A dlaczego księża nie płacą podatków i NIGDY nie wystawiają rachunków? bo nie mają kas fiskalnych A powinni mieć!tyle milionów sciągają ze wszystkiego z czego tylko sie da!
O MAŁGOSI Z BARTOSZYC
Ballada dziadowska
Pewnego razu, gdzieś w Bartoszycach
Żyła Małgosia, skromna dziewica,
Aż nagle komuś przyszło do głowy,
By jej powierzyć Urząd Skarbowy.
Kiedy Małgosia poczuła władzę,
Wnet jej odbiło, nic nie poradzę.
- Muszę się dobrać do mechanika,
Sprawdzę, czy VAT-u on nie unika.
Pan Jan akurat był po robocie,
Gdy się zjawiła w srebrnej toyocie.
- Niech pan ratuje, wyruszam w drogę,
Brak mi żarówki, jechać nie mogę.
Pan Jan, mechanik, dobre miał serce,
Własną żarówkę – pomyślał – wkręcę.
Ona podstępnie do niego mruga:
Ile kosztuje taka usługa?
- Drobiazg! To będzie moim prezentem.
- Tak być nie może! Jestem klientem.
- Daj pani dychę – rzekł, by mieć z głowy,
A ona: Mam cię! Urząd Skarbowy!
Nakłada karę, mandat spisuje.
Takie w Urzędach pracują szuje.
I choć pan Janek dobre miał chęci,
Przez tę żarówkę sam dał się wkręcić.
Pan Jan nie przyjął od niej mandatu,
Teraz zalega 2 złote VAT-u!
Małgosia nie chce dać za wygraną,
I pozew w sądzie złożyła rano.
Sąd jeszcze nie był podległy Ziobrze,
Zwolnił go z kary. Postąpił dobrze,
Ale, uwaga! Nasza dziewica
Nie ustępuje, walczy jak lwica.
Urząd to urząd, musi mieć rację!
Trzeba koniecznie wnieść apelację,
Więc pana Janka sąd, zgodnie z prawem,
Znów na kolejną wzywa rozprawę.
Za to w nagrodę za ten donosik
Przyznano tytuł pani Małgosi,
Bo w niej znaleźli, jak w maku korcu,
Urząd przyjazny dla przedsiębiorców!
To nie są żarty, ale autentyk.
Państwo dziś chroni wielkie przekręty,
Za to króluje w miastach i wioskach,
Jak ta ballada, władza dziadowska.
Więc gdy się udasz w tę okolicę,
Omijać łukiem masz Bartoszyce,
Bo tam przypadkiem może cię spotkać
Z Izby Skarbowej rzadka… patriotka.
A dla czego droga Tereso nie dostajesz rachunku od nauczycieli za korepetycje od lekarzy za prywatną wizytę itd
Skarbówka jest na Polnej
Dzidek - dostaję, bez problemu, jak pisałam wyżej. Trzeba było iść na korepetycje z czytania ze zrozumieniem. Za korepetycje nie płacę (od tego jest szkoła), nie wiem jak wygląda sytuacja, więc się nie wypowiadam. Na pewno nie jest to jednak problem tak masowy jak w przypadku tej branży. Ile zarabia taka korepetytorka na jednym uczniu w miesiąc? 200 zł? To teraz zadzwoń do dowolnej "firmy" z olx-a i zapytaj co możesz dostać za 200 zł/miesięcznie. Może ci jednego gwoździa za tyle wbiją. Zresztą, odezwij się jak będziesz wiedział ile remont czy budowa w Polsce kosztują.
