Może znalazły sobie beżowych mężów z tych importowanych przez rząd i już nie potrzebują drżeć japy.
12:57. Lepiej mieć męża mądrego i szanowanego bez względu na kolor włosów, niż takiego jak ty - skompromitowanego ćpuna, z którego śmieją się w całym województwie z Kielcami włącznie.
12.55 nie teraz robia zdjecia twojej starej co zrywa znaczki opla bo widzi puorun
14:07. Masz rację, nie pisz nam więcej o sobie. Kim jesteś, dowiedzieliśmy się przed laty, gdy opowiadałaś nam ze szczegółami o swojej pracy w sextelefonie, którą mąż ci zorganizował jako alfons.
Żeby tak wypowiadać się o kobietach założyciel wątku musi mieć wyjątkowo małego fiutka którego męczy przy zdjęciach Krysi pawł.. , bo u żadnej normalnej kobiety nie miałby szans.
14.07 dlatego o twojej starej nikt jeszcze nie pisze ile zarabia na zebcu
"Nareszcie Kościół przestaje chować głowę w piasek" - stwierdziła Anna Maria Siarkowska, odnosząc się do oświadczenia Konferencji Episkopatu Polski na temat aborcji. Posłanka Konfederacji - która jeszcze do połowy lipca była członkinią klubu Prawa i Sprawiedliwości - oceniła, że partia rządząca próbuje wprowadzić możliwość przerwania ciąży "de facto na życzenie". Zdaniem Siarkowskiej świadczy o tym próba poszerzenia przesłanki dotyczącej życia i zdrowia kobiety o zdrowie psychiczne.
Episkopat kontra rząd PiS: aborcja nie należy do metod leczenia zaburzeń psychicznych. PiS aktualnie pracuje nad otworzeniem furtki aborcyjnej, którą sam wcześniej zamknął. Ale są to prace ścisłe tajne i aż Policja musiała wyprowadzić G. Brauna z ministerstwa, bo ten chciał się dowiedzieć o co dokładnie chodzi...
Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych stwierdził w swoim oświadczeniu, że aborcja nie może być prawnie dopuszczona z powodu występowania u matki zaburzeń psychicznych.Zdaniem specjalistów KEP uwzględnienie takiej przesłanki oznaczałoby "ponowną legalizację aborcji na życzenie", co w opinii członków zespołu jest niekonstytucyjne i stanowi "pozaustawową manipulację"
Do oświadczenia Konferencji Episkopatu Polski odniosła się na Twitterze posłanka Konfederacji Anna Maria Siarkowska. Jak stwierdziła w swoim wpisie, "Kościół nareszcie przestaje chować głowę w piasek" w sprawie aborcji. "Widocznie biskupi zrozumieli to w końcu, że nie po to Jezus Chrystus umarł na krzyżu, by PiS wygrał kolejne wybory" - podkreśliła parlamentarzystka, komentując stanowisko KEP, jakie w jej przekonaniu jest "jednoznacznie i niewygodne" dla partii rządzącej. Anna Maria Siarkowska stwierdziła że Prawo i Sprawiedliwość próbuje wprowadzić możliwość przerywania ciąży "de facto na życzenie"."Bo tym właśnie byłoby poszerzenie rozumienia przesłanki do aborcji dotyczące życia i zdrowia kobiety o zdrowie psychiczne" - zakończyła posłanka, będąca jeszcze do połowy lipca członkinią klubu parlamentarnego PiS.
Tajne prace zespołu ds. aborcji, poseł nielegalnie wyrzucony. SZCZEGÓŁY SKANDALU W RESORCIE ZDROWIA
Ministerstwo Zdrowia przygotowuje regulacje, które mogą dramatycznie poszerzyć możliwość zabijania dzieci nienarodzonych. W resorcie działa zespół ekspercki, którego prace są utajnione. Poseł Grzegorz Braun próbował przeprowadzić interwencję poselską i otrzymać dostęp do dokumentacji prac zespołu. Zostało to uniemożliwione; posła i obecnych z nim na miejscu pro-liferów wyprowadziła na zewnątrz policja…
We wtorek 29 sierpnia poseł Grzegorz Braun przeprowadził interwencję poselską w Ministerstwie Zdrowia. Razem z nim byli na miejscu między innymi Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina oraz Roman Fritz z Konfederacji Korony Polskiej.
