Witam wszystkich. Ja chciałam trochę wysmuklić ciało od 26.03 ćwiczę oraz staram się jeść lepiej i nie podjadać z wagi 62,6 zeszłam do 60. Choć wydaje mi się bardziej, że wcześniej byłam napuchnięta od tego ciągłego podjadania i mniejszej ilości ruchu niż teraz. Moja waga docelową to 55 kg. Pozdrawiam
Witaj Milko, pierwszy sukces już masz brawo!! Trzymam kciuki, melduj co jakiś czas jak Ci idzie. Do pozostałych obserwujących, trzeba zacząć i efekty będą jak widać da się, Milce się udało:) Pozdrawiam
Przez ostatnie tygodnie nie mogłam ćwiczyć, ale teraz jest ok i wróciłam do treningów na orbitreku: dziś ćwiczyłam 50 minut= spalone 530 kcal + pokonany dystans 15,5 km (średnia prędkość 18km/h), mam zamiar ćwiczyć 3x w tygodniu docelowo 60minut. Zachęcam do aktywności + mż.
Milka, a TY jakie wykonujesz ćwiczenia?
Przestańcie żreć węglowodany jak te świnie to nigdy nie będziecie grubi. Wy żyjecie tylko na bułeczkach, ciasteczkach, chlebkach, na obiad jeden malutki kotlecik i sterta ziemniaków żeby się zapchać, a potem płacz że gruby i nie ma siły, bo "już stary" albo " takie geny", nie umiecie jeść i tyle. Jecie tak żeby było tanio i i czuć się obżartym, zero wglądu w wartość jedzenia.
13:50. Na twoje "życzliwe" rady zawsze można liczyć i przy okazji dostać stek wyzwisk. Człowieku kim ty jesteś?
Legalny niech Pan zachowa te wulgaryzmy i obrażanie dla siebie, Pana wypowiedź nic nie wniosła do tematu. Żegnam nie potrzebujemy takich jak Pan w tym wątku.
Nie użyłem żadnego wulgaryzmu a tym bardziej nikogo nie obraziłem. A moja wiadomość do tematu wniosła milion razy więcej niż wszystkie wasze wypociny. W przeciwieństwie do was wiem przynajmniej o czym piszę, mogę dowolnie manipulować masą swojego ciała a większość z was poniesie porażkę w walce z odchudzaniem, nie pozdrawiam.
15:24. Już od dawna wiemy, że jesteś nadczłowiekiem i wszystko możesz..... A kiedy wybierasz się do psychiatry po nową serię leków? Chyba już najwyższa pora.
Szkoda,ze nie mozesz manipulowac iloscia rozumu,empatii I kultury osobistej.
Widze swiatelko w tunelu.Jak chcesz to potrafisz byc milszy w swych wypowiedziach.
Zaczęłam wczoraj , głodna jestem ,ale daję radę .
16:51. "Każdy mnie szanuje, albo chociaż ten szacunek udaje". Ani nikt cię nie szanuje, ani tego nie udaje, bo za swoje wypowiedzi nie zasługujesz na szacunek od wielu już lat. Jesteś książkowym przykładem socjopaty i do tego chamowatego. Takie nagromadzenie nieszczęść w jednej osobie. Trzeba na ciebie uważać. Tacy ludzie bywają niebezpieczni.
18:54 początki są trudne, ale dasz radę! :-)
Dokładnie, trzeba na mnie uważać i każdy kto mnie zna o tym wie.