Zastanawiam się kiedy prezydent Górczyński wraz z prezesem Kateuszem pomyślą o przywróceniu przystanku autobusowego przed dworcem PKP? Jak wiadomo został on zlikwidowany w momencie w którym kolej w naszym mieście funkcjonowała na poziomie wręcz marginalnym. Obecnie mamy 7 pociągów dziennie a z zapowiedzi spółki InterCity wynika , że od grudnia br. będą przez Ostrowiec kursowały po 2 pary połączeń na linii Warszawa - Przemyśl. Przewozy Regionalne z kolei w związku ze zbliżającym się końcem remontu linii nr.25 również planują uruchomienie pociągów "regio" do Sandomierza. Można powiedzieć , że nie problem pokonać kawałek z przystanku usytuowanego przy dworcu PKS - zgadza się , ale należy pamiętać o osobach niepełnosprawnych oraz starszych dla których pokonanie kładki nad torami jest utrudnione czy wręcz niemożliwe. Pozostaje więc tym ludziom pokonywać znacznie wydłużoną drogę z przystanku przy PUP...
Wydłużać linie o parę kilometrów żeby wsiadła jedna lub dwie osoby to totalny bezsens. Przecież nikt kto wyjdzie z pociągu nie będzie czekał na autobus...
Jeżdzę regularnie i z pociagów wysiada grupa 20-30 osób , do tej liczby należy dodać ludzi , którzy tym autobusem by na pociąg choćby do Kielc , Krakowa (takie obecnie już kursują) przyjechali. Wszystko jest kwestią skomunkikowania (tak jak było przed laty z linią 0) a "wydłuzanie o pare kilometrów"? Wystarczy skręcić z Paulinowa gdzie obecnie autobusy kursują.
Dlaczego ma nie czekac? Wystarczy, że autobusy będą skomunikowane z pociągami.
Widocznie nie jeździsz PKP, nawet jeśli zaraz po przyjeździe pociągu jest autobus to chętnych na niego niewielu
Ja jeżdzę regularnie i zawsze kilkanaście/kilkadziesiąt osób wsiada i wysiada. Kolej stała się bardzo konkurencyjnym środkiem transportu choćby ze względu na ceny np bilet pkp do Kielc 9zł , bus - 11 , pks - 13. Jeżeli chodzi o Starachowice czy Skarżysko koszt przejazdu 4,5 w pierwszym przypadku , 5,5 w drugim podczas kiedy koszt dotarcia pks-em to 10 i 12zł. Podobnie się m sytuacja jeżeli chodzi o Kraków.