Do Chucka i Legiona :
Zastanówcie się:
Czy opłaca się być wierzącym?
1. Jeśli uwierzę w istnienie Boga i będę postępował zgodnie z tym czego nauczał Pan nasz Jezus Chrystus (a przecież jak sami mówicie - nie kradniecie, nie zabijacie itd więc wiele by was nie kosztowało, aby uwierzyć) to:
- jeśli mam rację i Bóg istnieje to czeka mnie zbawienie.
- jeśli nie mam racji to czeka mnie dół i piach.
2. Jeśli nie uwierzę w Boga (jako ateista) i nie będę postępował zgodnie z tym co nauczał Pan nasz Jezus Chrystus to:
- jeśli nie mam racji to czeka mnie cierpienie w czyśćcu bądź w piekle.
- jeśli mam rację to czeka mnie dół i piach.
Tak jak pisałem wcześniej: jeśli ja się mylę, to czeka nas to samo co was. Jeśli natomiast wy się mylicie to co wtedy z wami?
Co do muzyki i innych bodźców kształtujących ludzi.
Mówicie: "ja mam swój rozum i na mnie indoktrynacja nie działa".
Zabawne, że każdy z klientów tak mówi, a później idzie do sklepu i sięga po towar reklamowany w mediach :)
Zrozumcie - są sztaby ludzi, którzy są specjalistami z różnych dziedzin i ich celem jest tylko jedno: "jak wmówić temu waszemu rozumowi, że właśnie tego potrzebuje"?
I to działa - gdyby tak nie było to reklamy straciłyby sens.
Ale przejdźmy na inny poziom.
Z pewnością każdy z was słyszał o działaniu na podświadomość.
Takie badania od wielu lat przeprowadzały i nadal przeprowadzają różne tajne i mniej tajne agencje lub ośrodki badawcze. Czy więc pewne treści działające na waszą podświadomość może nieść słuchana przez was muzyka? Kto wam to zagwarantuje, że tak nie jest?
A jaki jest cel?
My wierzący widzimy w tym cel szatana.
Ale i niewierzący jeśli spojrzą na to trzeźwym okiem to taki cel dostrzegą - chociażby podświadome uzależnienie od słuchania pewnego rodzaju muzyki, a więc wydawania później pieniędzy na tę muzykę i wszelkiego rodzaju gadżety z tą muzyką związane.
Skoro np. taki heavy metal to tylko muzyka to dlaczego z czasem część słuchaczy zaczyna się specyficznie ubierać, zachowywać, a w końcu staje się wyznawcami szatana?
Nie mówię, że wszyscy, ale z tej grupy właśnie wywodzi się największa ilość satanistów. Nie dziwne? Nie dające do myślenia?
Jeszcze jedno do Chucka - mówisz: "jeśli ja mówię, że szatana nie ma to znaczy, że jestem jego wyznawcą?"
Nie, ale działasz dokładnie tak jakby chciał tego szatan.
Dlaczego? Znasz przysłowie:
"Hulaj dusza, piekła nie ma".
Aby więc jak najwięcej istnień ludzkich odwieść od Boga wystarczy tych ludzi przekonać, że piekła i szatana nie ma. A skoro nie ma kary to "róbta co chceta".
Jeśli nie byłoby mandatów to kto przestrzegałby przepisów drogowych?
I dlatego jeśli to ja mam rację i Bóg jak i szatan istnieją to twoje postępowanie zaprzeczające istnieniu Boga jak i szatana służy temu ostatniemu.
Oczywiście, nie twierdzę, że robisz to świadomie ale (i tu nie obraź się ponieważ przytaczam to tylko jako przykład) Lenin też uważał, że wielką przysługę oddali komunizmowi tzw. "pożyteczni idioci".
