Felice123, nie chciałabym ,żeby nas mylono, bo ja tez chodze usmiechnieta. :P
Felice 123 i Ciemniak 13 to ta sama osoba o dwóch nickach.
Cześć Zeniu. To, że ludzie się nie uśmiechają do siebie i mówią lub odpowiadają na dzień dobry bez życzliwego uśmiechu(jeśli mówią, bo często udają, że patrzą gdzieś w dal, choć wczoraj rozmawialiśmy przyjaźnie)to typowe dla Ostrowca. Wiem, co mówię i nie umiem tego racjonalnie wytłumaczyć i zrozumieć. Widocznie sorry, taki klimat. Zeniu, mam trochę inne zdanie na temat roli współczesnej kobiety w rodzinie. Dawniej kobiety najczęściej ograniczały swoje wykształcenie do szkoły średniej i zostawały paniami z księgowości albo ekspedientkami, bądź nie pracowały będąc na utrzymaniu męża.Współczesne kobiety kończą studia(czasem kilka kierunków), studia podyplomowe i cały czas się rozwijają. Chciałabyś, żeby potem siedziały w domu i dogadzały mężowi, ale też były od niego całkowicie uzależnione? Gdy się chce, wszystko można pogodzić. Wystarczy być dobrze zorganizowanym i wszystko będzie grać. Męża trzeba nauczyć pomagać, dzieci zrobią porządki wokół siebie w pokojach, a obiadek na dzień następny zawsze można podszykować wcześniej i naprawdę nie ma żadnego problemu z ogarnięciem całości. Weekendy są dla rodziny i czas na dogadzanie czy rozpustę typu wycieczki, grill lub inne rozrywki, a naprawdę wszyscy są happy i uśmiechnięci przynajmniej w rodzinie.Pozdrawiam.
Obraz jak z reklamy proszków do prania. Niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Co ty powiesz? Stary tak to jest, jak teoretyk zakłada idiotyczne wątki i udaje eksperta.
Ta wariatka Felice123, nazywa cywilny ślub własnej matki "kontraktem cywilnoprawnym" i dziwi się, że ta ją torpeduje. "Neony" ryją mózg. Oj, mooooocno!!!
Żegnaj, Felice123 i nie do zobaczenia!
Niech sobie nazywa jak chce, ważne, że jej matka jest szczęśliwa. Dla dwojga kochających się ludzi oprawa ślubna nie jest do niczego potrzebna.
Eksperta udaje ten kto napisał post z 20:46. Pisala to z pewnością osoba, która nie ma rodziny (męża i kilkoro dzieci), więc swoje wizjr rodziny czerpie z reklam proszków lub lewackich książek, w których kobieta kończy kilka kierunków studiów, w międzyczasie rodzi i wychowuje dzieci, robi karierę i pracuje od rana do wieczora. Jeżeli są tu kobiety, które mają rodziny i wiedzą ile czasu zajmuje choćby siedzenie z dziećmi przy lekcjach, to wiedzą jak nierealna jest to wizja tego postu z 20:46.
Ot, i opinia podstarzałego ministranta :))
Zapomniała tamta osoba jeszcze dodać, że po skończeniu tych studiów... ba.... szkoleń, a nawet odatkowego fakultetu, po tym intensywnym samorozwoju, bez układów, i tak trafia w takim Ostrowcu Świętokrzyskim na kasę w supermarkecie i dalej się rozwija w kierunku jak najdłuższego trzymania moczu. Względnie ...po.kilku latach takiego rozwoju, końcxy kursy w ZDZ- cie i strzyże włosy lub piłuje pazury paniom z układami. :))
Żadna praca nie hańbi. Lepiej coś robić niż siedzieć w domu przed monitorem i być utrzymanką.
Felice123 nie wiem kim Jestes (jakiej plci)?---ale masz rację,bo w Ostrowcu bez ukladów nie dostaniesz nic bo szpagatowa inteligencja,nie pozwoli.
Kobiety wiedzą w przeciwieństwie do Ciebie. Mało tego kobiety prowadzą własne firmy, dokształcają się, rodzą dzieci, utrzymują dom, mają czas na wyjście z mężem do kina. To nie są jednostki. Kobieta, która nie potrafi pogodzić życia zawodowego z życiem rodzinnym to nieudacznik i próżniak. Lepiej gnić w domu kiedy dzieci są w szkole niż iść do pracy.
Nie inaczej. Jednym słowem...ma być pięknie...i pięknie jest.Albo jeszcze inaczej.. jak to pytał pan Czesio z Kabaretu Olgi Lipińskiej: "Mam grać? , Odzew: "grać!". Więc..." I rym cym cym i tralala...":))
Jednak jebnięta....
Nie ma argumentów. Mądra tylko w gębie bo w życiu to bardzo niezaradna osoba. Kobiety pracują, wychowują dzieci, są szczęśliwymi żonami a Felice tego nie potrafi. Próbuje dowartościować się na forum ale jak widać z odwrotnym skutkiem.
Uwielbiałem tę piosenkę :)