Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

Ilość postów: 2225 | Odsłon: 161705 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1693

                      Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

                      Władzy wolno więcej – tak najwyraźniej wbrew swoim deklaracjom uważa PiS. Służba ludziom – tak, ale za godną pensję plus premie i nagrody! W sumie ministerstwa, rządowe agencje i parlament wydały na to w niespełna rok od wyborów aż 71 mln zł. A pewnie suma ta była jeszcze wyższa! Dlaczego? Bo kilka resortów ukrywa swoje wydatki na nagrody (patrz lista pod tekstem – red.). Wśród nich jest MSWiA kierowane przez Mariusza Błaszczaka (47 l.).

                      To ten sam, który za rządów Platformy surowo potępiał wydatki władzy! – W Polsce odbiera się rodzinom dzieci z powodu biedy, poziom życia rodaków jest coraz niższy, a rząd jak gdyby nigdy nic hojnie obdarowuje się nagrodami – mówił w 2014 r. Błaszczak. Dodawał, że „to wielki skandal, że władza podnosi Polakom podatki, a sama daje sobie 100 mln zł nagród”. Czy dziś wytłumaczy, że PiS podatki obniża? Chyba nie da rady. Stawka VAT miała wynosić od stycznia 22 proc, ale będzie 23 proc. O wyższej kwocie wolnej – cisza. A Błaszczak ukrywa, ile wydał na nagrody! Przyznaje tylko, że średnia nagroda wyniosła 2270 zł. Taka zagadka dla podatników.

                      Wydatków na nagrody nie chce ujawnić też Ministerstwo Spraw Zagranicznych . – Pieniądze wyrzucone w błoto – tak europoseł PiS Ryszard Czarnecki (53 l.) za czasów PO komentował wydatki MSZ na nagrody. PiS robi to samo, co krytykowało!

                      Tyle wydali na nagrody:

                      • Ministerstwo Cyfryzacji nagrody 425 700 zł

                      • Ministerstwo Edukacji Narodowej nagrody i premie 928 000 zł

                      • Ministerstwo Energii nagrody i premie 1 894 277, 22 zł

                      • Ministerstwo Finansów nagrody i premie 15 123 877,01 zł

                      • Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nagrody i premie 2 223 091 zł

                      • Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego * dane z sześciu miesięcy nagrody 684 985 zł

                      • Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nagrody 906 428,33 zł

                      • Ministerstwo Obrony Narodowej nagrody i premie 5 041 767,18 zł

                      • Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nagrody i premie 5 716 079,44 zł

                      • Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nagrody i premie 2 714 300,71 zł

                      • Ministerstwo Rozwoju nagrody 1 500 000 zł

                      • Ministerstwo Skarbu Państwa nagrody 2 628 145 zł

                      • Ministerstwo Sprawiedliwości nagrody i premie 3 525 980,07 zł

                      • Ministerstwo Środowiska nagrody i premie 2 818 100 zł

                      • Ministerstwo Zdrowia nagrody i premie 849 441 zł

                      • Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nagrody 23 500 000 zł

                      • Agencja Nieruchomości Rolnych nagród i premii nie było

                      • Kancelaria Senatu nagrody 455 500 zł

                      Razem: 70 935 671, 96 zł

                      Nie odpowiedzieli na pytanie o sumę nagród i premii:

                      • Kancelaria Sejmu

                      • Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej• Ministerstwo Sportu i Turystyki

                      • Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji

                      • Ministerstwo Spraw Zagranicznych

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

                        To są nagrody ustawowe także nowego kontynentu nie odkryłeś.

                        To jest draństwo.

                        Prokuratura we Wrocławiu, zajmującą się śledztwem w sprawie Marzeny K., sprawdza dokumentację oraz przelewy, które wpływały na konto byłej urzędniczki. Kwoty, które co miesiąc Marzena K. otrzymywała od warszawskiego ratusza, są szokujące.

                        W ciągu zaledwie jednego miesiąca wykonano kilka przelewów na konto Marzeny K., które opiewają na kilka milionów złotych! Okazuje się, że tak olbrzymie kwoty, wypłacane w tak krótkim czasie nie spowodowały, by zwrócić na to baczniejszą uwagę – mówi jeden z prokuratorów, zajmujący się sprawą Marzeny K.

