Ale macie wyprane mózgi. I jakże daleko wam do prawdziwych idei chrześcijańskich - miłości, dobroci, zrozumienia dla innych. I ty uważasz siebie za chrześcijankę? Powinnaś się wstydzić ! Chrześcijaństwo to nie stosowanie npr, zwalczanie "lewactwa" i głośne krzyki o tym, że jest się wierzącym.
Chrześcijaństwo to miłość i pokora a z twojego postu bije arogancja i zajadłość. Ale cóż, tak właśnie wygląda obraz typowego Polaka-katolika. Boże chroń przed takim "bliźnim".
DO WSZYSTKICH TYCH KTÓRZY TWIERDZĄ ŻE TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE NIE SŁUŻĄ DO LECZENIA !!!!!!
Otóż jestem kobietą która ma poważny problem z nawracającymi torbielami jajników. Rosną mi na prawdę ogromne. Grudzień jajnik prawy torbiel 5,5x6 cm, lewy jajnik torbiel 5x4,5 cm, luty prawy jajnik torbiel 3x3,5 cm, marzec prawy jajnik torbiel uwaga : 6x7 cm. Jedynym rozwiązaniem w mojej sytuacji jest przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych, niestety. Hamują owulację i torbiele nie rosną (torbiel to pęcherzyk owulacyjny który nie pękł i zbiera się w nim płyn). Może nie wszyscy to wiedzą ale torbiele jajników mogą być naprawdę niebezpieczne. Może się skręcić wraz z jajnikiem, dochodzi do martwicy tkanek -sytuacja zagrażająca życiu, może też pęknąć i dochodzi do krwotoku wewnętrznego - też sytuacja zagrażająca życiu. Dodam że w obu wymienionych przypadkach usuwa się jajniki. Tak więc chcąc, nie chcąc tabletki anty mają pozytywne strony i działanie terapeutyczne. Teraz nie muszę się martwić każdego miesiąca czy przypadkiem nie trafię na OIOM, o koszmarnych bólach nie wspominając. Takich kobiet jak ja są setki i nie wyobrażam sobie że lekarz ginekolog odmówił by mi przepisania leku który jako jedyny jest skuteczny. To jest świadome działanie na szkodę pacjenta, to jest nie humanitarne.
KK od wieków ingerował wymuszał swoje racje.Miało to skutki negatywne jak pokazuje historia nie tylko na rozwój nauki ale polityczne. Uważam, że teraz to już przegięcie. Chcesz sobie odpocząć po pracy nie da rady bo akurat jest procesja nagłośniona na pół miasta.Jestem katoliczką praktykującą ale pory modlitw wolę wybierać sama.A tu wszystko narzucone nawet modlitwa w kościele. Wychodzi gość z karteczką i czyta za kogo muszą się w danym momencie modlić.Niech mi kto powie, że KK nie walczy o władzę i nie wymusza posłuszeństwa różnymi sposobami to odeślę go na lekcje historii.
Aisog przecież kościół nic tu nie wymusza. Nikt nie kazał tym ludziom nic podpisywać, zrobili to z własnej, nieprzymuszonej woli. Wychodzi na to, że w tym kraju nie można już przyznać się publicznie, że jest się osobą wierzącą bo zaraz jest się napiętnowanym. Dajcie tym ludziom spokój. Niby twierdzisz, że jesteś katoliczką a przeszkadza Ci procesja, która jest raz na jakiś czas (nie powiesz mi że odbywają się one codziennie). Nikt nie każe Ci się za nikogo modlić jeśli nie chcesz. Dziwna z Ciebie osoba, nie sądzę abyś faktycznie była wierzącą katoliczką. Tylko się za taką uważasz a to troszeczkę za mało. Za grosz nie masz zrozumienia dla ludzi naprawdę wierzących. Wstyd!
