Zależy zależy. Wszyscy w wyborach na Hołownię. Pokażmy im faka.
Ponieważ "stary" Wróbel miał 50 głosów, bo stara kasta tyle liczy sobie głów w SN to dla opozycji wybór jest nieważny.
Przypomnę, że takich wyborów było więcej np. prezydent Kwasniewski też tak wybrał kandydata z mniejszym poparciem, bo zgodnie z Konstytucja miła do tego prawo. Nie było wtedy krzyku. Jest mała różnica -wszyscy kandydaci byli z jednego - postkomunistycznego łoża.
Gościu 12:18 nie zachowuj się w swojej bezsilności jak smarkacz.
Ponieważ "stary" Wróbel miał 50 głosów, bo stara kasta tyle liczy sobie głów w SN to dla opozycji wybór jest nieważny.
Przypomnę, że takich wyborów było więcej np. prezydent Kwasniewski też tak wybrał kandydata z mniejszym poparciem, bo zgodnie z Konstytucja miła do tego prawo. Nie było wtedy krzyku. Jest mała różnica -wszyscy kandydaci byli z jednego - postkomunistycznego łoża.
I proste 14:15. Opozycja wciąż stosuje prawo Kalego.
Warto na koniec przytoczyć komentarz prof. Marka Safiana do art. 183 ust. 3 Konstytucji: „Warto podkreślić, że Prezydent w swoim wyborze nie jest związany liczbą głosów, uzyskanych przez poszczególnych kandydatów”. Szach mat!
Sędzia Safian obecnie sędzia w Brukseli sympatyzujący z Platforma Obywatelską.
Brawo PAD! Wazne aby w czasach kryzysu rząd współpracował z prezydentem. Wtedy mozna decyzje szybko podejmować.
A Duda prezydentem RP. Jedyny wiarygodny.
Masz jakieś watpliwości gościu 19:19 ? jesli tak to znaczy, że podważasz wynik demokratycznych wyborów obywateli z 2015 roku.
Sędzia Włodzimierz Wróbel, którego PO uważała za jedynego kandydata na stanowisko I prezesa SN, kilka dni temu tłumaczył zasady wyboru prezesa i zapisany w konstytucji mechanizm wzajemnej kontroli.
– Trzeba się wzajemnie porozumieć. Na czym ma polegać to porozumienie? Na tym, że owo zgromadzenie ma przedstawić, tak ustawa mówi, pięciu kandydatów i z nich prezydent ma wybrać jednego i mianować na stanowisko I prezesa SN. Prosty przepis, ustawa to powtarza – mówił 22 maja sędzia Wróbel.
Wybór I prezesa SN to prerogatywa prezydenta.
Dobry wybór
Komorowski powołał w 2015 roku Gersdorf na prezesa SN, która również nie miała największej ilości głosów. Bo wybór ten jest wyłączną prerogatywa prezydenta RP.
Oj chyba trzeba sprawdzić protokoły wyborów poprzednich I Prezesów bo chyba jednak prezydenci nominowali tych którzy mieli największe poparcie.Ale to tak na marginesie tej dyskusji.Po prostu zajrzałam z ciekawości na forum. Nic się nie zmieniło
" - Procedura się nie zakończyła. Po głosowaniach wskazujących, który kandydat ma jak duże poparcie, musi nastąpić coś, o czym mówi konstytucja, to znaczy Zgromadzenia Ogólne musi zaakceptować tych kandydatów i przedstawić ich prezydentowi - mówił. - Niestety, prowadzący te obrady (sędzia Aleksander Stępkowski - red.) nie dopuścił do tego aktu. Ta uchwała nie zapadła."
Komuchy w odwrocie. Kasta nadzwyczajna powoli, ale się sypie. A mury runą, runą, runą
Czas najwyższy na Sąd Najwyższy !
MONIKA OLEJNIK zamowila wizyte u lekarza