Poseł Braun chciał uzyskać dostęp do dokumentacji prac zespołu, który pracuje na zlecenie ministerstwa nad przepisami dotyczącymi aborcji. Chodzi o „Zespół ds. opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży”. 12 czerwca tego roku były minister zdrowia Adam Niedzielski wydał zarządzenie ws. powołania tego zespołu. Podczas konferencji prasowej Niedzielski poinformował, że chodzi o taką definicję zdrowia, która obejmie również… problemy psychiczne. W ocenie organizacji pro-life może tu chodzić o próbę dopuszczenia zabijania dzieci nienarodzonych pod pretekstem ochrony zdrowia psychicznego kobiet, co otwierałoby w istocie furtkę do aborcji na życzenie.
Prace zespołu są… tajne. Poseł Grzegorz Braun opublikował w sieci odpowiedź, jaką otrzymał z ministerstwa w tej kwestii. „Zgodnie z zarządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 12 czerwca 2023 r. w sprawie powołania Zespołu do spraw opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży (Dz. Urz. Ministra Zdrowia poz. 42), członkowie Zespołu oraz inne osoby zaproszone przez Przewodniczącego lub Zastępcę Przewodniczącego Zespołu, są obowiązane do zachowania poufności informacji związanych z działalnością Zespołu, robocze materiały omawiane w trakcie posiedzeń nie podlegają zatem udostępnieniu (materiał ten nie stanowi załącznika do Protokołu)” – podano w piśmie.
Problem w tym, że do takiego utajnienia… nie ma podstaw. Mówiła o tym portalowi PCh24.pl Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina, z którą rozmawialiśmy po interwencji poselskiej.
– Sama interwencja miała na celu zapobieżenie łamaniu prawa przez Ministerstwo Zdrowia. Nie można prowadzić prac w instytucji państwowej w sposób niejawny, chyba, że zachodzi któraś z przesłanek wymienionych w ustawie o ochronie informacji niejawnej. Tutaj nie występuje. Ujawnienie jak ustala się procedury medyczne w szpitalach to nie jest coś, co zagraża bezpieczeństwu państwa. Domagaliśmy się wydania tych dokumentów, bo opinia publiczna powinna mieć wgląd do planowanych zmian w obszarze ochrony życia na każdym etapie ich przeprowadzania – powiedziała.
Podobnie rzecz ocenił Roman Fritz. – W tym cytowanym piśmie wiceminister Kraska pisze, że członkowie zespołu ministerialnego są objęci zasadą poufności, co nie jest zgodne z prawem. Myśmy od razu zwrócili na to uwagę na miejscu panu dyrektorowi w ministerstwie. W naszym przekonaniu jest to złamanie prawa – powiedział portalowi PCh24.pl. Jak podkreślił, utajnienie tych prac zostanie zaskarżone do sądu administracyjnego; problem jednak w tym, że zanim sąd tę sprawę rozpatrzy, ministerstwo może już zdążyć przeprowadzić swoje działania.
Dlaczego ministerstwo podejmuje działania zmierzające do utajnienia prowadzonych w zespole prac? Według Kai Godek i Romana Fritza może chodzić o próbę znaczącego poszerzenia dostępu do zabijania dzieci nienarodzonych.
– Wytyczne, które przygotuje zespół, zostaną wpisane przez minister do rozporządzenia i rozesłane do szpitali jako presja. Myślę, że w tej chwili mamy do czynienia z przeciąganiem liny. Środowiska aborcyjne sprawdzają, ile mogą; w poszczególnych szpitalach są prowadzone różne próby obchodzenia obecnego stanu prawnego. Ministerstwo chce to skodyfikować i narzucić wszystkim – powiedziała nam Kaja Godek.
– Wczoraj widzieliśmy, że robocze dokumenty, nad którymi pracuje ministerialny zespół, są chronione lepiej niż niejedna tajemnica państwowa – dodała.
