Nikt nigdy nie widział Boga każdy opiera się na jakichś pismach, które nota bene stworzył człowiek.
To i tak nie jest istotne - prawie jak z kurą i jajem. Ważne aby KK nie rościł sobie żadnych praw wobec obywateli o innym światopoglądzie.
a jakie macie stanowisko wobec satanizmu ( nie mylić z kindersatanizmem czyli koszulki ,przewracanie nagrobków itp), panie Legion ?
Jeżeli tak to "biblię szatana" czytałem jakieś 15 lat temu, ale z tego co pamiętam to wskazywała ona fakt, że dla każdego człowieka bogiem jest on sam a najważniejszym świętem rocznica jego urodzin. Podkreślał on, skoro życie dla człowieka jest tak ważne to również powinien szanować życie drugiego człowieka. Tyle pamiętam.
to pamiętasz niewiele, jest też tam napisane że jak chcesz kogoś zabić celem osiągnięcia własnego szczęścia to jest to jak najbardziej uzasadnione, ale nie jestem tutaj po to żeby ją reklamować, co myślisz o satanistycznej indoktrynacji na imprezach masowych?
Jakoś takowej nie spotkałem, a może po prostu na to nie zwróciłem uwagi. Idąc na koncert idę posłuchać muzyki i zapomnieć o troskach codziennego życia. Uważam, że jeżeli ktoś ma trochę oleju w głowie to wie gdzie się kończy zabawa a zaczyna prawdziwe, życie i oprawy muzyczne to wyraz artystyczny nie indoktrynacja.
Jak pisałem czytałem ją 15 lat temu tylko z czystej ciekawości a nie żeby jej się uczyć na pamięć.
świat muzyki jest opanowany przez satanizm, akurat nie miałem na myśli metalu tylko jego antagonistę techno, do czego zmierzam ty nie wierzysz w Boga, ale są poważni majętni ludzie którzy wierzą w Lucyfera oddają mu cześć i przekazują niemałe sumy na to żeby zwyczajni ludzie chcący tylko posłuchać muzyki jak ja czy ty brali udział w zakamuflowanych ceremoniach.
Co masz na myśli pisząc zakamuflowana ceremonia?
no dobrze zadajmy sobie pytanie. Po co chodzimy na imprezy / koncerty. Ja dla przykladu chce posluchac kapel na zywo bo zazwyczaj kawalki na zywo brzmia lepiej niz te na plytach po drugie slucham zywiolowej muzyki i tak jak chyba Legion napisal, chce zapomniec o codziennych troskach wyszalec sie wskoczyc w pogo dac upust emocjom :) chcesz sie doszukiwac w tym satanizmu to prosze bardzo :) Nie wierze w Lucyfera i inne kopytniaki tak sie sklada ze od 4 do 10 przykazania to sa normalne zdrowe zasady moralnego zachowania nie wynikajace z zadnej wiary i tych zasad sie trzymam. No ale wedlug Ciebie zapewne przez to ze nie wierze w szatana jestem jego sluga .... i tu brak mi slow doslownie.
@ChuckNorris, wszystko, co zaczyna istnieć ma początek. Zatem istnienie świata od ok. 15 mld lat (potoczna data) oznacza, że ma on swój początek i … siłę sprawczą swego początku. Największe religie monoteistyczne nazywają tę siłę-przyczynę BOGIEM. Dopiero z chwilą Big Bang-u powstały: Czas, przestrzeń, materia, energia i oddziaływania. Jeśli zatem czas ma swój ‘początek istnienia’, nie może podobnego ‘początku istnienia’ mieć TEN, który ustanowił początek biegu czasu. Konsekwentnie, STWÓRCA czasu nie może też mieć ‘końca (swego) istnienia’. („Jestem, Który Jestem”).