                        Prokuratorzy, badający sprawę Marzeny K., która wraz z wspólnikami, w tym własnym bratem, przejęli wartą dziesiątki milionów złotych działkę przy Chmielnej 70, są też zdziwieni, że o Marzenie K. nie wiedzieli jej szefowie w ministerstwie sprawiedliwości.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1699

      Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

      Druga żona Przemysława Gosiewskiego wezwała MON do zawarcia ugody w sprawie o zadośćuczynienie i odszkodowanie za śmierć jej męża w katastrofie smoleńskiej. Suma, jakiej oczekuje, zmroziła wiele osób. Nie brakuje bezlitosnych komentarzy: "Tylko 5? Dać jej 15 mln", "Ale musiała go kochać".

      Do akt sprawy dotarł portal OKO.press. Jak pisze, europosłanka Beata Gosiewska domaga się od MON 1,25 mln zadośćuczynienia dla siebie i dla dwójki dzieci oraz po 400 tys. zł tytułem odszkodowania. Wychodzi prawie 5 mln zł.

      Na tym nie koniec. Do tego jeszcze dla dzieci 72 tys. wyrównania renty i 2 tys. zł miesięcznie renty dodatkowej. Dodatkowej, ponieważ syn i córka już dostają rentę po ojcu. Rodzina otrzymała też wcześniej zadośćuczynienia, w sumie 750 tys. zł. Z oświadczenia majątkowego Gosiewskiej nie wynika, aby miała problemy finansowe. Na koncie ma prawie 1,4 mln zł oraz 107 tys. euro, a także papiery wartościowe o wartości blisko 290 tys. zł.

      We wniosku pisze, że ma inny problem: nie ma własnego mieszkania, mieszka w mieszkaniu teściowej. Jak zaznacza – to tylko 48 metrów kwadratowych wraz z dwójką dzieci. Uzasadnia, że gdyby żył mąż, byłoby ją stać na większe.

      Gosiewska jest europosłanką, a dieta deputowanego w PE to 26 tys. zł.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

        Zastanawiam się do czego dąży PIS ściągając Amerykańskie wojsko do Polski na granice z ruskimi , i jeszcze jakieś wyrzutnie rakietowe , ci co nazwali mnie tchórzem mają rację boję się odwetu a nie ataku , a wy bądźcie dalej bohaterami http://www.wykop.pl/link/3420319/test-sowieckiej-bomby-termojadrowej-rds-37-1955/ co myślicie tak samo jak PIS że macie do czynienia z kozakami na koniach.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

          KACZYNSKI ZNIKNAL>> NIE MA GO PARĘ DNI CHORY MOŻE UMARŁ> CO TO BĘDZIE>

          Gość_Miki.
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

            PIS ZASKOCZY TYM ZE SIĘ ROZLECI> PRZESTANIE NISZCZYĆ POLSKĘ>

            Gość_Miki.
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

              17:06) - dziś w PE debatowali na temat symulacji ataku jądrowego na Polskę. Będą machać szabelką dokąd ludzie będą mieć zakneblowane usta 500+.

              Gość_Gg
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1704

              Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

              Nie bój się, nie rozleci się gościu 17:45 ;)

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1705

        Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

        O fali roszczeń związanych z katastrofą smoleńską pisaliśmy już na portalu OKO.press kilkakrotnie. Kilka dni temu informowaliśmy, że dotarliśmy do akt 47 spraw sądowych. Bliscy ofiar katastrofy domagali się w tych postępowaniach od MON prawie 40 mln zł. W tym tygodniu poznaliśmy wnioski dziesięciu kolejnych osób- z rodzin trzech ofiar katastrofy: Przemysława Gosiewskiego, gen. Tadeusza Buka i gen. Andrzeja Błasika. Domagają się one łącznie ponad 16 mln zł rekompensat. W sumie krewni ofiar, których akta czytaliśmy, złożyli już więc wnioski o wypłatę ponad 56 mln zł. Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało ugody z 26 osobami. Wypłaciło im ponad 5,2 mln zł.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

          Oto nasz prezydent Duda i reszta PISu w kampanii wyborczej o polepszeniu w Polsce tak żeby młodzi wracali z zagranicy ale już problem zniknął http://www.kresy.pl/wydarzenia,gospodarka?zobacz/rzeczpospolita-ukraincy-wypelniaja-luke-po-polakach-ktorzy-wyemigrowali , te mieszkania + chyba dla tych Ukraińców .