Dobrze ale to co teraz napisales dziala w dwie strony. Co jesli Ty masz wyprany mozg tresciami dzialajacymi na podswiadomosc?? Co jesli Twoja muzyka zawiera takowe tresci? Co jesli w kazaniach sa ukryte tresci ktorych czlowiek nie dostrzega ?? Fakt mozesz miec racje jednak jesli masz racje to oznacza ze Bog nie jest wszechmocny jezeli pozwala trwac szatanowi i dokonywac tego calego zla. Jezeli Ty masz racje to wyjdzie na to ze mam racje i mamy do czynienia z manipulatorem ktory wrzuca graczy do labiryntu daje im zasady i sprawdza czy sobie poradza. I nie nie jest latwo wierzyc w jakies bostwo bo wybor jest ogromny i kazde oferuje cos po smierci i kazde jedno jest tak samo wiarygodne jak drugie. A wrocmy do tematu kosciola , co jesli wedlug rubasznych biskupow panuje przekonanie ze zabawiaja sie dzieki "pozytecznym idiotom" ? Nie jestem za zasada robta co chceta i bezprawiem ale nijak to sie ma do tego ze nie wierze w szatana. Zyje wedlug wllasnych zasad moralnych i tego bede sie trzymal
Trzymaj się ChuckNorris tylko nie bierz ślubu ze swoją dziewczyną-katoliczką bo będziesz hipokrytą.
Chuck - Tak, Bóg jest wszechmocny i mógłby zgładzić szatana.
Dlaczego tego nie robi?
Ponieważ dobro nie może istnieć jeśli nie ma zła.
Wchodzimy tu w teologiczną dyskusję - proszę bardzo. Chętnie odpowiem na te twoje wątpliwości.
1. Bóg dał człowiekowi wolną wolę: może wybierać więc, czy chce być z nim czy też nie.
Ponieważ świat duchowy nie ma czasu (jako ateista możesz sobie wierzyć, że jest inaczej - tego sporu nie rozstrzygniemy ponieważ jest to kwestia wiary czy jest tak czy też inaczej) tak więc życie przy Bogu będzie już wieczne.
Sprowadźmy to do poziomu ziemskiego:
- poznajesz pewną kobietę. Zakochujesz się w niej. Przebywanie z nią sprawia ci przyjemność. Chcesz być z nią na zawsze.
Dlaczego to robisz? Ponieważ masz wolną wolę. Co byłoby, gdybyś nie miał wyboru i ktoś kazał ci kochać tę kobietę? Znienawidziłbyś ją. Ślub z nią stałby się dla ciebie katorgą, a trwanie wieczne u jej boku cierpieniem.
Dlatego Bóg nikogo nie zmusza, aby był przy nim.
Każdy dostaje wolną wolę czy chce być przy nim czy też nie.
Bóg nie chce cię zmuszać do miłości ponieważ wie, że nic nie jest warta taka miłość wymuszona i stałaby się ona dla ciebie źródłem cierpienia.
Dlatego masz wolną wolę - tylko w wolnej woli zrodzić może się prawdziwa miłość. Tak jak w przypadku mężczyzny do kobiety, tak samo w przypadku człowieka do Boga.
Jak w ogóle powstało piekło?
Teologowie twierdzą, że szatan zbuntował się przeciw Bogu dokładnie wtedy, kiedy ten zdecydował o powstaniu człowieka i wywyższeniu go.
Jedna trzecia duchów na czele z lucyferem, nie była w stanie znieść myśli, że istota stworzona z materii, a więc człowiek ma być przez Boga wywyższona ponad nich. Dlatego się zbuntowali i za swój bunt zostali przez Boga zrzucenie do piekła.
Dlaczego szatan walczy z Bogiem?
Tu nie o walkę chodzi, a raczej przekonywanie Boga przez szatana, że zrobił źle wywyższając człowieka.
