Bo zamiast do szkoły wziąć kanapkę z wędliną,serem,pomidorem,wolą napchać się w sklepiku szkolnym chipsami i batonikami,a zamiast na obiad coś porządnego (np ryż,filet z kurczaka,surówka) wolą zjeść ze 4 hamburgery w mc... lub jakiś zestaw gyros na galerii.
10/10, do tego słodzone napoje gazowane i mamy pokolenie spaślaków!
trzeba jesc bialka duzo mniej weglowodanow i tluszczy i pilnowac oczywiscie kalorii
ja tam nie jestem gruba xp
bo sie nie ruszaja. pamietam jak mialem te 14-15 lat to praktycznie codziennie gralismy ze starszymi chlopakami w pilke ~20-25 lat. a teraz nawet nie widac tych mlokosow na boiskach, wszyscy wola siedziec przed komputerem.
Jak byłam dzieckiem grałam w klasy, dwa ognie,skakałyśmy na skakance i na gumie.A teraz młodzież jedną rączką ładuje czipsy do otworu gębowego a drugą klika w klawiaturę i to są efekty, brak ruchu.Nawet do szkoły rodzic podrzuca furą.
bo jest tylko komputer..internecik..gry...chipsy...i dupki rosna...a rodzice jescze sami im to kupuja...a juz o zywieniu w mc nie wspomne..oby tak dalej to bedziemy miec USA na zywo za kilka lat