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

            POLSKA BEZ POLSKI

            Świetny materiał, profesor Jaroszyński mówi prawdę, a w tle muzyka z "Ojca chrzestnego"... mafia jednej partyji w 4 osobach, nazwana kiedyś przez Kraśkę "wyborem demokratycznym" robi co chce, stawia co chce i niszczy co chce... a ludzie "nic"... ale czy na pewno nic? trzeba tylko uważać na tych, którzy mamoną kupią sobie znów odpowiednio uprzywilejowane miejsce... banda drani bez kompetencji... robiących politykę... najważniejsza jest tożsamość narodowa, bez tożsamości kim jesteśmy... to dotyczy każdego narodu... nie tylko tego ponoć wybranego, który walczy w każdym innym kraju z takim właśnie stylem myślenia... Szacunek dla myślących.

            https://www.youtube.com/watch?v=rue7gIi5MJA

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

              Polsce nie zagrozi żaden Soros, bo tacy nie inwestują miliardów w politycznego trupa

              Osławiony, czy jak kto woli niesławny Soros, to węgierski Żyd. Wyjątkowo nie z pobudek „antysemickich” o tym przypominam, ale z przyczyn formalnych, o których za chwilę. Polskę od czasu do czasu zalewa fala histerii przypisująca węgierskiemu Żydowi nadzwyczajne możliwości. Jakieś tam podstawy ku temu istnieją, w końcu jego legenda wyrosła na wielkiej spekulacyjnej bańce. Soros doprowadził do gwałtownych spadków funta brytyjskiego, akcja ta przeszła do historii pod nazwą „Czarna Środa”. W efekcie w dniu 16 września 1992 r. Wielka Brytania została zmuszona do wycofania funta z mechanizmu ERM (European Exchange Rate Mechanism) i wypadła ze strefy euro. Soros na spekulacji zarobił miliard dolarów, a Wielka Brytania straciła 3,4 mld funtów.

              Tak oto zwykli zjadacze chleba pierwszy raz zobaczyli w jaki sposób można sterować całymi krajami mając do dyspozycji zaledwie kilkaset milionów dolarów. Niezły cwaniak z Sorosa!? No właśnie, cwaniak nie frajer, bo już ten sam Soros jakoś nie potrafił doprowadzić do kryzysu na Węgrzech i zmiany rządu Orbana, a takie zdolności i możliwości przypisuje się mu nie tylko w Polsce. Węgierski Żyd, z potężnym kapitałem, nie poradził sobie z wielokrotnie mniejszymi od Polski Węgrami, chociaż urodził się tam i z całą pewnością zna węgierskie realia oraz stosunki polityczne. Dlaczego nie dał rady? Z wielu powodów, jednak dwa są najważniejsze. Po pierwsze to żaden interes wyłożyć miliardy i kupić za to zmianę opcji politycznej, co ma znaczenie, ale jedynie we właściwej konfiguracji. Po drugie Węgrzy zobaczyli na własne oczy, kto nimi przez lata rządził i okradał „kłamiąc od rana do nocy”. Soros jest jedną z pierwszoplanowych postaci z obrazu węgierskiej biedy i to ważna rzecz, ponieważ twarzy krzywdziciela się nie zapomina.

              Tacy cwaniacy jak Soros wykładają pieniądze tylko po to, żeby wyjąć znacznie większe pieniądze. Sprawdzał nie będę ile węgierski Żyd zainwestował w Polsce, zasilając fundacje, komitety i redakcje, bo są to jakieś śmieszne miliony złotych. Za to może sobie kupić niewolników i utrzymywać parę baraków, które psują powietrze, nic więcej. Zresztą nie trzeba dywagować, wystarczy rozejrzeć się wkoło. Czy KOD i dofinansowana GW zrobiły w Polsce rewolucję? Rok to stanowczo za dużo czasu na przewrót polityczny w Polsce, tymczasem po roku KOD razem z opozycją i GW padają jak muchy, a Polska ma się coraz lepiej. Niczego Soros w Polsce nie zwojuje, zastał tu takie same albo jeszcze gorsze warunki niż na Węgrzech. Raj dla takich „inwestorów” powstał po 1989 roku, gdzie za paciorki można było kupić hutę, czy firmę telekomunikacyjną, która była monopolistą w czterdziestomilionowym kraju z 5 telefonami. Teraz takie zakupy nie są możliwe, bo większość została sprzedana lub zagospodarowana przez wielkie korporacje.