Codziennie szatan wskazuje Bogu kolejne grzechy ludzkie niczym oskarżyciel i mówi:
- Widzisz kogoś żeś wywyższył?! Zachowują się jak zwierzęta! Mordują! Gwałcą! Deprawują siebie i innych! Upadlają swoje ciała! Zachowują się jak zwierzęta w rui! Śmieją się z Twoich przykazań! Z Ciebie się śmieją! A Ty takie coś wywyższyłeś ponad nas?! Opamiętaj się!
To co napisałem potwierdzi ci każdy teolog - możesz się z tego śmiać, ale tak wygląda interpretacja przyczyn postępowania Boga i szatana względem człowieka.
Co do biskupów: już mówiłem wcześniej i naprawdę szkoda abym to samo powtarzał jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy.
Powiem tylko dwa zdania:
1. Św. Faustyna widziała w swojej wizji piekła wiele osób duchownych.
2. Masz wierzyć w Boga a nie księdza czy biskupa. On sam odpowie za swoje czyny tak jak ty odpowiesz za swoje.
Tyle.
Ale jak pisałem wcześniej - sam musisz wybrać czy chcesz wierzyć czy nie. Po to własnie dostałeś wolną wolę. Więc z niej korzystaj ponieważ miłość bezwolna nie istnieje.
ps. jako katolik powiem tak (co do tego, że istnieje mnóstwo bóstw czy też religii): nie ma innej drogi do zbawiania i dotarcia do Boga jak jedynie przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Niebo to nie Rzym i tylko jedna droga do niego prowadzi.
Pozdrawiam
Pismen, czemu się wcinasz w dyskusję? Nikt za nikogo nie chce decydować. Ciemniak12 po prostu odpowiedział na pytanie ChuckaNorrisa i uważam, że zrobił to wzorcowo.
"Tak, Bóg jest wszechmocny i mógłby zgładzić szatana.
Dlaczego tego nie robi?
Ponieważ dobro nie może istnieć jeśli nie ma zła."
Ale na początku szatan był aniołem więc było wtedy zło?
Skoro Bóg stworzył wszystko więc stworzył też zło.
Skoro jest wszechwiedzący to wiedział, od początku co zrobi szatan.
Więc czy Boga można nazywać największym dobrem skoro stworzył zło?
wlasnie o to mi chodzilo . WCzesniej nie bylo zla i swiat istnial . Zbuntowal sie jeden aniol pociagnal za soba kilku ziomkow a Bog jak jakis majster sierota pozwala mu psuc swoja prace bo boi sie podwladnego. Tu nie chodzi o wybranie milosci do Boga. Tu chodzi o to ze jezeli nie bedziesz go kochal to jestes "ugotowany" taki wybor to zaden wybor. Wybor bylby wtedy gdy jestes wiernym wyznawca zyjesz wedlug zasad ok zycie wieczne odrzucasz Boga zyjesz wedlug wlasnej woli po smierci wszystko sie konczy i tyle. To jest wybor . Natomiast to co religia udostepnia to nie jest zaden wybor tylko postawienie miedzy mlotem a kowadlem. Dobrze schodzimy juz z biskupow jednak pamietajmy ze to Watykan ustalal wiekszosc zasad panujacych w kosciele a nie zawsze w tym Watykanie dobrze sie dzialo. No ale dobrze cieszy mnie ze caly czas dyskutujemy i poki co oprocz malych wcinek no-namow przestalismy sobie ublizac i nawet nie skaczecie sobie z Legionem do gardel :) aczkolwiek dla mnie bardzeij wiarygodna jest teoria Danikena . oczywiscie jak mniemam nikt nie skorzystal z mojej namowy na ogladniecie ciekawej serii ?
Chuch - w chwili czasu obejrzyj film. Tam dokładnie człowiek wskazuje te same argumenty co ty ("co to za wybór jak czeka mnie kara"). I dostaje na nie odpowiedzi.
link:
http://www.youtube.com/watch?v=pNg2k2DUO8g
ps. oglądałem dużo wcześniej film "aliens ...." który podałeś.
Oczywiście teorie są ciekawe.
