A tu wypominają noc w hotelu. Ci ludzie nie mają kompletnego rozeznania, jeżeli chodzi o wartość pieniądza. Przyrównują ośmiorniczki do marnotrawionych miliardów, po prostu klapki na oczach.
To pieniądze partyjne więc nic ci do tego 18:37. PO też bierze kasę a nowoczesna tonie w długach.
PO nie zna umiaru, oni chcą władzy żeby jeszcze bardziej w luksusach opływać.
Jak za PO tUSK DWA CZY TRZY RAZY POLECIAŁ SAMOLOTEM DO DOMU, TO BYŁA WIELKA AFERA, A JAK BYŁA PREMIER LATAŁA CO TYDZIEŃ DO KRAKOWA, A TAM CZEKAŁA NA NIĄ KOLUMNA SAMOCHODÓW, KTÓRA DOWOZIŁA POD FURTKĘ, A WCZESNIEJ MUSIAŁY TE AUTA PRZEBYĆ DROGĘ Z WARSZAWY DO KRAKOWA - TO BYŁO WSZYSTKO W PORZĄDKU? PRAWDA?
Przestańcie naskakiwać na poprzedni rząd i skupcie się na tym, co robi obecny, bo to co robi obecny w porównaniu do rządów PO jest jak góra lodowa do pagórka. Tylko trzeba zdjąć klapki z oczu, szerzej je otworzyć i chcieć zobaczyć.
Przecież tamci jedli ośmiorniczki w cenie 40zl za obiad. Taniej niż ryba nad morzem, którą wpierdziela Janusz z Grażyną na wakacjach. Toz to afera, ale miliony marnotrawione przez ówczesny rząd to nie problem, bo tamci jedli ośmiorniczki. Jedno rozbite auto przez pisiorow to prawie rok stołowania się całej opozycji z rodzinami i dalekimipprzyjaciółmi na ośmiorniczkach i jeszcze zostanie. Cóż za obłuda tych pisich dudków
Polacy jak zwykle tylko PO albo PiS
Ja pierdolę, co za ćwoki tu się licytują, która to partia więcej pieniędzy publicznych wyprowadziła? Zamknąć ryje złodzieje!
a sami chodzą na lewe zwolnienia i kradną cukierki w biedronce
TYLKO PATRZYC JAK KOALICJA OBYWATELSKA SIE ROZLECI NIECH SZYBKO COS ROBIA BO ICH KONIEC SIE ZBLIZA EMBRION I EKIPA ROBI CO MOZE CIEKAWE CO Z TEGO WYJDZIE
Mam nadzieje. Taką samą, aby Pis w końcu się rozleciał, a wszyscy ci złodzieje w końcu zostali oderwani od koryta raz na zawsze.
Tak jest. Won koryciarze!
Dyskusja nad chciwością partii PO w 4-gwiazdkowym hotelu w jest zachowaniem groteskowym i świadczy o kompletnym odlocie organizatorów.
Pewnie pchali się tak jak Sasin do organizacji wyborów.
