I was in Walmart looking for an athletic cup for my son. I couldn’t find them, so I asked a guy who worked there. He could not understand what I meant. I ended up trying to explain what an athletic cup was to a 20 something guy. I finally got fed up and said, “you know, it’s a plastic thing that you put over your dick to keep it from getting squished when you play sports!” He turned bright red, my 13 year old son turned bright red, and he stammered that he’d never heard of such a thing. I’m not sure how a guy could get to be in his mid-20’s and not know what an athletic cup is. By the way, turns out Walmart doesn’t sell them.
"Athletic cup" to będzie "atletyczna filiżanka" wg gościa od jednego konia otwierającego sanie?
I was hitchhiking. A guy picked me up. A few miles down the road we were pulled over by a Washington State trooper.
The trooper was taking his time getting out of his cruiser. My driver was getting upset - glancing nervously in the rear view mirror.
“Look at this guy! What the hell is he doing? Talking on the radio, looking out the window. Fucking cops!”
The trooper has finally emerged from his cruiser and is now adjusting his Smokey Bear hat while checking his look in the driver’s door glass.
“Jesus H Christ, what next?” My driver furiously rolled down his window and yelled back at the trooper “Hey pig! Did you forget your lint roller or some goddamn thing?”
At ‘pig,’ the trooper straightened up, gazed up and down the empty highway and unsnapped the leather safety strap on his pistol. He began to walk up to the driver’s side of our car.
He had his right hand firmly on his weapon. I had my hand on the door handle, ready to jump out and run. The driver was halfway out the window, almost screaming .
“So tell me, pig, just what do you want? Why the hell did you pull me over?”
The trooper crouched down so his face was even with the driver’s. His face showed no emotion. I was jammed up tight to passenger side door, eyes wide, hands up, trying to make it clear I’m Not With This Guy.
The trooper held the driver in a steady gaze. Finally, he spoke:
“What time are we supposed to be at Mom’s house tonight? I’ve got her birthday cake back at the office.”
15:51. Łostrowiok. weź mnie nie wpędzaj w kompleksy. Zazdroszczę Ci, że Ty tak sobie piszesz po angielsku jednym ciurkiem. To rozumiem, to jest wartość i cenna umiejętność. Szacun. Pozdrawiam. Ten od dziadka, któremu prezerwatywy "spadywały";-)
kopiuj wklej, wygrzebane w necie
Nie wierzę, wiem, że jesteś super gość i szczerze Ci zazdroszczę. Znać języki, to jest tak, jak posiadać ogromny majątek. Wykorzystuj to. Przy okazji, Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.
boję się zapytać, ale ty to napisałeś na serio czy to taki językowy żart?
athletic cup z niczym sensownym mi się nie kojarzy. Samo cup w języku sportowym to puchar. Athletic cup ,puchar athletyczny? a może konkurs o puchar w konkursie lekkoatletyki? Może znaczyć wiele rzeczy, zależnie kto i do czego to wymyślił.
Nie tylko łostrowiok, ja tez mogę pisać jednym ciurkiem, chociaż mniej biegle,bo mniej fraz znam na pamięć,a nadrabiam własnymi składankami,które i tak zostaną zrozumiane,nawet jak nie są tak trafne kontekstowo jak te wyjęte ze słownika, obkute na pamięć,życie mnie nauczyło że to bez znaczenia w praktycznym wykorzystaniu
najlepszy słownik kopiuj wklej w google: athletic cup i wybierz: grafika
To może zinterpretuj "blow job"?
Jedyny watek,w ktorym nie wypowiada sie Antek Kopernik,ale chyba jest niezbedny w ostatniej zagadce!!
Pozdrawiam Cię kolego. Ty wiesz kto, a i ja zawsze Cię widzę, kiedy mnie odwiedzasz;)))))) Jak tam jutro? Gdzie się bawisz?
Dzisiaj, nie jutro. Tak ten czas leci..... ale jak jest dobra zabawa, to i kilka dni można się bawić, prawda?
Niedoinformowany,czy podejmiesz sie tlumaczenia?Nauczasz j.angielskiego?
Drogi kolego,który mnie często wirtualnie odwiedza. Nie jestem "niedoinformowanym", a mój angielski jest raczej na poziomie szkoły średniej, ale się rozwijam. Jak będziesz nadal mnie odwiedzał bez zaproszenia, to się przekonasz. Zrobię to dla Ciebie i Twojego nicka po angielsku. Pozwolisz, że jednak za autorytet będę uznawał innych, sorry.
Czy nie ty rozpoczales watek?Nie chce byc twoim autorytetem!Moj angielski nawet nie uwazam,ze jest biegly.