www.ostrowiecnr1.....czytając niektóre wpisy mam wrażenie że część dewotek siedzi przy kompach...
okladnie ogrody ! najwieksze dewoty a jawieksza z największych to Buczkowska z 25
moja tesciowa z osadowej ona powinna miec studio wie wszystko o kazdym tylko o sobie nie wie kim byla jak pracowala w cukrowni juz mnie to wszystko ponosi jak to slucham
ooo,tak,zgadzam sie z tą wypowiedzią w 100%....i jeszcze w oknach parterowych filuja i wszystko wiedza;))
heheheh smieszny temat :D:D ale sie usmialam jak czytalam :):)
u mnie na kolonii to nikogo nie widac na ulicach wiec nawet nie wiem czy sa dewotki czy nie :D
newotki na wczasy w okresie letnim jada na plac zabaw na ogrodach !tam to jest dopiero meksyk !
dnewotki na wczasy w okresie letnim jada na plac zabaw na ogrodach !tam to jest dopiero meksyk !
gdzie sa dewotki w zimie? podobno bardzo potrzebne im lawki przed blokami a stoja puste
sezon dewotek właśnie rozpoczęty!czy pojawią się nowe wątki w tej sprawie:)?
Kurde, myślę że w okresie zimowym biedne dewotunie muszą filować w oknach ;) Jak mi ich szkoda, jak mi żal... ale spoko, wiosna w pełni póki co i aż tłoczno na osiedlowych ławeczkach.
no babay jak baby ale chlop na drukarskiej pod sklepem jest glonojad jerzy on wszystko wie taki nieprzemakalny buc
Dewotka to osoba przesadnie manifestująca pobożność. A pod blokami to przesiaduje "Monitoring Staruszkowy" (niedawno słyszałem takie określenie). Usługa jest za darmo i bezinteresownie, więc szanujmy starsze osoby, bo też kiedyś możemy do nich dołączyć. Poza tym co mają robić i dlaczego przeszkadza to wielu, że siedzą na tych ławeczkach? Lepiej, że poszukacie problemu w sobie, że wam to przeszkadza.
Wszystkie osoby starsze, zwane przez co niektórych dewotkami poddać utylizacji.Jakże śmią siedzieć na osiedlowych ławkach i zajmować miejsca młodym gniewnym. Skandal to przecież niesamowity. Prawda?
Jestem też wg Waszej nomenklatury dewotką, wprawdzie nie tą ławkową, ale czytającą, interesującą się wieloma rzeczami i mającą pasje. Ciekawa jestem jak by się poczuła Wasza starsza mama, babcia, która po prostu lubi posiedzieć na tej przyblokowej ławeczce i nawet poplotkować trochę z sąsiadkami, gdyby odkryła, że to właśnie jej ukochany synek/wnuczek, takie rzeczy wypisuje. Pewnie byłoby jej przykro. Młodość tak szybko przeminie, że może i Wy na tej ławeczce będziecie chcieli spocząć i nie chcielibyście na pewno czytać pod swoim adresem takich niezbyt przyjemnych opinii.
Przechodząc czasami obok tych niby "obleganych" przez "dewotki" ławeczek widzę często inne obrazki. Niezbyt przyjemne dla oka. Ale każdy chyba widzi to co chce zobaczyć.