Na to samo zwrócił uwagę Roman Fritz. – Ministerstwo Zdrowia ukrywa rzeczy, które powinny być dla ludzi jawne. Mamy podejrzenia, że chcą wprowadzić kuchennymi drzwiami, na przykład w postaci rozporządzenia ministerialnego, nowe zasady związane z „zakończeniem ciąży”. To wskazuje, że chodzi tutaj o aborcję; jak informowały wcześniej organizacje pro-life, miałoby to dotyczyć dokonywania aborcji na przykład ze względu na problemy psychiczne zgłaszane przez matki w okresie ciąży – stwierdził.
Interwencja poselska posła Grzegorza Brauna została przez Ministerstwo Zdrowia de facto udaremniona. Urzędnicy nie pozwolili posłowi i jego asyście na uzyskanie dostępu do dokumentacji, a policja wyprowadziła ich z budynku resortu.
– Poseł Grzegorz Braun zadzwonił po asystę policji, bo nie chciano wpuścić nas do gabinetu ani skontaktować z panią minister lub z którymś z wiceministrów. Policja przyjechała po ponad godzinie, ale nie po to, by dać posłowi asystę, ale… żeby nas wyprowadzić. Naruszono też naszą nietykalność cielesną; wylegitymowano i straszono sądem wszystkie osoby, które stały pod budynkiem ministerstwa na pikiecie – choć zgromadzenia publiczne nie są w Polsce zakazane… – powiedziała Kaja Godek.
– Działaliśmy zgodnie z prawem. Byliśmy powołani przez posła Brauna do asysty w interwencji poselskiej, jako osoby, które mogą pomóc swoją ekspercką wiedzą. Doszło do wyraźnego przekroczenia granic przez policję i pracowników ministerstwa. Mamy nagranie pokazujące, jak pracownik resortu rozmawia z policjantami i naciska na nich, aby wyprowadzili nas z budynku – wskazała.
Jak podkreślił Roman Fritz, naliczył aż 20 funkcjonariuszy, sprowadzonych aż z Piaseczna. Urzędnicy prowadzili z posłem i jego asystę różne gierki. – Utrudniano interwencję poselską, co też jest złamaniem prawa. Mylnie wprowadzano nas do innych pomieszczeń, zapewniano, że przyjdzie do nas przewodniczący zespołu ministerialnego, pan profesor Czajkowski, choć nie przyszedł. Zbywano nas, wprowadzano w błąd poprzez informowanie, że nie ma żadnego z ministrów… – stwierdził.
To wszystko wskazuje, że ministerialny zespół rzeczywiście przygotowuje rozwiązania, których nie chce pokazać środowiskom pro-life.
– Z jednej strony mamy zapewnienia, że obecna ekipa jako pierwsza poprawiła ochronę życia. Z drugiej strony mamy działanie zakulisowe, które prowadzi do tego, żeby aborcji było jak najwięcej. To dwulicowość i mydlenie oczu – podsumowała gorzko Kaja Godek.
A idź z tym porno iuris. To powinno być zdelegalizowane, a komsja od wpływów rosyjskich już dawno nimi zająć.
Teraz japiszony i czrne macice będą startować do sejmu i senatu. Później do samorządu. Darcie ryja może sie opłacić To wszystko zależy od TVN , michnika i sorosa ile kasy wyłożą.
5 listopada 2021 Śmierć ciężarnej Izy z Pszczyny. Kaja Godek zabrała głos i atakuje feministki: To one kolportują kłamstwo! Mają krew na rękach!
"Jeśli ktokolwiek usprawiedliwiał brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki. Może faktycznie w szpitalu ktoś w to uwierzył i odstąpił od niezbędnych działań? " - stwierdziła Kaja Godek na Facebooku. Ostro zaatakowała feministki, twierdząc, że mają na rękach krew zmarłej w 22. tygodniu ciąży Izabeli S. z Pszczyny.
Czy wiele lat temu, przed tym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nie zdarzało się by kobiety umierały z powodu komplikacji zdrowotnych ?
Sepsa jest zawsze wynikiem zakażenia. Kobiety w ciąży są bardziej podatne na infekcje, ponieważ ich układ odpornościowy jest osłabiony, aby zapobiec odrzuceniu płodu przez organizm matki. Stosunkowo często występują u nich zakażenia dróg moczowych oraz infekcje bakteryjne lub grzybicze pochwy.