Gociu z 16:32, zareagowałam na chamskie odzywki biednego "księcia szarej strefy budowlanki" z 13:28, któremu nagle zapaliła się ziemia pod jajami, więc jestem żałosna dla ciebie? jak gwałcona kobieta woła o pomoc z krzaków to też idziesz dalej i kręcisz nosem, że babsko wrzeszczy po nocy, budząc uczciwych ludzi?
gościu z 17:07: jakbym nie wiedziała. tyle, że musiałabym nic innego nie robić jak tylko wzywać kolejnych fachowców i dzwonić po kolei do skarbówki, odwalając za nich robotę. oczekuję tylko JAKICHKOLWIEK kontroli na placach budów/ w remontowanych mieszkaniach, gdzie szara strefa szaleje, niszcząc uczciwych przedsiębiorców, którzy z musu sami muszą zatrudniać na czarno, by wytrzymać konkurencję.
Po reakcji biedamagnatów branży budowlanej widzę, że uderzyłam w czuły punkt. Skarbówka potrafi uderzyć mocniej, mam nadzieję, że ktoś z nich to przeczyta i podejmie działania na większą skalę.
Kontrole w remontowanych mieszkaniach?Dobre,he,he.Teresa masz problem z osobowością.Chcesz być tak uczciwa?Nie ma problemu.Skontaktuj się z US i zapytaj o to,ile zapłacił Rydzyk za darowane samochody przez bezdomnego(sic!),żądaj pokwitowania ,kiedy dasz na tacę,bierz paragony w każdym sklepie,wołaj pokwitowanie za usługę dentystyczną,itp.Może dotrze do Ciebie,że bardzo dużo ludzi w tym kraju nie chce płacić podatków bo:
-podatki są przeznaczane na opłatę okupanta,czyt.konkordat
-z podatków utrzymywane są różne Karyny,Jessiki,Keviny,czyt.500+
-podatki są wielokrotnie naliczane od tego samego towaru,czyt.opłata za kupno samochodu,czyli 2 % wartości transakcji
-podatki są przeznaczane na darmozjadów,czyt.utrzymanie tej jedynej,prawdziwej wiary
Długo by można wymieniać.Ludzie widzą,że ceny rosną w przeciwieństwie do zarobków,ludzie widzą,że podatki przez nich płacone są marnotrawione na dyrdymały władzuchny jaśnie nam panującej.To nie tylko w budowlance istnieje szara strefa.Chcesz Teresa walczyć z nią?Przegrasz,bo Don Kichot też nie wygrał z wiatrakami.Wymagasz uczciwości?Zacznij od siebie.P.S.Kupując choinke na święta zażądaj paragonu od sprzedawcy na targowisku,a dając jakiś prezent kolędnikom,żądaj od nich podpisania aktu darowizny.Wszak oni też muszą zapłacic podatek.Nie jestem budowlańcem,ale u Ciebie bałbym sie nawet wbic gwóźdź w ścianę.Współczuje Twoim sąsiadom i Twojemu najbliższemu otoczeniu.
Typowe podejście, "co z tego że ja kradnę, ważne że inni kradną więcej, tak słyszałem z telewizji". Urząd skarbowy ma odpowiednie uprawnienia, po prostu z nich nie korzysta. Kościół nie płaci podatków (niestety), więc paragonów też nie wydaje, kolędnicy nie prowadzą działalności gospodarczej (uśmiałam się jednak do łez z twojej głupoty, dzięki ci za to). Usprawiedliwianie się, że nie płacisz podatków, bo konkordat, bo wysokie, bo darmozjady - jest jednak żałosne. Jeździsz po publicznych drogach, korzystasz z publicznej służby zdrowia, jak ci kolega wklepie to idziesz na policję a dzieci wysyłasz do publicznej szkoły, pewnie pobierasz też inne świadczenia. Nie chcesz płacić podatków? Nie ma problemu, to nie korzystaj z infrastruktury i służb z nich utrzymywanych, zrzecz się obywatelstwa, nie nazywaj się Polakiem. Uważasz, że podatki powinny być niższe? To idź na polityka albo głosuj na tych co zapowiadają ich obniżenie (czyli na nikogo). To nie żadna wymówka tylko zrzucanie odpowiedzialności na innych. Dlaczego ja niby mam płacić i tysiące innych uczciwych obywateli na takich darmozjadów jak ty? Jakoś wszyscy dajemy radę, chociaż byłoby nam łatwiej, gdyby płacili wszyscy, a nie tylko niektórzy, i to wcale nie najbogatsi.
