A Fela jak zwykle nie na temat,tylko próbuje zaabsorbować forum swoją osobą i "dokonaniami"
Cd.... po cyt. "... nawet świadomie kpiąc z niego i to nawet publicznie w czasie jazdy."
Jeśli tym pierwszym, który kieruje, jest przy przy tym mężczyzna, który winien (zgodnie z tym, co twierdził F. Sheen), współpracować z naturą, chociażby swojego siedziska (jako kierownik dbający o dobro pozostałych uczestników ruchu), a zamiast tego współpracuje... ale raczej z naturszczykami niekoniecznie dla dobra innych, co wówczas powinna zrobić ta druga osoba - z tyłu tandemu, by nie doszło do upadku, w którym szkody mogą ponieść też i inni, mający to nieszczęście bycia na trasie tandemu "tu i teraz"?
Ma ona wszak hamulce, których winna w takim wypadku użyć... tak w swoim interesie, jak i osób trzecich. Gdy tą drugą osobą na tandemie jest kobieta, F. Sheen twierdził, że jej szczęście zależy od współpracy z Bogiem (a nie jakimiś tam bożkami). No dobrze, ale co to konkretnie oznacza? Bóg to jednocześnie źródło tak prawa, jak i prawdy....prawa danego do czasu nadejścia prawdy. Prawo...dajmy na to, te zasady działania hamulca tylnego, winny były być znane tej, która zajmowała tylne siodełko. Zastosowała się do nich... nacisnęła hamulec ?
A co z prawdą? Może choć ona zadziała uruchamiając hamulec wewnętrzny ?
Co to jednak jest prawda... powtórzyć by można za Piłatem?
Ja wiem jedno. Żadne prawo zewnętrzne nie zostanie przez człowieka zachowane, jeśli nie przyjmie on prawdy o tym, że jego życie nie tyle jest w rękach innych ludzi, ile w rękach Boga. Jak to się może mieć do sytuacji tandemowieczki zajmującej tylne siodełko ? Jej życie, tak jak nie zaczęło się na "tylnim siedzeniu", tak też i na nim by się nie zakończyło, gdyby hamować... chociażby pulsacyjnie, zechciała.
Najlepiej oczywiście, z pewnymi nieodpowiedzialnymi osobami, nie podróżować jednośladem, chyba że nie ma żadnych oporów i liczy się tylko bezwzględna jazda bez trzymanki..względnie chodzi o jechanie po dawnych śladach, by je zajeździć/przykryć lub jeszcze szerzej rozjeździć. To tak a'propos senackiego scenariusza gangsterki opozycyjnej,
w której "niezależna"kandydatka opozycji ma najwyraźniej ochotę brać udział.
PS. Magilla, czy teraz czasowo może być ? :))
Bo chce aby żyło się lepiej nam i wam :)
WAM(owi) - według raportu o stanie gminy Ostrowiec Świętokrzyski - już żyje się jak w krainie mlekiem i miodem płynącej, gdy "NAM(e) - tożsame" ("nejm-tożsejm" ) nami w Ostrowcu Śwętokrzyskim rządzi od 30 - tu już lat po pokojowej transformacji. "NAM(e)" nie jest już nam więc niezbędny do tego lepszego życia. Dalej poradzimy sobie już sami... bez "niego". :))
Wiem, że miała ona miejsce (ta transformacja), bo mi to swojego czasu w sposób "inteligentny" - bo jakże by inaczej - p. Joanna Szczepkowska z ekranu telewizora manifestacyjnie (wszak artystka) ogłosiła.
Rozumiem... twój pan ci tak powiedział, a ty z nim nie dyskutujesz, bo on wie najlepiej i nie trzeba z nim polemizować. Mój Pan jednak - Pan Bóg, może mieć inny plan na moje życie w obliczu którego, plany twojego, wezmą w łeb. :))
To pytaj tego swojego pana o ktorej masz chodzić do kibla ,bo on o tym decyduje,ma plan całodobowy na twoje życie,masakra.
Raczej Tobie 08:23 bo z tego co widzę to kolejna wygrana PIS'u nie będzie dla Ciebie powodem do radości. Kup już wcześniej maść na ból tylnej części ciała. Jeśli takich jak Ty jest więcej to może zabraknąć tego specyfiku. Ha, Ha, Ha...
