Dlaczego geje wymagają od nas heter szacunku i tolerancji, a sami nienawidzą kobiet, nie szanują ich i źle życzą wszystkim hetro. Jeśli się od kogoś wymaga, to najpierw trzeba samemu być w porządku. Co o tym myślicie?
Dlaczego mnie, mężczyznę hetero, ktoś homoseksualny obraża nazywając homofobem, czyli posiadającym fobie, choć nie poczuwam się do jakichkolwiek zaburzeń osobowości, wymusza na mnie jakieś dziwne wzorce zachowań i traktuje jak wroga, a osoby homoseksualne uważają się za normalne i posiadające wszelkie prawa, oprócz obowiązków. Umiecie to zrozumieć?
20;50 Co Ty gadasz? Nie to, zebym była za gejami czy lesbijkami, ale znałam geja, dawno dawno temu i był to najmilszy człowiek jaki chodził wtedy po ziemi. Nie moge powiedziec na niego złego słowa.Gdyby zył, to pewnie szukałabym z nim kontaktu.
Kto powiedział że nienawidzą? Mam wielu znajomych gejów, jestem kobietą i jakoś nie widzę tej nienawiści. Co to za uogólnianie?
20:54. Ale bzdury opowiadasz "mam wielu znajomych gejów". Skąd ty tych wielu gejów wzięłaś w naszym mieście powiatowym? Może jest ich paru, ale żyją w ukryciu i mszczą się na wszystkich za swoje kompleksy i to, że nie są tolerowani.
21:03. Jak się samemu jest gejem, to się zna i tych okolicznych gejów i tych, którzy już wyjechali do dużych miast:))
Żartujesz ciemniaku - waginosceptyku(podoba ci się takie określenie?) i podły człowieku.
Studiował ze mną taki jeden gejoza. Z tego co wiem, o mało nie wykończył swojej matki, bo tak jej nienawidził. Dobrze, że wyjechał za granicę i tam już nikt nie wiem jak żyje. Na studiach też był zawsze podły niesamowicie i wiecznie obrażony.
Brat mojej koleżanki jest gejem. Niby miły, układny, ale jak się opije, to diabeł wcielony, tak jak ciemniak, gdy jest nawalony i pisze na forum. Tacy ludzie mają dwie twarze, bo cały czas skrywają swoją tajemnicę i zyją w ciąglym stresie.
A ja mam znajomą, której mąż po latach związku okazał się gejem i że cały czas prowadził podwójne życie. Wyobrażacie sobie taką sytuację. Mają dwie córki i na starość się rozwiedli. Zmarnował cham kobiecie życie i na starość poszedł szaleć z chłopami, bo powiedział, że ma prawo do szczęścia.
Nie chcę nawet mysleć, jak bym się zachował, gdyby żona po latach związku powiedziała, że cały czas mnie zdradzała z koleżanką.Nie wyobrażam sobie.
Niektórzy geje, zeby zachować pozory normalności zawierają małżeństwa wiedząc, że krzywdzą kobiety. Tacy powinni odpowiadać karnie za oszustwo.
Nie znam geja, który by nienawidził kobiet i źle życzył wszystkim hetero, nie wiem o co ci chodzi.