Dlaczego się na to godzą to nie wiadomo. Może z desperacji, bo tylko tak mogą mieć faceta i dlatego godzą się na ten "seks bez zobowiązań". Wiadamo za to na pewno co faceci myślą na temat takich kobiet. Nie szanują ich, to pewne.
Takie mamy czasy, że nie tylko faceci ale kobiety mogą czerpać przyjemność z seksu nie będąc w związku.
Ja tak nie mam, nawet gdybym chciała, bo nie pociąga mnie seksualnie facet jeśli nic do niego nie czuję. To że facet mi się podoba nie znaczy że muszę skończyć z nim w łóżku. Właściwie nigdy tak nie było. Facet musi mnie zafascynować, muszę być nim oczarowana, musi podobać mi się jego zapach, bo jestem na to bardzo wyczulona. Dlatego nigdy nie poszłabym z facetem tylko dla seksu, bo nie miałabym z tego przyjemności. Brak fascynacji u mnie równa się brak przyjemności.
A ja myślę, że robią tak żeby nie wystraszyć faceta a po cichu liczą, że z czasem on się przywiąże :) Tylko że faceci nie chcą się wiązać raczej z takim typem kobiet, to jest tak że skorzystać to chętnie ale w domu takiej nie chciałby mieć.
Seks bez uczucia jest jak smakowanie cukierka przez papierek. Kto wie o czym pisze?
Przykro ze tylko byl tylko seks bez zobowiazan
Mnie się jakoś żadna taka nie trafiła ;)
To tylko dobrze o Tobie świadczy :)
Ja już nie rozumiem jak to jest . Co zaglądam na forum to wszędzie widzę tematy , że ludzie się dookoła zdradzają i na potęgę ze sobą sypiają .
Pomimo , że moja praca polega na tym , że spotykam codziennie mnóstwo ludzi po różnych miastach w tym wiele kobiet to nigdy mi się nie trafił żaden przygodny sex. I tutaj właśnie zastanawiam się czy coś ze mną jest nie w porządku , że nic takiego mi się nie zdarzyło , a niestety samotność w życiu mi dokucza , czy po prostu wszystkie te wątki są przekłamane .
Jeżeli ktoś jest w zwiazku małżeńskim i np. wygasł z jakichś tam powodów pociag seksualny , czy temperament, to chyba lepiej że nie rozchodza sie od razu . Po prostu do tych spraw maja partnerów najlepiej stałych poza zwiazkiem , a sa małzeństwem ,razem mieszkają , wychowuja dzieci itp
Gościu wczoraj 20:32 pleciesz bzdury. Co to za małżeństwo, gdy każde z małżonków ma kogoś na boku. Mówisz, że razem wychowują dzieci, a ja się pytam w jaki sposób? Myślisz, że dzieci są głupie i nie widzą co się dzieje? Takie zachowanie przynosi więcej szkody niż pożytku, gdyż dziecko nie widzi prawdziwej miłości, koduje mu się, że tak właśnie wygląda małżeństwo i potem będzie powielać błędy rodziców. Wychowywać tak ale z głową a nie byle jak.
Bajki, bajki. Co mają dzieci do seksu bez zobowiązań? Nie oceniajcie nikogo- kto nie przeżył nie ma prawa mówić co by zrobił, ani oceniać kogoś kto to robi.
Jestem wiele lat w związku i brzydziłabym się/ wstydziła obcego faceta.
Ale gdybym się zdecydowała to może przestałabym się brzydzić/wstydzić?
Każdy robi co chce i nic nikomu do tego.
a ja bym taką chętnie poznał jestem już długo jestem sam a wy możecie gadać co chcecie są osoby co chciałby zrobić skok w bok a drugim to wystarczy co mają
Mnie się w ogóle nie podoba sformułowanie "seks bez zobowiązań". O jakie zobowiązania chodzi? Czemu najpiękniejsze dla człowieka rzeczy utożsamiamy ze zobowiązaniem ? Powinno być "seks bez uczuć", "seks bez miłości". Czasem taki właśnie seks bardziej "zobowiązuje" i komplikuje życie niż seks wynikający z uczucia między dwojgiem ludzi czyli najnaturalniejszej rzeczy pod słońcem.
Współcześnie panuje tak ogromna rozwiązłość seksualna, że seks można dostać jak "bułkę w sklepie"! Prawie za darmo! I bez tzw. zobowiązań! Nie ma żadnych zahamowań... Prym wiodą zakłady pracy organizujące imprezy integracyjne, często słyszy się o zdradach, nawet wśród bliskich znajomych, ba przyjaciół...Ogromna ilość rozwodów i separacji, a wszystko bierze się , niby, z braku porozumień na tle seksualnym. Kobiety są bezwzględne w tych seksualnych przepychankach! Skąd galerianki, skąd sponsoring, skąd sprzedaż cnoty? A ile sfrustrowanych żon i mężów! Oczytać się można na wielu wątkach tego forum... Dlaczego tak rzadko wypowiadają się osoby szczęśliwe i spełnione w związkach? No przecież są wśród nas piękne, mądre i cnotliwe kobiety oraz szlachetni mężczyźni. Prawda?
O i tu nie masz racji, wiele osób wypowiadało się o swoim szczęśliwym związku, tylko widać, że to takie mało ciekawe dla innych. Jestem szczęśliwa, mam wspaniałego męża z którym rozumiemy się świetnie. Piszesz że nie ma zahamowań np na imprezach integracyjnych. I tu też się nie zgadzam , ponieważ jeżdżę i widzę, że tak źle nie jest. Więcej chwalenia się niż prawdy. Zdrady były, są i będą. To zależy od osoby, od jej kręgosłupa moralnego, od wzorca i oczywiście od samego małżeństwa. Ja już się kiedyś wypowiadałam,(chociaż wiele krzyczało że nieprawda), że udany seks w małżeństwie jest bardzo ważny, bo wtedy nikt nie szuka w niczyich ramionach pocieszenia. Pewnie że są osoby , które nie znoszą seksu, ale to inny temat, ale niech się nie dziwią, że są zdradzane.
Masz wiele racji ale niestety nawet udany seks w małżeństwie nie jest gwarantem wierności. Raczej bardziej zależy to od zasad jakie człowiek ma wpojone. Bo są przypadki gdy mimo niedostatków w sferze seksualnej żadne z małżonków o zdradzie nie myśli a są też osoby ,które mimo że w małżeństwie dostają w tej dziedzinie wszystko i tak zawsze będą szukać nowych wrażeń poza związkiem.
Czyli rozumiem że gdyby Twój wspaniały mąż nie zaspokajał w pełni Twoich potrzeb seksualnych szukałabyś pocieszenia w ramionach innych mężczyzn ? I mąż nie powinien się temu dziwić ?
Oj , kobieto... ,żebyś ty się nie zdziwiła. Czasem tak jest że dajesz z siebie wszystko a i tak jest zdrada - z ciekawości ,głupoty albo po prostu dlatego że była okazja...