jak nie wymusza ?-ciekawe jakbys sie zachował gościu jakby ci pani w sklepie odmówiła mięsa -bo ona jest weganka ,więc i ty masz stosowac się do takiej diety i zachowywac te same wartości co ona ?W Polsce niby religia jest dobrowolna ale mamy wszyscy życ pod dyktat kościoła katolickiego.... i przestańcie bredzic o wartościach chrześcijańskich -tu mowa jest o wartościach katolickich ,Bo to hierarchowie kościoła katolickiego stworzyli prawo "boskie "na przestrzeni 2000lat ciągle je doskonaląc i dostosowując do swoich czyli kk potrzeb .A nasi przodkowie wierzyli w różnych bożków np wSwiatowida. Gdyby nie szantaż naszych zachodnich sąsiadów Mieszko I nigdy nie zgodziłby się na chrzest .Mając do wyboru wojne albo żyć pod dyktat papieża ale w pokoju -wybrał to drugie rozwiązanie bo wiedział ,że siłowo jest na przegranej pozycji i tak wojska zakonne mieczem wprowadza nową religie .mamy tak wiele w kalendarzu świąt katolickich nawiązan do świąt pogańskich min ,boże narodzenie w święto słońca ,ze az boli jak ktos gada o chrześcijańskich korzeniach .Tak jakby przed chrxtem w 966 roku Polski wogóle nie było .....eh...
I to się nazywa zdroworozsądkowe podejście do sprawy. KK nie istnieje od zawsze. Miał swój początek, a wszystko co ma początek ma i koniec. Koniec będzie tym bliższy, im większa będzie jego ingerencja w sfery dla religii zamknięte np. MEDYCYNĘ.
Żadnego końca nie będzie gościu A-a. Wiara i Bóg są silniejsze od wszystkiego. Im bardziej będziecie najeżdżać na ludzi wierzących, tym bardziej oni będą się jednoczyć. Ta deklaracja jest doskonałym tego przykładem. Prędzej nastąpi koniec takich ludzi jak Ty, niż Kościoła!
jest wielce prawdopodobne że w prywatnych gabinetach Deklaracja Wiary nie będzie obowiązywała a będzie to dobra okazja do podwyższenia rachunków
Jak bym się zachował? Poszedłbym do innego sklepu. Poza tym, Twoje porównanie jest bezsensowne bo w sklepie mięsnym jest tylko taki asortyment więc pani nic innego robić by nie mogła. Lekarz natomiast może leczyć ale nie musi wykonywać zabiegów i innych rzeczy, które z leczeniem nie mają nic wspólnego a wedle jego sumienia są niemoralne. Jeśli ktoś jest wierzący to nie może swojej wiary rozgraniczać na życie prywatne i zawodowe. Wiara dotyczy jego całego życia i już. Więcej wyrozumiałości. Na pewno znajdzie się wielu lekarzy, którzy zrobią Ci skrobankę bez mrugnięcia okiem, nawet wtedy, gdy nie będziesz tego chciała.
Gościu z 17:24 jakby kk nie wymuszał to taka deklaracja światła dziennego by nie ujrzała.Ja mam prawo w swoim domu mieć spokój po pracy, a nie słuchać procesji! Nieważne czy procesja jest raz w tygodniu czy rzadziej.Kto tu kogo napiętnuje? ja siedząc cicho w domu czy katolicy, którzy zakłócają spokój.Uważam, że z wiarą nie trzeba się obnosić! Wszak można się modlić po cichutku w przysłowionym kącie.Pan Bóg jak będzie chciał każdego usłyszy niekoniecznie tego, który się głośno modli i powtarza to co kapłan każe. Do takiej modlitwy nie potrzeba sprzętu nagłaśniającego. Nie Tobie jest katoliczko mnie oceniać!A tak na marginesie nawiązując do słów w Twoim poście to katolicy to wierzący ludzie i nie można być niewierzącym katolikiem.