              Żaden cwaniak nie położy ciężkiej gotówki na stół, żeby się dobrać do czegoś, co nie jest górą złota pilnowaną przez 10 dzikusów z dzidami. Sorosowi i innym potrzebni są miejscowi kacykowie na najwyższych urzędach, którzy podpiszą umowy na miliardy dolarów, za milion złotych łapówki. Dopóki tacy kacykowie utrzymują się przy władzy, „inwestorzy” dają im osłonę, ale jak władzę stracą i nie potrafią odzyskać, to nikt nie będzie do nich dopłacał. Lata rządów PO to był ostatni okres, w którym za śmieszne pieniądze dało się skubać Polaków bez litości. Parków wodnych mamy najwięcej na kontynencie, w przeliczeniu na głowę mieszkańca, ekranów dźwiękochłonnych, stadionów i brukowanych rynków, tyleż samo. Słowem nie ma co kraść, no zapędziłem, się jest jeszcze KGHM i ziemia, ale umówmy się, że to żaden biznes w porównaniu z tym co było. Znacznie łatwiej wysadzić w powietrze, przy pomocy 200 uzbrojonych fanatyków, jakąś Libię, czy inną krainę ropą płynącą i tam tankować wagony gotówki.

              Polska wywrócona do góry nogami wyrzuci grosze, niewarte uwagi, a już na pewno miliardowych inwestycji w takie niemoty, jak Kijowski i Petru albo zgrany Michnik z całym „salonem”. W powyższym rozumowaniu łatwo da się wskazać słaby punkt. Skoro tak jest, że nie ma sensu bić się o Polskę, to jak to się ma do rzeczywistego zaangażowania Sorosa. Nikt przecież nie podważy faktów, choćby przywołanego doinwestowania KOD i GW. Cóż, nawet węgierscy Żydzi mają swoje hobby, kolegów, koleżanki i znajomych, których mogą sobie kupić za parę złotych i wykorzystać, gdy się zmieni koniunktura. Soros ma w Polsce swój mały przyczółek na wypadek gwałtownej zmiany politycznego kierunku i minimalnie do tej zmiany się dokłada, ale sam niczego nie wskóra i nie ma takich planów. Między bajki można włożyć, że 50 albo nawet 500 milionów Sorosa doprowadzą do upadku rządu w Polsce. Nie doprowadzą, bo miliardy są w dyspozycji nowej władzy, która sprytnie się z obywatelami podzieliła.

              Węgrzy stoją za Orbanem nie z miłości do polityka, tylko pamiętają jak żyło im się wcześniej i jak żyje obecnie. Soros wypłaca miliony, ale komu? Ilu jest tych pobierających wypłaty? Tysiąc, dwa tysiące? No niech będzie 20 tysięcy! Nic to nie znaczy, przy 20 miliardach wypłaconych milionom polskich rodzin. Im bardziej w kraju jest normalnie, tym mniej się pojawia węgierskich Żydów ze swoimi „inwestycjami”, bo to się po prostu nie opłaca. Powtórzę raz jeszcze, jeśli nowa władza utrzyma kurs przez 4 lata, z KOD, GW i wszystkich autorytetów nie będzie co zbierać, staną się „sfrustrowanymi nieudacznikami”. Wszystko w PRL i PRL II opierało się na rabunku, na okradaniu Polaków i sprzedawaniu majątku, co było możliwe dzięki ogłupianiu mas za pomocą mediów, między innymi. Zmiana przepływu gotówki, zmiana medialnego przekazu i w perspektywie oczyszczenie ostatniego bastionu PRL, którym jest władza sądownicza, zaimpregnuje Polskę, tak jak zaimpregnowała Węgry.

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 1712

      Odp.: Czym PiS nas jeszcze zaskoczy?

      Tym razem rząd Prawa i Sprawiedliwości chce wydać około 2,5 mln złotych na telefony. Mają to być nowe aparaty, bez abonamentu, które trafią do różnych ministerstw. W przetargu są podane nawet konkretne modele aparatów: Huawei P9, iPhone 6 i 6s, Samsung Galaxy 6s Edge. Do tego oferent będzie musiał dostarczyć etui, karty pamięci i ładowarki samochodowe.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
1234 ... 8182848687 ... 121122123124
Przejdź do strony nr
335 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -