Pinokio twierdzi, że nie może dopuścić aby ceny za towary i usługi spadły.
Bo to zrujnuje gospodarkę.
Dla rządy deflacja jest groźna bo zmniejsza wpływy, rząd lubi inflację bo wtedy wpływy większe a koszty stałe. Podobnie Narodowy Bank Polski ma wtedy zyski jak tanieje zł.
deflacja jest naturalnym procesem. Jeśli gospodarka działa sprawnie, rośnie konkurencja, pojawiają się innowacje to naturalnym jest, że ceny niektórych towarów (nie wszystkich) trochę spadają. Nie do zera oczywiście i nie na minus jak teraz ropa. Jeśli nie ma deflacji a jest inflacja to znaczy, że coś się złego dzieje w gospodarce. Dodrukowują pieniędzy bez umiaru lub blokują konkurencję, wchodzą monopole, oligopole.
Lub są zmowy cenowe, sztucznie ustawiane przetargi, kręcenie lodów, odklejone od rzeczywistości wymagania przy zakładaniu działalności itp.
W sumie nie wiele różnią się wiedzą od tych na stanowiskach. O czym to świadczy?
Ale pis dał uju esbecki kuwa na dzieci a platforma ci dala cos imbecylu lewacki nie to morda w kubel bo wszystko jest mendo lewacka
Czy na tym forum naprawdę są sami upośledzeni i chorzy z nienawiści?
Spoko to tylko pisowski wojownik, to jedyne czym może poprawić swój los. Jest bystry i inteligentny, tylko wszyscy się na niego uwzięli.