Po śpiewa że nie ma kasy trzeba ściągać z ludzi a co robiło aws sld kld sld uw się pytam trzeba było wtedy nie sprzedawać strategicznych dla państwa zakładów to dzisiaj by było!
Jeżeli już o Hiszpanach pimenie wspominasz to jako ciekawostkę podają, że za litr ON płacą oni już mniej od nas o jakieś 9gr. Powoli upada mit o najtańszym paliwie w Polsce. Pomijam kwestię siły nabywczej naszej średniej płacy.
Zalezy pewnie od stacji, jak i u nas http://www.e-petrol.pl/index.php/notowania/rynki-zagraniczne/stacje-paliw-europa
Ciekawe kiedy Polacy zrozumieją, że Tusk nic tak naprawdę nie potrafi, tylko dobrze kłamać ?
Tusk, to człowiek w 100 % niewiarygodny o czym świadczą ponad cztery lata jego rządów. Pan premier Tusk okazał się człowiekiem niewiarygodnym i nieodpowiedzialnym wobec Narodu i Polski.
Jego obietnice i zapewnienia propagandowe nie są warte funta kłaków.
Powiedzcie mi kiedy Tusk powiedział prawdę ? Jego zapowiedzi nie można traktować poważnie.
Przecież on zawsze kłamie i często sam gubi się w swoich kłamstwach.
Tusk myśli, że wszyscy Polacy to idioci i można ich bezkarnie okłamywać - niestety nie wszyscy.
W 2007 roku do władzy doszedł Tusk i PO. Wszyscy pamiętamy buńczuczne zapowiedzi, że niby to mają pełne szuflady ustaw gotowych do wdrożenia,że niby są najlepsi,że niby mieli się na wszystkim znać, mieli podobno ludzi w pełni przygotowanych do rządzenia, mieli być inni jak poprzednicy, mieli zmienić standardy w polityce i godspodarce na bardzo wysokie. Przecież to nikt inny tylko Tusk i PO, opowiadali Polakom w 2007 roku o dobrobycie jaki czeka Polaków, po przejęciu władzy przez PO. To Tusk z politykami PO, mówili " My wiemy jak to trzeba zrobić ". Co robią każdy widzi, ponad 80 % ustaw uchwalonych przez PO, to buble szkodzące Polakom, krytykowane przez wybitnych ekonomistów , konstytucjonalistów i ekspertów.
Tusk przez ostatnie cztery lata zadłużał Polskę mimo tego, że rząd Tuska korzysta obecnie z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w wysokości 67,3 mld euro na lata 2007 - 2013. które wywalczył w Unii PIS, za te pieniądze Tusk buduje droi i autostrady, a raczej robi bałagan na drogach i trwoni Unijne peniądze.
W 2007 Zyta Gilowska przeforsowała obniżenie stawki rentowej, która spowodowała praktyczne bezinflacyjny wzrost realnych dochodów o ok. 10% brutto. Gospodarka otrzymała tak potężny impuls stymulacyjny i od strony popytowej i inwestycyjnej, że w 2008, kiedy już rządziła Platforma wpływy budżetowe z tytułu podatków wzrosły odpowiednio:Vat z 92 mld (2007) do 111,7 mld (2008)-wzrost o 21,4% CIT z 22 mld (2007) do 27,15 mld (2008)-wzrost o 23,4% PIT z 31,6 mld (2007) do 36,1 mld(2008)-wzrost o 14,2 % Łącznie wzrost wpływów z podatków w stosunku do 2007 wyniósł 29,36 mld Wzrost PKB w 2008 to 4,8%. Jednym słowem gospodarka "szalała" i gdy na świecie już był kryzys, u nas dzięki obniżce stawki rentowej był boom. Tusk dzięki temu nic nie robiąc przez 4 lata zbierał laury za " Zieloną Wyspę "..... Źródło: Bankier PL. ..........................
Tusk niby krytykował obniżkę składki rentowej, ale jej przez 4 lata nie podnosił, teraz od 2012 roku podniósł o 2 %, ale tylko po stronie pracodawców.
Tusk doskonale wie, że "Zielona Wyspa " to zasługa PiS, Polskich przedsiębiorców i tego, że nie jesteśmy w strefie Euro, ale nigdy się do tego nie przyzna.
2012 mniejszość w Senacie (PiS i niezależni) zarekomendowali komisji budżetu kilka poprawek, m.in. przywrócenie Senatowi 65,6 mln zł na opiekę nad Polonią; zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego o 120 mln zł, dotacji i subwencji dla Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o 25 mln zł, subwencji oświatowej dla jednostek samorządu terytorialnego (500 mln zł), zwiększenie o 1 mld 130 mln zł wydatków na zwalczanie bezrobocia.
