ci "niektórzy" to 75% ponieważ tyle podjęło protest. Najpierw to rząd powinien "zapiąć" całą akcję na "ostatni guzik" a nie straszyć lekarzy, że będą płacili z własnej kieszeni za wypisanie recepty z refundacją.
ci "niektórzy" to 75% ponieważ tyle podjęło protest. Najpierw to rząd powinien "zapiąć" całą akcję na "ostatni guzik" a nie straszyć lekarzy, że będą płacili z własnej kieszeni za wypisanie recepty z refundacją.
Pismen piszesz takie głupoty że aż ściska w głowie. Lekarz przyjmujący w ramach NFZ zazwyczaj ma płacone od tzw punktu, te zaś dana przychodnia ma wyliczone według kontraktu. Nie jest więc obojętne ilu pacjentów przyjmie bo jeśli przekroczy swoje punkty po prostu nie dostanie pieniędzy. To co ty napisałeś to jakieś stereotypowe myślenie laika, który nie ma pojęcia ale chce pouczać.
Z cyklu - cytaty mistrzów polskiej szkoły ekonomii - ,,Wprowadzenie urzędowych cen leków podyktowane jest troską o interes pacjentów".
Hahahahahaha :)
Wypowiedź nie jest doslowna, ale jej sens do tego sie sprowadza. A myślałem, że to własnie konkurencja wśród producentów skutkuje obniżeniem cen... Jak widać zdrowy rozsądek na tuskowej zielonej wysepce nie obowiązuje :)
Rozwiązanie jest proste - ale tylko polityk bez układów może go wprowadzić. Dopóki nasza "zielona wyspa" będzie się utrzymywać ze składek ZUS i NFZ a w tychże instytucjach urzędnicy będą piastowali ciepłe i nietykalne i ciągle mnożące się posadki z nadania rządzących - dopóty NIC nie da się zrobić.
Dlaczego lekarz ma w gabinecie sprawdzać papiery ubezpieczeniowe a chory ma je przynosić za każdym razem(a potem jeszcze w aptece)? Wystarcxzy że lekarz zapyta czy pacjent jest ubezpieczony - ten odpowie i lekarz wypisuje receptę. Jeśli pacjent skłamie to on bierze na siebie odpowiedzialność (każdy odpowiada za swoje czyny) i jeśli NFZ sprawdzi taką receptę i okazuje się że pacjent "oszukał" to NFZ wysyła mu fakturę do zapłacenia z odpowiednimi odsetkami i jakąś tam karą. I po problemie. To przecież sprawa NFZ i pacjenta a nie lekarza i aptekarza. No ale po co przemęczać rzesze nietykalnych urzędników - kiedy lepiej odpowiedzialność przerzucić na lekarzy i aptekarzy?!
Papiery ubezpieczeniowe sprawdza nie lekarz tylko rejstracja od dawna - wiec doktorki bujaja ile wlezie bo nie musza nic nowego robic. Nie masz dowodu ubezpieczenia to cie nie przyjma albo poprosza o doniesienie.
Poziomy refundacji lekow byly i sa, wiec niech sie laskawcy naucza.
Kary byly (znajomy bez mrugniecia zaplacil w ubieglym roku 30 000 zl), bo mu NFZ "wylapal" recepty wystawione poza dokumentacja medyczna (nie protestowal tylko grzecznie zaplacil)
Ustawa podpisana byla przez prezydenta w maju - do grudnia jakos nikt nie protestowal.
itd.
Pismen - Twój znajomy był oszustem i pisał lewe recepty to go ukarali i kropka. I nie o tym mowa teraz. A dlaczego mają ukarać lekarza któremu pacjent mówi na wizycie że jest ubezpieczony / To pacjent kłamie i jego trzeba ukarać - a o to teraz chyba chodzi?!
W wielu cywilizowanych krajach nikt nie oczekuje w żadnych urzędach sterty papierów z innych "ważnych" urzędów - wypełnia się jeden formularz w którym jest napisane że dane zgodne z prawdą i odpowiada za umieszczenie nieprawdziwych danych itd ... i po sprawie. Każdy jest dorosły i odpowiada za swoje czyny. Może czas wreszcie wprowadzić taką zasadę u nas.... ale gdzie by wtedy pracowali urzędnicy wypisujący, potwierdzający, przyjmujący itd tony papierków?
No i doszliśmy do sedna sprawy - właśnie PYTAJĄ !! I tu też niech pytają i kropka!! A w tym czasie te tabuny urzędników w NFZ i ZUS niech wreszcie wprowadzą łatwy i prosty system kontroli (np nr ubezpieczenia z kodem paskowym, który natychmiast można sprawdzić np czytnikiem). I po kłopocie.
To są najprostsze rozwiązania i takie należy wprowadzać - im coś prostsze tym trudniej to zepsuć - prawda?
Refundacja to sprawa między ubezpieczonym a ubezpieczycielem więc po co angażować "pośredników" do kontroli.
Wszystko po to żeby zatrudnić kolejnych urzędników, a PO ma przecież wśród nich najwierniejszy elektorat, zobaczcie chociażby na @pismena, już na emeryturze, ale nadal wierny sprawie. W prywatnych firmach wprowadza się rozwiązania najprostsze, najlepsze, najbardziej opłacalne, a w budżetówce odwrotnie, tak zagmatwać, żeby stworzyć nowe etaty. I właśnie dlatego będziemy płacić większe podatki i będziemy pracowali dłużej, żeby można było utrzymać elektorat PO.
Nie tłumaczta pismenowi.On zawsze bedzie bronił swego PEŁO.Ma klapy na OCZACH!!!!!!!!!!!!
jeszcze o bałaganie z lekami
http://blog.rp.pl/marczuk/2012/01/02/lekowy-chaos-to-cena-za-brak-dialogu/
Dajcie spokój z tym pismenem -przecież to oszołom ktory wysługuje się platformie.
Pismen możesz sobie pisać co chcesz ale niezadowolenie ludzi wzrasta i będzie wzrastało coraz bardziej. Rząd co innego mówi a co innego robi..Dlaczego zwiększyli vat na ubranka dla niemowlaków, czyżby to była ich polityka prorodzinna? Jeśli tak, to tylko pogratulować..
@pismen
......................................................................................................................................miało paść w miejscu tych kropek nieco słów o Tobie,ale kolejny raz poproszę-zrób sobie przerwę,bo to może pozwoli,że zyskasz równowagę w swoich komentarzach.Pozdro.
HOME - http://www.baltow.com
Kolejne świeży "kwiatek" PO.
ZOMO ....POwraca!!!
Czy zomowiec zostanie nowym ministrem od policji?
"....Nadinspektor Waldemar Jarczewski, zastępca komendanta głównego policji, służył w ZOMO - dowiedział się "Wprost". Jarczewski był zomowcem od grudnia 1979 r. do września 1980 r. Mimo to pozostanie na stanowisku. ..."
całość- http://rebeliantka.nowyekran.pl/post/46509,czy-zomowiec-zostanie-nowym-ministrem-od-policji
HOME - http://www.baltow.com