/ tajna lista płac w Po?,pewnie brał kase aby wybielać Po z wpadek jakie zaliczyli fachowcy w sprawie śledztwa
pismenie druhu, prawda, że masakra.
nasz człowiek po prostu nie dał rady.
cieniutko mu poszło, ale podobno mają być jakieś szkolenia partyjne, więc może następnym razem pójdzie mu lepiej.
Tak kończy minister finansów, który nie ma pojęcia o ekonomii. No ale jaka partia, taki minister. Dobrze im tak, POrażka ;) http://finanse.wp.pl/kat,1033759,title,Akcyza-stracila-procenty,wid,16536647,wiadomosc.html
Tylko że minister za ten błąd nie zapłaci, tylko jak zwykle obywatele. Moim zdaniem jest to działanie celowe, bo nie chce mi się wierzyć że ekonomista nie zna mechanizmu krzywej Laffera. A za celowe działanie na szkodę państwa i obywateli powinna być surowa kara, a nie wygodne życie jakie mają rządzący. Ale skoro Nasz naród ich wybrał po raz drugi to chyba znaczy że większość lubi dostawać po tyłkach.
Spisał się na medal, tylko szczęścia trochę zabrakło.
Wysokie obciążenia podatkowe, niewolniczo niskie płace, wielka emigracja oraz bierna postawa rządu w kwestii polityki prorodzinnej spowodowały, że w ubiegłym roku liczba zgonów w Polsce była wyższa niż liczba nowo narodzonych dzieci. Paradoksalnie rząd Tuska nazwał tragiczny dla polskiej demografii rok 2013 – „Rokiem Rodziny”.
Według GUS w 2013 roku liczba zgonów była większa o blisko 18 tys. od liczby urodzeń. To zdecydowanie najgorszy rezultat od czasów zakończenia II wojny światowej. Fatalne dane dotyczące liczby urodzeń i zgonów współgrają niestety z informacjami o powiększającej się liczbie osób przebywających na stałe poza granicami naszego kraju. Na zarobkowej emigracji według różnych szacunków przebywa obecnie od 2,3 do 3,0 mln Polaków. Są to przede wszystkim ludzie młodzi, którzy z powodu braku perspektyw na lepsze życie wcale nie zamierzają powrócić do „Zielonej Wyspy” Donalda Tuska. W ten sposób Polska, być może bezpowrotnie, traci swój potencjał rozwojowy. Szansa na dogonienie gospodarek zachodu oddala się z każdym rokiem, kiedy u władzy znajduje się ekipa dla której priorytetami jest „haratanie w gałę”, homozwiązki i nałożenie wyższym podatkiem VAT dziecięcych ubranek. Oczywiście wszystko po to, by „żyło się lepiej”. Pytanie tylko – komu?