W pełni się z tobą zgadzam. Niestety, Zarząd i Rada Nadzorcza mają "gdzieś" ten przepis :(
Ponieważ znasz przepisy rządzące działalnością spółdzielczości, zadam Ci pytanie:
Z JAKICH ŚRODKÓW ZARZĄD MÓGŁBY SPŁACIĆ 16 MILIONÓW DŁUGU WZGLĘDEM SYNDYKA ZA ZAKUP ZASOBÓW MIESZKANIOWYCH HUTY?
Termin spłaty całości to 1 wrzesień 2015 roku. Wpłaty członków z tytułu wykupu mieszkań spółdzielnia "przejadła".
Z jakich środków Zarząd spłacić może 3,5 miliona złotych długu względem MEC-u?
Od razu zaznaczam, że funduszu zasobowego i udziałowego nie wystarczy na pokrycie tych zobowiązań.
Odpowiedz, gościu z 13:37.
...ale w tym Hutniku się dzieje,na głowie włosy sie podnoszą od tych wiadomości.Sypic artykułami mieszkańcy mają rację,tylko szkoda że nie do wszystkich to dociera.Oj,biedna i jedyna w takiej sytuacji w Ostrowcu ta spółdzielnia.
Trudno mi wypowiadać się w tak szczegółowej sprawie, gdyż nie znam bliżej Spółdzielni ani też faktycznego stanu jej finansów. Z całą pewnością nie można tego uczynić poprzez podwyżkę czynszu z GZM. Ale możliwości zdobycia środków pieniężnych zawsze są, wymienię niektóre:
- pierwsza możliwość to wyegzekwowanie
wszelkich zaległości w należnościach
czynszowych od lokatorów i innych
użytkowników, które jak to wynika z opisów
na niniejszym forum, są bardzo duże,
- sprzedając części lokali użytkowych lub
innych nieruchomości, które Spółdzielnia
z pewnością posiada,
- o ile na to pozwalają zapisy statutowe,
przeznaczanie części zysku z działalności
opodatkowanej na fundusz zasobowy i w ten
sposób wygospodarowanie wolnych środków.
- można też wystąpić do syndyka o umorzenie
długu. Przecież w nieskończoność nie będzie
prowadził postępowania upadłościowego Huty
i jakość musi je zakończyć . Nie jest to
z pewnością sprawa łatwa, gdyż na takie
rozwiązanie musiała by zgodzić się Rada
Wierzycieli i sąd nadzorujący upadłość, ale
spróbować zawsze można...
Niestety spółdzielnia nie posiada lokali użytkowych, tak jak pozostałe spółdzielnie w naszym mieście. Zostały sprzedane jeszcze przez poprzedniego prezesa a co z kasą ze sprzedaży się stało Bóg jeden wie
A może coś posiada do zbycia!.
Przeznaczanie części zysku z działalności
opodatkowanej na fundusz zasobowy i w ten
sposób wygospodarowanie wolnych środków... Cały zysk, niewielki (350 tysięcy złotych), uchwałą WZCz jest przeznaczony na zmniejszenie długoterminowych rozliczeń międzyokresowych.
Dla zainteresowanych: nadwyżkę przychodów nad kosztami GZM (200 tysięcy złotych) Rada Nadzorcza przeznaczyła na dofinansowanie funduszu remontowego!
Tak w tej spółdzielni jest przestrzegane prawo! Zatrudniają za nasze pieniądze radcę prawnego z Ostrowca i Kancelarię Prawną z Lublina, a nie ma ich kto poinformować, że działają wbrew ustawom.
Znajomy lustrator tych "drobiazgów" też nie racza zauważać!
art. 6
1. Różnica między kosztami eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości, zarządzanej przez spółdzielnię na podstawie art. 1 ust. 3, a przychodami z opłat, o których mowa w art. 4 ust. 1-2 i 4, zwiększa odpowiednio przychody lub koszty eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości w roku następnym.
6.3. Opłaty, o których mowa w ust. 1-2 i 4, przeznacza się wyłącznie na cele określone w tych przepisach.
Odpowiedź wydaje się być prosta, jak konstrukcja cepa, a ukryta jest w fakcie, że Syndyk Hutę zadłużoną na ponad 800 milionów sprzedał za nieco ponad 50. No, bo procentowo, mniej więcej tyle można wydrzeć na poczet wierzycieli (vide – afera Amber Gold). P.S. Nie jestem Gościem z 13:37.
Gościu z 20:52, tak, syndyk może sprzedać wierzytelność nawet za 5% jej wartości, ale problem tkwi w tym, kto tę wierzytelność kupi. Od tego potem zależy, jak będzie wyglądało ściąganie należności od spółdzielni. I wcale nie 5%, chociaż za tyle ją kupi. Z moich wiadomości wynika, że Prezydent Ostrowca nie chce pomóc spółdzielcom, a to byłoby najbezpieczniejsze wyjście z tego impasu. Zarówno władze spółdzielni, jak i władze miasta wolą rzucić na "pożarcie lwa" garstkę Bogu ducha winnych mieszkańców dwóch bloków przy ulicy Polnej.
Jak można być tak bezdusznym, panowie u władzy?
Czy można to nazwać delikatniej, niż draństwo?