Aisoq ta deklaracja nie jest wymuszana. Jest ona odpowiedzią na coraz większą nagonkę środowiska ateistycznego na Kościół i ludzi wierzących. Ma ona pokazać, że jest nas wielu i to nie tylko w zawodzie lekarza. Im bardziej będziecie nas atakować, tym bardziej będziemy naszą wiarę i przynależność do Kościoła manifestować. Obecnie promowana jest rozpusta, hedonizm i tego typu rzeczy. Nie ma wśród ludzi wierzących na to zgody i nigdy jej nie będzie. Nie chodzi o żadne obnoszenie się, po prostu nie wstydzimy się naszej wiary i możemy się modlić wszędzie. Jesteśmy wolnymi ludźmi.
Rozpustę i hedonizm to najlepiej widać właśnie w kościele. I od wieków tak jest. Śmieszy mnie niepomiernie jak katolicy krzyczą o wartościach . To jakby ślepy o kolorach rozprawiał.
Wiesz co to jest Kościół? To przede wszystkim wspólnota ludzi wierzących. Składa się ona z różnych ludzi, którzy nie zawsze faktycznie do niej pasują. To, że ktoś nie przestrzega wartości, w które niby wierzy nie oznacza, że wszyscy tak robią. Dlatego Twój komentarz gościu 11:54 jest co najmniej śmieszny a aisocu się pod nim ślepo podpisuje co jeszcze bardziej mnie rozbawiło. Ja jako wierzący i praktykujący katolik nie oceniam innych lecz staram się przed wszystkim żyć w zgodzie z religią, którą wyznaję. Każdy przecież odpowiada za siebie. Nie patrzę ślepo w księży bo każdy z nich jest tylko człowiekiem i popełnia takie same grzechy jak ja. W nauce Kościoła nie ma nic złego, wręcz przeciwnie.
Nawiązując do Twojego ostatniego zdania aisoq wychodzi na to, że nie jesteś katoliczką. Może w coś tam wierzysz ale sama dokładnie nie wiesz w co. Tak, żeby było wygodnie.
a wy wierzycie katolicy w boga ,którego siłą narzucono naszym przodkom i deklarujecie dobrowolnośc miłosc do niego ,ale pod dyktando kk... Przed tysiącami lat człowiek niepojęte dla siebie zjawiska przypisywał jakiemuś wyższemu bytowi ,a że najcześciej nie rozumiano praw przyrody :deszczu ,grzmotów i błyskawic ówczesny człowiek ze strachem patrzył w niebo m,innymi tak powstała bajka o potopie.Ówczesny człowiek miał ograniczone pojęcie o świecie ,wygladzie Ziemi i życiu na niej ,wiec ktos wpadł na pomysł ,żeby stworzyc Boga ,po to by miec nad innymi ludzmi kontrolę ,poczytajcie troche historii ,szczególnie historii kościoła Ludzie bali sie starotestamentowego .boga ,bardzo surowego i ..ktoś mądry stworzył bajke na podstawie życia Jezusa, i ogłosił się pośrednikiem miedzy Jezusem kochającym ludzi i szerzącym miłośc a następnie mieczem kochani ,mieczem a nie miłością rozpowszechnił wiarę w te bajkę na świecie tak jak rozpowszechniono bajke o św Mikołaju na podstawie życia biskupa ....Bajki żyja swoim życiem i tak kolejni papieże ,reformowali sama biblię -dekalog ,dokladali nowe dogmaty -jak dziewictwo Maryji oraz jej wniebowstąpie,spowiedz,czy też zakaz czytania ksiązek w tym też biblii (zniesiony dopiero w 2 połowie XXw.),zakaz używania antykoncepcji ,prezerwatyw ,jednocześnie watykan ma udziały w firmach farmaceutycznych produkujących te produkty ....a naiwniacy wierzą we wszystko co kościelni hierarchowie wymyśla by miec dochód od baranków i nawet rzeczy ,które juz sa zbadane ,wyjaśnione nadal tłumaczą "łaska boską "......