Teresa mam do Ciebie pytanie.Czy Ty pracujesz u kogoś,czy na własną rękę?Odnośnie tych kolędników i budowlańców.Zarówno jedni jak i drudzy,nie prowadzą działalności gospodarczej.Zapedziłaś sie w kozi róg.
To twoja logika zapędziła cię w kozi róg chyba, jak nie umiesz czytać to może idź sobie gołe baby w necie pooglądaj. Mam ci tłumaczyć kto musi, a kto nie musi w Polsce zakładać działalności? Na Wosie tego nie miałeś w szkole czasem? Lekcje odrobiłeś?
Teresa - najbardziej zabolały Cię te mieszkania w Warszawie. Prawda ? A tak na marginesie - to Twoja wina, że nie umówiłaś się z firmą budowlaną. Wyobraź sobie, że podczas budowy jeden z pracowników ulega wypadkowi - o to dość łatwo na budowie. Dostajesz kilka lat odsiadki za zatrudnienie pracownika bez ubezpieczenia i zatrudnionego na czarno. Nikt inny nie odpowiada - Twoja budowa. Rodzina tylko Ciebie oskarża - taj najłatwiej. Więcej rozsądku życzę :)
Niby dlaczego? Jak ktoś uczciwie zarobił, to mu tylko gratuluję, podziwiam ludzi zaradnych. Jak zarobił w sposób nieuczciwy i musi się z tym kryć, to dlaczego mam udawać, że to w porządku? Co do wypadku na budowie - nie rozśmieszaj mnie nawet swoimi nieporadnymi próbami wystraszenia mnie. Przecież o tym piszę właśnie, że branża w 90% funkcjonuje w szarej strefie i każdy, kto chce wybudować się czy wyremontować, świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Bo nie ma wyboru. Pracownicy wcale nie pracują na czarno dlatego, że chcą koniecznie bez umowy. Po prostu ich szefom tak jest taniej i wygodniej. Bo nie muszą płacić im za L4, składek, podatków, odszkodowań, szkoleń itp. I to przeciw tego typu biedaprzedsiębiorcom jest skierowany mój gniew. Oni z kolei będą się tłumaczyć, że konkurencja nie pozwala im płacić składek i podatków, bo by zbankrutowali. Dlatego pomoc skarbówki i regularne kontrole ----- rzecz normalna w całej Europie ------ są niezbędne, by przywrócić normalność.
Tereso, choć po stylu, w jakim się wypowiadasz uważam, że nie jesteś kobietą, ale dla zmylenia przeciwnika tak się podpisujesz, może ten US powinien pierwszą kontrolę przeprowadzić u Ciebie? Udajesz takiego praworządnego i od innych tego wymagasz, a masz na piśmie umowy na wszystkie usługi, które były wykonane przy budowie Twojego domu? Jeśli nie, to możesz być posądzony przez US o współudział w oszustwie. Uczciwy obywatel na każdą usługę wykonywaną na jego rzecz ma z wykonawcą umowę wraz z kosztorysem na piśmie i od tego rozpoczyna dialog dotyczący usługi. Jeśli nie posiadasz umów, to jakim prawem żądasz faktur za usługi?Pozostaje Ci się tylko teraz modlić o to, żeby Cię nie namierzyli i nie rozliczyli z uczciwości. Nawet na podstawie tych wpisów namierzenie staje się fraszką. Stare przysłowia nigdy się nie dezaktualizują, a jedno z nich mówi o kiju, który ma dwa końce.
W o-cu nie znajdziesz firmy budowlanej która chciała by zawrzeć umowę. Bardzo trudno. I ceny z kosmosu. Tłumaczą że płacą podatki. A czy płacą?