A co ma do tych wszystkich spraw w tej spółdzielni prezydent miasta???
a no nic ale na kogoś trzeba zgonić:)
Przewodniczącym RN jest Eugeniusz Stępień.
Co ma do tego prezydent miasta? Prezydent Warszawy czy Krakowa - nic. A prezydent Ostrowca? Tak. To jest problem społeczny - tu chodzi o 3 tysiące mieszkań. Licząc średnio po 3 osoby na mieszkanie, to daje 9 tysięcy mieszkańców Ostrowca. To są tysiące osób odprowadzających podatki do budżetu miasta, to są tysiące wyborców, którzy głosowali na pana Wilczyńskiego z nadzieją, że będzie dobrze gospodarzył w naszym mieście, dla dobra rzeszy jego wyborców. Urząd Miasta to nie zakład pracy, a prezydentura to coś więcej niż urzędowe stanowisko - to posłannictwo i odpowiedzialność m.in. za wizerunek miasta. A jaką laurkę wystawi miastu prezes SM "Hutnik", jeżeli uda mu się zrealizować diaboliczny plan, tzw. podział spółdzielni?
Czy wiedząc o tym, co się dzieje w SM "Hutnik", jak jest zadłużana, jak są przepuszczane pieniądze ludzi z wykupu mieszkań i na koniec - wiedząc, że prezes chce poprzez podział spółdzielni, kosztem krzywdy mieszkańców Polnej uniknąć odpowiedzialności za "przejedzenie" pieniędzy z wykupu mieszkań, pan Prezydent może udawać, że nie widzi problemu, że to wewnętrzna sprawa spółdzielni?
Czy jako dobry gospodarz nie powinien wezwać prezesa na dywanik i powiedzieć mu stanowczo: "W moim mieście nie ma miejsca na takie numery, albo działasz zgodnie z prawem i etyką, albo ja złożę doniesienie do prokuratury."
Zamiast tego pan Prezydent pobłaża prezesowi, pozwala na coraz większe zadłużanie spółdzielni w MEC-u i MWiK-u i czeka. Na co czeka?
Tyle się mówi o znieczulicy społecznej, apeluje o reagowanie, gdy kogoś krzywdzą, a jaki przykład daje społeczeństwu Ostrowca pan Prezydent? Umywa ręce.
Jakoś prezydenci Częstochowy, czy Będzina wykazali się większą inicjatywą i pomogli mieszkańcom mieszkań zakładowych, nawet tym "kupionym" przez prywatnego właściciela.
Gościu z 09:10, na nikogo winy nie zganiam, bo winny jest znany, ale prawda jest taka, że gdyby nie było cichego przyzwolenia, to prezes Z. tak śmiało by sobie nie poczynał.Tu chodzi o pomoc Prezydenta w rozwiązaniu problemu, a żadnej pomocy ze strony pana Prezydenta, nawet próby mediacji, nie zauważyłem.
optymista wierzący w moc sprawczą prezydenta się znalazł - marzyciel jesteś
Znów Polna, a my cała reszta?
Bo Polna Drogi GOściu z18;39 jest Ofiarą -lepiej można określić ,że mieszkańcy z ulicy Polnej są ofiarami sprytnie uknutego,bardzo zawiłego procesu który narodził się jeszcze w hucie.Ówcześni dyrektorzy,inżynierowie,(nie wszyscy oczywiście) postanowili upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu.wpadli na pomysł by najpierw stworzyć spółdzielnię o nazwie WS,,Hutnik,, następnie pozbyć się działu mieszkaniowego,zmusić hutników którzy zaczęli tę budowę do zaciągnięcia kredytów hipotecznych i zapłacenia za mieszkania. Ludzie z ul. Polnej ponieśli więc koszty budowy swoich mieszkań. Bardziej interesujące jest jednak to ,że jednocześnie z pierwszą spółdzielnią powstała druga spółdzielnia o nazwie,,Hutnik,,
w której znależli się wyżej wymienieni ludzie z kadry huty i pracownicy Urzędu miasta. Można sobie zadać pytanie dlaczego dwie powstały w tym samym czasie i miały taką samą nazwę łatwo się domyślić.Dlaczego ludzie z ul polnej w swych kosztach budowy znajdowali faktury z robót na ul Rydla? dlaczego było i jest to do tej pory tajemnicą? Dlatego drodzy mieszkańcy , że wielu z powiązanych z budową i SM,,hutnik,,z ulicy Rydla zasiada na wielu wysokich stołkach w mieście np;pełnią kierownicze,ba dyrektorskie stanowiska,zasiadają w Radzie Powiatu itp .Jak w takiej sytuacji ruszać wysokich notabli jak mogą za wszystko zapłacić hutnicy!! a dla ciekawości powiem że w hucie wśród niższej kadry o budowie na Rydla mówiło się ,,Złodziejówka,,.Tylko o tym nie wiedzieli ludzie z Polnej.Dlatego więc zaczym ktoś napisze cyt,,,znowu ta Polna,, niech się zastanowi .
ale piana, tylko co to ma wspólnego z faktami?
No to ładny pasztet mamy. By ukryć swoje machloje napuszcza się nas na tych z Polnej.Zastanawiałam się nawet,że ta nieszczęsna Polna narobiwszy takich długów to od kilku pokoleń już nie płaciła.