Brawo Wy czerwoni samorządowcy Ostrowca, jakby nie było czerwonego. Szkoda, żeby się marnowały takie perełki po moskiewskich szkołach.
Dasios proponował Kałamadze start z list Polska 2050, ale dawny towarzysz z PZPR potem z SLD wybrał listę PO:)
To w takim razie PO aut
Sasios aut
Zostaje albo PIS albo nie iść na wybory
Przy wyborach będzie czwarta droga a wielce oświeceni wyborcy znów dadzą się nabrać. Ciemnogród po podstawówce się nie da.
Rośnie poparcie dla Konfederacji o 4% od wyborów.
Patrzcie jak to towarzystwo trzyma się koryta. Skończył robote w NIK i znów powrót.
Pamiętacie jak pan starosta przegrał w 2014 roku i z jakiego powodu? Afera oświatowa, telewizja TTV pokazała program na ten temat, jak to państwo przy korycie dorabiali jeszcze w inny sposób.
Program o starostwie w TTV
Naczelnik wydziału edukacji w ostrowieckim starostwie i sekretarz powiatu wygrali przetargi na realizację dwóch części dużego projektu edukacyjnego. Ogłosiła go szkoła z Ostrowca Świętokrzyskiego podległa właśnie starostwu. - Wybrano fachowców - tłumaczy starosta. A
- Zainteresowała nas kwestia dotycząca wygrania przetargu przez urzędników starostwa - wyjaśnia Jarosław Rusiecki, ostrowiecki poseł PiS.
On wraz z dwoma powiatowymi radnymi, Zbigniewem Dudą oraz Markiem Bilskim, złożyli w ostatni piątek zawiadomienie w tej sprawie. Pisma skierowali do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Najwyższej Izby Kontroli oraz Ośrodka Rozwoju Edukacji.
Chodzi o dwa przetargi zorganizowane przez Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Ostrowcu Świętokrzyskim na działania w ramach dofinansowanego z unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki projektu "Bezpośrednie wsparcie rozwoju szkół i przedszkoli poprzez wdrożenie zmodernizowanego systemu doskonalenia nauczycieli w powiecie ostrowieckim". Pierwszy z przetargów to "opracowanie powiatowego programu wspomagania szkół i przedszkoli oraz raportu z realizacji PPW w projekcie (...)", drugi - "pełnienie obowiązków specjalisty ds. zamówień publicznych".
Wygrali je odpowiednio naczelnik wydziału edukacji, kultury, kultury fizycznej i turystyki w ostrowieckim starostwie oraz sekretarz powiatu.
- Naczelnik nadzoruje pracę szkoły, która ogłosiła przetarg - zaznacza poseł Rusiecki.
W zawiadomieniu parlamentarzysta zauważa ponadto, że ceny ofert brutto zaproponowane przez naczelnika i sekretarza odpowiadają "maksymalnej wartości szacunkowej zamówienia określonej we wniosku formalnym". Pierwsza opiewa na 16 tys. zł, druga - na 12 tys. zł.
Maciej Kuszewski, naczelnik wydziału edukacji w ostrowieckim starostwie, odpiera jednak zarzuty. - Ze strony proceduralnej wszystko zostało przeprowadzone zgodnie z prawem i Ustawą o zamówieniach publicznych - podkreśla.
Zapewnia również, że spełniał warunki. - Wszyscy naczelnicy wydziałów edukacji w powiatach szkoleni byli przez ORE w celu wdrożenia tego projektu. Od 2016 roku zmienia się Ustawa o systemie oświaty i trzeba opracować nowe formy doskonalenia nauczycieli. Udało nam się zdobyć środki z Kapitału Ludzkiego na realizację tego projektu - wyjaśnia.
Dodaje, że dzięki ponad 1,5 mln zł z PO KL przeszło 900 nauczycieli z 36 szkół i przedszkoli będzie mogło podnieść swoje kwalifikacje.
Nie widzi również nic złego w tym, że wystartował w przetargu ogłoszonym przez podległą mu szkołę. - Przetarg był otwarty, każdy mógł wystartować. Nie mam monopolu na mądrość i jeśli ktoś złożyłby ofertę z lepszą ceną, pewnie zostałaby wybrana. Innych ofert jednak nie było - mówi.
Twierdzi również, że nie wiedział, jaka kwota jest przeznaczona na realizację zadania z przetargu. - Ogłaszała go szkoła. Gdy zapytano mnie o cenę, podałem taką, jaka według mnie była najbardziej adekwatna - wyjaśnia.
W tym, że urzędnicy wygrali przetargi rozpisane przez podległą powiatowi szkołę, nic złego nie widzi również starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga.
- Starostwo nie jest stroną w tym projekcie. Każdy, kto spełniał warunki, mógł wystartować w przetargu. To są poważne zadania i nie może tego robić szewc albo cieśla, tylko ludzie z kwalifikacjami. Ktoś tu się chyba zaczyna bawić w politykę i stąd to zawiadomienie - komentuje.
POparcie to rośnie Koalicji Obywatelskiej.
Afera była 10 lat temu, więc dziś już można znowu liczyć na amnezję. Jak oni nas przedmiotowo traktują. Potraktujmy ich tak samo w nadchodzących wyborach.
Jeden z tych urzędników pytany wtedy o kwestię etyczną tej sprawy powiedział, że "kwestia etyka jest kwestią oceny".
Tymczasem etyka jest punktem odniesienia dla oceny, ale widocznie tak to rozumiał dla własnej wygody.
Pamiętamy watek załozony tuż po programie, który miał olbrzymie powodzenie na forum.
Czy byli w ,,dziurze " jak tytule?
Sądzę inaczej
Najbardziej poczytny to był wątek "Dzień pański...". Niestety teraz dostępny tylko na Web Archive.
To nie ten. Tamten miał ze 3 razy więcej odsłon.
Akurat Koalicji Obywatelskiej nic nie rośnie 19:49. Stoi w miejscu. Urosło Konfederacji i spadło trochę PIS.
17:57
Ktoś najwidoczniej rozsiewa plotki przedwyborcze.
Komu służą te kłamstwa?