Widzę, że branżowe towarzystwo bardzo poruszone, i bardzo dobrze. Wasza opinia, szczerze mówiąc, mało mnie interesuje. Może jeszcze zaczniecie się zastanawiac czy na pewno plastik i szkło segreguję osobno? Po poście "Zainteresowanej" widzę, że nie tylko ja uważam, że branża budowlana w Ostrowcu wymaga troskliwej opieki ze strony urzędu skarbowego. To tutaj znajdą bowiem najwięcej pieniędzy do odzyskania. Nie wśród mechaników po 10 zł, nie u emerytowanych nauczycielek dorabiających sobie na korepetycjach 100 zł/miesiąc. Tutaj są prawdziwe pieniądze, które tylko czekają, żeby je podnieść. Mam nadzieję, że podczas kontroli powyższy "inżynier" (taki z niego inżynier jak ze mnie dziewica) też zapyta kontrolera: - A czy Pan na pewno płaci podatki w pewnej wysokości? I czemu kościół nie płaci? To ja też nie muszę podatków płacić, prawda? Bo nie płacę.
Drodzy Klienci Budowlanych Bałwanów - odmowa współpracy bez umowy/rachunku czy też anonimowy donos to najprostszy sposób, w jaki możecie przyczynić się do poprawy tej chorej sytuacji. Po kilku zgłoszeniach na tę samą "firmę" nawet najbardziej leniwy urzędnik ruszy w końcu w teren albo przyjrzy się jego pitowi. Wbrew temu co powyższy "inżynier od montażu deski klozetowej odwrotnie" oraz "od namierzania dziury w płocie rozporkiem" twierdzi, prawo jest po waszej stronie i macie naprawdę mnóstwo narzędzi do swojej dyspozycji. Jestecie ofiarami, nie sprawcami przestępstw. Potem napiszę więcej, muszę lecieć. A drogim kanciarzom życzę miłych snów. Niech się wam przyśni kontrola, konfiskata samochodu, komornik na koncie i inne miłe rzeczy.
23.49 (Teresa??). To dlaczego nie odmówiłaś/łeś współpracy z firmą, z którą nie podpisałaś/łeś wstępnej umowy???? Kogoś pouczasz co ma robić, a sam/sama jesteś jak ta święta krowa, i bronisz się jak dziecko, bo "ci obiecali, bo ci powiedzieli"itd . No chyba, że jesteś z US, i ten remont to ściema, a chodzi ci tylko o to, aby ludzie donosy pisali.
Trzeba było zatrudnić firmę budowlaną,która robi kosztorys,wystawia fakturę vat,spisać wstępną umowę,dać zaliczkę.
To ja napiszę ile mnie kosztowała sama robocizna w mieszkaniu 56 m2
Policzyli nawet za odkręcenie grzejników,bo gładzie robili na wszystkich ścianach,płytki w łazience na podłodze i scianach,montaż wanny,umywalki,pralki i sedesu.
Za to firma za samą robociznę policzyła 15 tys / piętnaście tysięcy/ oczywiście fakturę otrzymałam.
Malowanie i położenie paneli na wszystkich podłogach zrobiliśmy już sami.
Ta sama praca bez faktury kosztowała by mnie ok. 7 tysięcy,jeżeli wzięła bym firmę która nie jest platnikiem vat-u bo jest zarejestrowana ale na ryczałcie .
Przemyśl to @ Teresa może wyciągniesz logiczne wnioski,bo mój mąż wyciągnął,tylko szkoda że po czasie,bo od umowy odstąpić nie możesz,ale masz za to papierek za 8 tysięcy.
Ocho, budowlaniec zaczyna się bać.
Żartujesz? Jeśli nie masz umowy na piśmie, to możesz każdemu budowlańcowi czy innemu fachowcowi skoczyć. Nie masz też żadnych praw do roszczenia pretensji przed sądem. Jeśli się samemu kombinuje, żeby wyszło jak najtaniej i łamie prawo, to się nie narzeka.