Dalej piszesz bzdury 12:12, przynajmniej dla mnie. Każdy jest inny, zrozum to. Znam kilka par, gdzie jest zupełnie odwrotnie niż piszesz i mają się świetnie. Znam tez takie, gdzie facet zarabiał świetnie, mieli niby wszystko a już są pi rozwodzie... Nie ma reguły na to. Ważne żeby się dobrze dobrać, mieć podobne wartości, poglądy i wzajemnie się szanować. To jest najważniejsze, a nie kto zarabia więcej. Ty posługujesz się stereotypami, które w życiu się nie sprawdzają. Taka prawda.
13:54 może w Twoim życiu się nie sprawdzają, nie wszędzie jest jak w Ostrowcu, myślący o przyszłości ludzie często dobierają się w pary pod kątem statusu materialnego, co jest zrozumiałe. Nie weźmie pani ordynator woźnego a pan adwokat kasjerki z Żabki po podstawówce. Co do szacunku, poglądów i wartości zgadzam się absolutnie, jednak pieniądze są ważne i wiele konfliktów małżeńskich wynika z sytuacji finansowych.
Który pan w Ostrowcu używa chociaż kremu nawilżającego do twarzy? O kosmetologa już nie pytam...
Z takim materialistycznym myśleniem nigdy nie będzie się szczęśliwym 13:59. No ale, co kto lubi. Ja nie mam na co narzekać, pieniądze nigdy nie były moim najważniejszym celem i dobrze mi z tym. Ty dzieląc ludzi na lepszych i gorszych kiedyś się przejedziesz bo może się okazać że ten przysłowiowy woźny to oczytany i inteligentny człowiek, lekarz zaś okaże się bucem. Najważniejsze są wartości jakie się wyznaje a nie status materialny. Pieniądze to tylko narzędzie, same w sobie nie mają żadnej wartości. To tyle ode mnie, nie pozdrawiam.
Kto się debilką urodził, noblistką nie umrze. To do ciebie amebo z 13:59 :-)
Co za różnica kto płaci jak wspólne konto jest 12:12 ? Słabo życie znasz, albo znasz je że złej strony, gdzie niby razem a konta oddzielne. Cóż, można i tak.
Ci co mają kasę nie kupują w Lidlu
Ty miliarderko, na zakupy 3 razy dziennie latasz helikopterem do warszawki i stąd taki ruch na ostrowieckim niebie ha ha ha
Żebyś się nie zdziwił kto kupuje w Lidlu
A ja widziałem paru radnych pisu w Biedronce na stoisku z alkoholem, ale pewnie kupowali dla kolegi, który prosił o przysługę:)
Jest dyrektywą równości płci
A co jest złego w kupowaniu w Lidlu? Dobry stosunek jakości do ceny.
Nie ma nic złego. Oni myślą, że jak jest kasa to trzeba kupować drogo. To ,łe myślenie i błędne wyobrażenia o rzeczywistości.
Wiadomo, że jak jest większy budżet to można też częściej jadać na mieście i znam takie kobiety, które w ogóle nie gotują i całe rodziny jedzą poza domem, tudzież dieta pudełkowa. Czy bogaty czy biedny- chyba każdy lubi pierogi :)
09:28. Ty nierobie z lewymi rękami nie zbieraj głosu na temat żywienia rodziny. Byli już z MOPSu u ciebie?
Ale z Ciebie agresor, chyba mnie z kimś pomyliłeś, MOPS raczej nie przyjedzie do mnie do Krakowa, no chyba że zaangażujesz gwardię narodową :))))) To co do nieróbstwa Ci jeszcze odpowiem: nie każdy musi pod batem zapieprzać za stawkę godzinową i od 6 do 14 nie mieć czasu się po dupie podrapać. Zaglądam na to forum w trakcie pracy sobie wyobraź bo mądrzy są nagradzani za wyniki a głupi rąbią na akord jak to ktoś już tu ładnie napisał. Radzę raz na jakiś czas zabrać żonę do dobrego lokalu zamiast wyzywać ludzi, których nie znasz od nierobów. Bez sensu jest się z Tobą wyzywać chociaż mogłabym, ale wolę się zająć pracą bo wakacje tuż tuż i na Maderę samo się nie uzbiera. A dzieci nie mam, mogę dokarmiać jakieś z domu dziecka jeśli Ci to pomoże na glowę.
Oprócz tego masz też fantazję(jak każda schizofrenia) i jesteś mocna w gębie, a raczej " w paszczu 200". Przy wylotówce zrobiłabyś karierę a nie na forum. Przemyśl temat.