Ginekologia po Dyplomie→2019→02→Sepsa i wstrząs septyczny w ciąży
Wczesne rozpoznanie sepsy ma zasadnicze znaczenie dla identyfikacji źródła zakażenia, utrzymania perfuzji oraz rozpoczęcia odpowiedniej antybiotykoterapii.
ZAGADNIENIA KLUCZOWE
Skale umożliwiające identyfikację zakażonych pacjentek z grupy ryzyka sepsy (chorobowości i umieralności), a także przewidywanie prawdopodobieństwa przyjęcia na oddział intensywnej terapii są powszechnie stosowane w szpitalnych izbach przyjęć, a także na oddziałach ratunkowych,
Wprowadzenie
Rozpoznanie i leczenie sepsy (posocznicy) i wstrząsu septycznego u kobiet w ciąży, mimo pewnych postępów, które poczyniono w populacji nieciężarnych, pozostaje wyzwaniem klinicznym. Szacuje się, że odsetek umieralności matczynej związanej z zakażeniami w Stanach Zjednoczonych wynosi 12,7%, z czego 6% stanowią przypadki sepsy. Najnowsze dane wskazują, że zakażenia są obecnie trzecią pod względem częstości występowania przyczyną śmierci matek. W przeciwieństwie do zgonów z powodu powikłań nadciśnienia tętniczego i krwawień obserwuje się zwiększenie liczby zgonów związanych z zakażeniami.
W niniejszym artykule omówiono kryteria rozpoznania sepsy oraz podstawowe zasady leczenia tego stanu u ciężarnych.
Wytyczne Surviving Sepsis Campaign
Surviving Sepsis Campaign (SSC) jest wspólnym przedsięwzięciem Society of Critical Care Medicine i European Society of Intensive Care Medicine, którego celem jest wykorzystanie najnowszych osiągnięć naukowych do stworzenia praktycznych narzędzi klinicznych, które umożliwią poprawę wyników leczenia sepsy. W wytycznych opublikowanych w 2016 roku uproszczono definicję tych stanów, dzieląc je na sepsę i wstrząs septyczny.
Należy zauważyć, że problemy położnicze nie były rozpatrywane, kiedy formułowano te rekomendacje, a większość danych naukowych pochodzi z badań, z których wykluczano kobiety w ciąży. Dokonując adaptacji wytycznych SSC, trzeba zatem uwzględnić zmiany fizjologiczne i hemodynamiczne zachodzące u kobiet w ciąży.
Rozwój sepsy rozpoczyna się od zakażenia i może prowadzić do wstrząsu i niewydolności wielonarządowej, jeżeli proces ten nie zostanie przerwany. Zespół ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (SIRS – systemic inflammatory response syndrome) obejmuje zmi...
24 listopada 2021 Zmarła 38-letnia kobieta zakażona koronawirusem. Była w ósmym miesiącu ciąży. Szpital Bielański zawiadomił prokuraturę. Do Szpitala Bielańskiego w Warszawie trafiła 38-letnia kobieta, która nie była zaszczepiona przeciwko koronawirusowi i w ósmym miesiącu ciąży zachorowała na COVID-19. W związku z pogarszającym się stanem zdrowia pacjentki, lekarze podjęli decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. Dziecko trafiło do inkubatora, a jego matka zmarła po kilku dniach.
4 sierpień 2021 W wyniku uszkodzenia tętnicy podczas cesarskiego cięcia, pani Katarzyna straciła dwa litry krwi. Kobieta w niecałe dwie godziny wykrwawiła się, będąc pod opieką personelu szpitalnego. Mimo upływu lat, rodzina wciąż nie wie, kto odpowiada za śmierć 38-latki.
W materiale wideo pokazany jest nagrobek zmarłej kobiety i jest na nim umieszczona data śmierci 17.05.2015, a wtedy w Polsce rządziło jeszcze PO...
Dnia 25 października 2015 odbyly sie wybory parlamentarne, w których wygrała partia PiS.