Ty sam zdecydujesz, która chcesz podążać i za swoją decyzję weźmiesz odpowiedzialność.
Ten "Dar" prezentują nam biskupi i ich "lapsusy"
Gościu 07:44 nie ośmieszaj się.
Czy możesz własnymi słowami określić co to jest ta wiara, jak ją rozumiesz.
a po co ? żebyś sobie mógł poszczekać ? możesz i bez tego.
Gościu 2013:10.04 widocznie nie jesteś wierzącym człowiekiem. Ja w przeciwieństwie do Ciebie chodzę do kościoła i nie robię tego dla księdza bo ani ja jemu łaski nie robię że tam idę, ani tym bardziej on mnie. Idę tam po Eucharystię, jeśli jeszcze pamiętasz co to jest. W domu tego nie dostaniesz. Potrzeba jednak wiary, mocnej wiary w to, że w kościele jest Żywy Jezus Chrystus! Ot i co.
alleluja i do przodu..............
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14742181,Abp_Michalik__Wielu_molestowan_udaloby_sie_uniknac_.html#BoxSlotII3img#MT
i jak tu nie "kochać " pana biskupa..
ps, ciekawy jestem analizy ks. ciemniaka
Ks. Michalik dokonał pewnego skrótu myślowego, niefortunnego niestety.
1. Obciążył młodzież częścią winy za kontakty seksualne z dorosłymi - rzecz niedopuszczalna (za co przeprosił, ale czy to starczy pozostawiam jego sumieniu).
2. Wskazał też pewną ważną rzecz, o której większość mediów jak i "katolików bezobjawowych" stara się nie pamiętać - rozpady małżeńskie powodują krzywdę psychiczną wśród dzieci.
Nigdy żaden konkubinat, wolny związek czy samotny rodzic nie wychowa dziecka tak jak zrobiłaby to rodzina złożona z małżonków.
Oczywiście, że można podawać skrajność:
- dwoje ludzi o wysokiej kulturze i wielkim sercu żyjące w konkubinacie wychowa lepiej dziecko od małżeństwa patologicznego (ale zapomina się, że słowo "patologia" stanowi wynaturzenie, nienormalność, przypadek a nie regułę)
- tymczasem jeśli weźmiemy na warsztat badawczy wszelkie dane statystyczne to najwięcej zła wobec dzieci dzieje się w tzw. konkubinatach i rodzinach rozbitych (ile razy więcej padała informacja w mediach, że konkubent zabił dziecko swojej partnerki? Czasami podobne wydarzenia zachodzą i w małżeństwach patologicznych , ale więszkość takich zjawisk zachodzi w tzw. wolnych związkach)
- większość prostytutek podczas anonimowych badań przyznaje się do tego, że wychowywały się w rodzinach rozbitych, nie znały swojego ojca lub wychowywały się bez jego bezpośredniej opieki, a także często były wykorzystywane przez "wujków", których sprowadzała do domu mamusia.
To są właśnie skutki rozwodów, które wielu z dorosłych uważa, za coś wspaniałego nie bacząc na to jakie wywołuje to skutki w psychice ich dziecka.
Tak więc wypowiedź Michalika należałoby nieco przeformować, gdyż powinna ona brzmieć:
"Dzieci i młodzież, którym właśni rodzice wpędzili w piekło rozwodu i rozpadu rodziny często staja się ofiarami ludzi, którzy to wykorzystują.
Gdyby więc nie rozpad związków małżeńskich, a co za tym idzie rodzin tych dzieci, dla których rodzice są całym światem to nie stawali by się oni tak łatwo ofiarami różnych przestępczych procederów w tym wykorzystywania seksualnego nieletnich".
Tak powinna wyglądać naprawdę wypowiedź ks. Michalika - mogę mieć tylko nadzieję więc, iż rzeczywiście była ona lapsusem i niefortunnym skrótem myślowym, który przekręcił cały sens wypowiedzi biskupa.
Co nie zmienia faktu, że ksiądz takim dzieciom powinien w szczególności pomagać a nie wykorzystywać. W żaden sposób nie tłumaczy to postępowania księży na Dominikanie i nie tylko, a poszedłbym dalej, że wykorzystując takie dzieci które potrzebują szczególnie miłości której w domu nie otrzymały są (ci księża) jeszcze większymi zwyrodnialcami.
Tak samo jak inni dorośli - nauczyciele, "wujkowie" itp.
Ale zafiksowałeś się tylko na jedną grupę więc rób dalej swoje. Myślę, że każdy już dawno wyrobił sobie zdanie o tej twojej paplaninie.
Ot to dopiero naiwny czlek !
Lub pan w sukience
Kawka zawsze tak oceniasz innych nie znający ich? Dlaczego uważasz mnie za naiwnego, lub co gorsza księdza? Śmieszny(a) jesteś. Pozwól, że sam będę decydował o tym, w co wierzyć a w co nie. Do kościoła chodzę i chodził będę wraz z całą moją rodziną. Nikomu nic złego tym nie robię. Proszę mnie nie obrażać i nie wyzywać od naiwnych.
"Potrzeba jednak wiary, mocnej wiary w to, że w kościele jest Żywy Jezus Chrystus!" - tylko w kościele jest żywy, a po za to jest martwy tak?
A po za Go nie ma. Tak jak w twoim sercu.
W KK jest mnóstwo zboczeńców jak ten pedofil z Dominikany
Skutecznie eliminują tych spośród księży, którzy ukrywać przypadków "dziwnych" nie chcą.