Przewagą senatorów z PO Izba Wyższa nie poparła jednak żadnej z tych poprawek....
ale sie gosciu powtarzasz,na kilku watkach wklejasz te same haselka,oj nudy
Tego nie znacie!
"...najważniejszymi uczestnikami „polsko-ukraińskiego lunchu” na temat Euro 2012 byli rosyjscy oligarchowie z najbliższego kręgu Władimira Putina z Olegiem Deripaską na czele – właścicielem firmy kontrolującej zakłady Awiakor w Samarze, które remontowały przed katastrofą smoleńską samolot Tu-154M nr 101. Deripaska był m.in. przesłuchiwany przez śledczych z Europy Zachodniej. Sprawa dotyczyła podejrzeń o pranie brudnych pieniędzy i związki z moskiewską mafią. Według brytyjskiego „Evening Standard”, prawą ręką Deripaski jest Walerij Pieczenkin, były agent sowieckich i rosyjskich specsłużb. Pieczenkin – odpowiadający za bezpieczeństwo w holdingu Basic Elements (w którego skład wchodzą także zakłady Awiakor) – był wysokim oficerem KGB, a w FSB służył w randze generała-pułkownika, pełniąc tam funkcję wicedyrektora wydziału operacji kontrwywiadowczych.
Dlaczego prezydent ukrył fakt wspólnego lunchu z Deripaską? Czyżby wstydził się złej atmosfery wokół oligarchy? A może nie chciał, by niezależne media ponownie postawiły przy tej okazji pytanie o powiązania Komorowskiego z polską firmą, która zleciła wykonanie remontu rządowego Tu-154 zakładom należącym właśnie do Deripaski?
Współbiesiadnikiem Komorowskiego był też m.in. Saif al-Islam al-Kaddafi – okrutny syn libijskiego dyktatora (w czerwcu 2011 r., a więc pięć miesięcy po lunchu z Komorowskim, Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Saifa al-Islama, zarzucając mu popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, w tym torturowanie i zabijanie ludności cywilnej).
Jak informuje agencja Interfax, organizatorem spotkania w Davos była Fundacja Wiktora Pinczuka. Ten zięć byłego postkomunistycznego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy – podejrzewanego m.in. o zlecenie brutalnego morderstwa dziennikarza Georgija Gongadzego – to jeden z najbogatszych i najbardziej kontrowersyjnych ukraińskich oligarchów. W 2007 r. wyszło na jaw, że pieniądze Pinczuka są podstawą funkcjonowania fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae” (w 2006 r. ukraiński biznesmen wsparł fundację kwotą prawie miliona zł, choć w tym samym czasie organizacja ta wydała na swoje cele statutowe zaledwie… 65 tys. zł). Pinczuk i Kwaśniewski także pojawili się na lunchu z prezydentem Komorowskim.
HOME - http://www.baltow.com
I niech ktoś jeszcze napisze że PO to mniejsze zło.
PO to mniejsze zło :) ponieważ większe to piekło :)
PO się już kończy. Wcześniejsze wybory to kwestia krótkiego czasu. Jeszcze paru posłów przejdzie z tonącego statku to Palikota i na tym skończy się wielki mit platformersów. ;)
Tonie ci pismenie ta platforma!Już posłowie zaczynają uciekac do innych partii.Palikot mówił że kilku nastepnych czeka w kolejce by do niego przejść!Do wyborów w platformie zostanie Tusk i pismen!
Dziś jakiś redaktorzyna napisał na wirtualnej ze palikot bedzie kandydatem sld i swej partii na prezydenta.!Środki masowego rażenia polskojezyczne zaczynaja z nas robić wariatów!Co ty na to pismen?
A drukuj
W wyniku zmian na nowej liście leków refundowanych, pacjenci zapłacą w skali roku o 102 miliony złotych więcej. NFZ zaoszczędzi 718 milionów złotych. Tak wynika z analizy IMS Health - firmy zajmującej się analizą rynku farmaceutycznego. Nowa lista leków refundowanych obowiązuje od 1 marca.
Szef IMS Polska Michał Pilkiewicz powiedział, że znacznie zwiększy się współpłacenie pacjentów za leki refundowane. Podkreślił, że nastąpią zmiany zarówno we współpłaceniu pacjentów jak i kosztach refundacji przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Pacjenci zapłacą o ponad 100 milionów złotych więcej za leki a Fundusz w wyniku spadku rynku leków jak i wzrost współpłacenia pacjentów zaoszczędzi 718 milionów - wyjaśnił.
Współpłacenie pacjentów za leki w naszym kraju należy do najwyższych wśród krajów europejskich.
TopNews - najpopularniejsze materiały WP.PL