Szanowna (to tak od serca i z tytułu Twoich ‘mąk’ - pokłosia trollingu) Felice123 (22:32), oczywiście, że tak.
Chociaż należy szanować wolną wolę każdego, w tym wypadku wyborcy, to nie zaszkodzi [ mówiąc :)) baaardzo potocznie (c’est la vie) ] przypominać who is who. Pro bono publico (nie łatwo to ostatnie wypowiedzieć).
Dzisiaj wstałaś ode mnie wcześniej, więc jakby wyjęłaś mi z ust komentarz do ‘lepiej nam i wam’. Takie podejście, także w kontekście państwa, oznaczało by infantylną zaściankowość, a w przypadku wspomnianego ‘tandemu’ (i innych siepaczy), niwę do sobiepaństwa, poniewierania niepokornymi ludźmi (można to wykazać) i czynnej tego akceptacji.
Tymczasem totalni, wespół z tymi, których sztandar już wyprowadzono (ile razy można?) oraz ich potencjalnych, bo uniwersalnych popieraczy, doskonale wiedzą, że bój może być ich ostatnim. Bo nie chodzi wyłączne o kasę i inne wyrwane z kontekstu ‘rewelacyjne’ rozwiązania i obiecanki, ale stawką jest spójnie i sprawiedliwie urządzone państwo (wiadomo, kto taką harmonijną wizję i misję państwa przedstawiał, a kto swoją rzeczywistą podstępnie ukrywa), które też ma być silne i dostatnie dostatkiem obywateli, ich mądrością, zaradnością, pracowitością w warunkach równoprawnej konkurencji itd.. Chyba każdemu z nas marzy się tym samym być mocnym ogniwem w UE, bo organizm unijny może być silny słabością najsłabszego ogniwa (państwa).
I jeszcze jedno. Zignoruj, proszę, wpis Gościa z 09:24. Pozdrowionka.
Gościu z 22:17, może zapytaj (np. na sesji RM) Pana Prezydenta, jak to się stało, że ‘chciał dobrze’, a finansowo dla SM, do kilkuletniej spłaty, wyszło siedem razy gorzej (no tak, 2 x ok.7 = ok.14 mln. w dwóch transzach) nie licząc gigantycznych strat SM i innych podmiotów, w tym gminnych.
Magilla wiesz, że w tej układance był jeszcze jeden gracz do jednej bramki.
Bo chce ,żeby było jeszcze lepiej im.
Posłuchaj spotu wyborczego Pani Dębniak... (...) ... bo się nie odmawia....(...)
Błachaaaaa...... ! Co to jest ? Z całym szacunkiem ale NIE! (gość 12;29 Dzięki :) )
A jak tam balkon? Wisi ... jeszcze?
To w mafii „kolegom" się nie odmawia... tak jest w mafii. Dlaczego w mafii się nie odmawia ? Ze strachu. Czy p. Dębniak się boi ?
Dla mnie takie stwierdzenie dyskwalifikuje każdego, kto chciałby mojego poparcia. Dlaczego?
Bo przez takich właśnie ludzi, aż do 2015 r., mieliśmy teoretyczne państwo rządzone przez ludzi bez kręgosłupa moralnego, którzy nie odmawiali "proszącym"... co więcej, państwo spychające ludzi niepokornych, prawych i sprawiedliwych na margines jako niewygodnych i nieużytecznych... zwłaszcza na stanowiskach decyzyjnych.
PS. A'propos, Magilla ( też ślę - i to wcale nie w kurtuazyjnym rewanżu - wyrazy szacunku, który do Ciebie żywię) kręgosłupa moralnego i mafii, to o ile się nie mylę, samorządowe zeszmacenie „peselem" niespodziewane dotknęło także (w 2014 r.) pewnego dziennikarza, którego jeden z "mafiosów" popierał w komentarzach. :))
Pokój z Tobą.
Wyśpij się Felice, bo już nie da się tego czytać.Dębniak przynajmniej jest autentyczna, wiele lat przepracowała i ma doświadczenie, a kontrkandydat naście lat w sejmie i senacie i co zrobił dla Ostrowca, dla tego województwa ?