P.S. Szkoda, że Albert Einstein nie dożył czasu dokonania odkryć przez innych naukowców, które zaprzeczyły tezie, iż Wszechświat jest niezmiennym i nieporuszającym się układem galaktyk, a którą to tezę Einstein preferował i której prawdziwości się obawiał.
jak nie moze ? jezeli to cos stworzylo ten big bang i wszystko sie zaczelo to ta istota musiala to przemyslec przeanalizowac . Bo co? nagle pojawia sie istota ktora tworzy wielki wybuch i wszechswiat sie rozrasta? To musi byc jakas swiadomosc ktora cos planuje. big bang rozpoczal wszechswiat i dal poczatek czasu. Ale co bylo wczesniej ? chaos ? co rozumiemy przez chaos. Ten chaos musial trwac trwanie jest domena czasu. Dopiero w pewnym momencie cos stwierdzilo ze stworzy sobie swiat. Naciagane troche. Wszystko ma swoj poczatek tak samo musi miec poczatek owa istota tylko skad i dlaczego powstala ?Aczkolwiek nie utozsamialbym jej z zadnym z ziemskich bogow. Ale ciekawe . Zakladajac ze Bog wedlug Ciebie byl jeszcze wczesniej przed poczastkiem wszechswiata to juz samo slowo wczesniej , nie wazne jak dlugo jest oznaka czasu o nieznanej nam jednostce.
@ChuckNorris, przyznaje, że są to trudne, egzystencjalne zagadnienia. Może to Ciebie nie dotyczy, ale z politowaniem patrzę na większość lewactwa, które tak ochoczo powołuje się na osiągnięcia nauki i światłość (swych) umysłów, jakąś wyimaginowaną europejskość (pełną bezkresnej ‘mądrości’ i ‘nowoczesności’ bliżej niokreślonej) itd., ale bezrefleksyjnie zaprzecza istnieniu Boga w sytuacji, gdy nie chcą lub nie potrafią dostrzegać osiągnięć nauki, która coraz bardziej dochodzi do zgodności z teologią, tj., że przedstawiona w Biblii wersja powstania wszechświata jest zasadniczo poprawna.
Może zacytuję pewnego astronoma, który powiedział: „Dla naukowca, który żył wiara w potęgę rozumu, historia kończy się jak zły sen. Pokonywał on bowiem góry ignorancji, jest już niedaleko podboju najwyższego szczytu i kiedy wciąga się na ostatnia skałę, wita go banda teologów, którzy siedzieli tam już od wieków”.
Hmmm to moze ujme to tak ja osobiscie nie wierze w zadne ziemskie bostwa bo jest to wytwor ludzki i to ludzie od poczatku istnienia nadawali im formy ksztalty i cechy charakteru. Nie neguje ze jakas sila spowodowala big bang ale jesli jednak cos tam bylo to dlaczego tam bylo w jakim celu i jak powstalo. po prostu lubie dyskutowac na takie tematy nic nie poradze ze jednoczesnie swoimi teoriami zaprzeczam wierze innych ludzi. Wiekszosc po prostu na mnie pluje co malo mnie obchodzi bo nic dobrego tym nie pokazuja a byly np dwie dziewczyny oksymoronka i JA ktore jakims dziwnym cudem potrafily ze mna prowadzic kulturalny dialog jednoczesnie sprzeczajac sie na temat wiary i nie obrazajac sie wzajemnie. Ja osobiscie tez sklaniam sie ze ziemscy bogowie to nie kto inny jak "kosmici" teoria brzmiaca smiesznie ale czy aby na pewno ? Zachecam do obejrzenia "Starozytni astronauci" 6 bodajze odcinkow ale naprawde warto :)
do Czaka i Legiona, nie ważne czego wy oczekujecie od koncertu, ważne czego oczekują organizatorzy http://www.youtube.com/watch?v=T7MNCA77IR0
Widzisz każdy kto ma trochę oleju w głowie wie gdzie się kończy zabawa a zaczyna, życie. Czy jak np oglądasz horror to bierzesz go na poważnie? To, że dobrze się sprzedaje tak oprawa nie ma większego wpływu na ludzi myślących. Jeżeli ktoś wierzy w tego typu rzeczy jak czarne msze itp. to jego sprawa ale ja go poważnym nie nazwę.