W młodości pochłaniałem teorie Danikena jak i całą fantastykę więc nie jest to dla mnie jakaś nowość.
Mało tego - Kościół wcale nie neguje istnieniu innych "światów" poza tym tu na ziemi. Więc nie ma sprzeczności.
Jednak generalnie to, czy kosmici nas odwiedzali to jedno, a to czy nas stworzyli to drugie.
wiesz w tej akurat fantastyce moze byc ziarno prawdy tak samo jak i w ksiazkach typu PS :)
Legion - mało uważnie czytasz moje posty.
Przed powstaniem człowieka zło nie istniało.
Dlaczego? Ponieważ zwierzęta nie mają świadomości zła i dobra. Kierują nimi jedynie instynkty.
Tak samo jest z grzechem: grzech powstaje wtedy jeśli ty masz świadomość jego popełnienia.
Jeśli nie masz świadomości, że robisz coś źle to grzechu nie ma.
Ale jeśli już masz taką świadomość lub ktoś wskazał ci, że robisz źle a ty to wypierasz lub też mimo tej świadomości dalej postępujesz źle to wtedy masz grzech.
Uważam, że te wszystkie twoje pytania oraz cały twój "ateizm" jak i cała "letniość" większości katolików bierze się z winy księży, którzy zaprzestali ewangelizacji i nauczania wiary.
Skoro odwalam ich robotę to może zacznę zbierać na tacę? :)
ps. Bóg jest wszechmocny i już napisałem wcześniej dlaczego toleruje istnienie szatana: własnie po to aby człowiek miał wolną wolę wybierania. Prawdziwa miłość bez wolnej woli i wyboru nie istnieje.
Legion umiesz czytać ze zrozumieniem? Tak pięknie wszystko Ci Ciemniak wyłożył, a Ty dalej swoje. Czyżby sensownych argumentów zabrakło?
Obawiam się, że raczej Legion nie przyjmuje żadnych argumentów poza tymi, które będą potwierdzać jego tezę.
Sam sobie przeczysz w różnych postach. Demagogia i tyle.
Na co dzień mimo, że nie łącze tego z 10 przykazaniami to żyje wg. ich zasad.
Myślę, że jeżeli istnieje jakaś siła wyższa w postaci osobowej, która jest wszechwiedząca, wszechmogąca i w ogóle jest wszelkim dobrem to nie potrzebuje ona aby w nią ktoś wierzył skoro jest. (chociaż fakt, że chrześcijanie twierdzą, że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo mówi zgoła co innego o tym jaki jest).
Jeżeli załóżmy bym uwierzył w Boga to zaraz dostaję same ograniczenia które narzuca KK. Nie mogę uprawiać seksu bez małżeństwa bo to grzech (skoro Bóg stworzył sex to dlaczego to jest grzech?), nie mogę robić tego dla przyjemności bo to grzech (skoro Bóg stworzył to dlaczego to jest grzech?), w Niedzielę jak nie będę w kościele to też mam grzech mimo, że podobno Bóg jest wszędzie.
Kolejny problem to skoro Bóg istnieje to dlaczego mimo iż było ich tak wielu, żaden nie przetrwał straty swoich wiernych? Czy my potrzebujemy Boga do życia czy on nas?
Co do muzyki i jej podtekstów itp. to mimo, że słucham metalu od wielu lat jakoś nie wierzę w szatana nie żyję wg. jego zasad, nie odprawiam jego dziwnych ceremonii. Po za tym czy ktoś nosi czarne stroje czy nie to głównie kwestia gustu a czy ktoś wyznaje szatan to już inna sprawa. Nie oceniajcie ludzi po ich wyglądzie tylko po ich czynach.
Ja rozumiem, że dla niektórych np.internet to sprawa szatana, albo żel na włosach to sprawka szatana, ale ludzie nie dajmy się zwariować bo takie myślenie prowadzi do fobii i chorób psychicznych.
