Trzeba być konsekwentnym i nie otwierać, ale w miarę możliwości jakoś grzecznie poinformować o problemie i o zaprzestaniu kontaktów.
Starość taka jest, ale można trochę grzeczniej, bo za parę lat i Ciebie ktoś zjebie. Wystarczy powiedzieć, że się śpieszysz i po sprawie. Uwierz, działa.
Szkoda tych starszych ludzi, bo czasem ich jedyną rozrywka jest pogadanie z sąsiadami, ale co zrobić, jak taki trudny czas dla każdego. Na pewno nie można być niegrzecznym, bo oni czasem są nieświadomi zagrożenia dla samych siebie również. Przecież kiedyś w końcu to się skończy, a my będziemy żyć wśród tych ludzi. Może w kościołach księża powinni przekazywać zasady zachowania w czasie epidemii?
też mieszkam obok starszych ludzi, udaję, że nie widzę i nie słyszę, ale nie wyobrażam sobie wulgarnie się do kogoś odezwać
Jakoś delikatnie musisz ich omijać, ja mam ten sam problem, trochę cwaniactwa, uników i musimy to przetrwać. Pomoc jak najbardziej, ale tylko ta konieczna, ale pogaduchy, wizyty itp na bok bez żadnych ceregieli i poczucia winy.
Ty też komuś będziesz kiedyś latał chamie, można udać, że się nie widzi i iść dalej. Kto Cię wychował, że tylko jebać potrafisz?
Pokaż twarz prostaku, nie bój się nie będziesz zjebany, dla takich jak ty to nawet zjebki szkoda.
moze, roznosza, zjebalem,wiekszosc, ,odzywac. Może jaśniej prosimy?
Proponuję z daleka jakieś dzień dobry, śpieszę się do pracy, mam pilną sprawę itp., musisz być konsekwentna, bo inaczej jeżeli jesteś młodą, pracującą osobą to oszalejesz.