Ateiści i palikotowcy stają w obronie krzyża :)
Ciemniak nie ma nic wspólnego z seminarium. Pismen, nie ośmieszaj się. To, że ktoś broni swojej wiary i religii nie znaczy że jest księdzem. Nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale zapewniam Cię, że jest bardzo wielu głęboko wierzących ludzi w naszym mieście, którzy podpisali by się pod tym, co pisze Ciemniak12, np ja. Tyle, że nie każdy ma czas i ochotę przesiadywać na forum i dyskutować z takimi jak Ty. Ciemiak12 duży szacun dla Ciebie, za to całokształt.
Dziękuję za dobre słowo. To, że ktoś uważa mnie za księdza tylko dlatego, że staję po stronie wiary oznacza, że:
1. Nie rozumie istoty katolicyzmu, który zakorzeniony jest w ewangelizacji.
2. Nie rozumie, że nie można być katolikiem bezobjawowym. Chrzest nie czyni z człowieka katolika. On tylko staje się bramą i od nas tylko zależy czy przez tę bramę przejdziemy.
3. Czy, którzy mówią, że są katolikami, ale nie zgadzają się z Kościołem ponieważ uważają, że ... lub .... a nawet ... są w zwyczajnym błędzie.
Ci, którzy uważają, że wierzą, ale są niepraktykujący również żyją w błędzie i nie mają tak naprawdę prawa mówić o sobie, że są katolikami.
4. Katolikiem jest się wtedy, kiedy należy się do Kościoła Katolickiego, kiedy wierzy się w jego nauki i słowa które głosi.
Nie mogą być uważani za katolików ci, którzy nie tylko że grzeszą (gdyż taka jest natura ludzka i nikt nie mówi, że mamy być święci), ale są ze swojego grzechu dumni i wręcz żądają, aby to Kościół się zmienił, dostosował do nich, gdyż inaczej oni staną się wrogami Kościoła.
Z dwojga złego wolę wroga otwartego niż ukrytego. Wolę wroga znajdującego się poza murami niż wewnątrz nich.
5. Nie rozumieją, że nie tylko ksiądz ma prawo, a nawet obowiązek stać w obronie swojej wiary ponieważ dziś ci, którzy mienią się być katolikami zostali nauczeni, że nie tylko życia, ale i złamanego paznokcia za swoją wiarę by nie oddali.
Tak więc moi drodzy "współbracia": wiem, że razi was i krzyż, i katolicyzm i moje słowa. Ale jeśli wam tak z tym źle to może po prostu się zmieńcie ponieważ mnie z pewnością wasze wrzaski nie uciszą :)
Ciemniak to co Ty tu stosujesz to nie ewangelizacja tylko katechizacja.
no to teraz wszystko jasne się stało, bardzo dobrze to ująłeś w punkcie 4!
Może zacznij się nazywać wprost ,Wierzącym W Nauki Kościoła Katolickiego(Polskiego), a nie po prostu Wierzącym w Boga!
Zdaje sobie sprawę z tego ,że trudno mi od ciebie wymagać , abyś spojrzał poza klapki ,które masz na oczach,
gdyby tak się jednak stało to łatwo byś dostrzegł, że nauki KK w szczególności polskiego KK i wartości którym ten kościół hołduje ,odbiegają jednak od nauk Chrystusa i ogólnie od "filozofii" chrześcijańskiej
no i ostatnie zdanie też jest reprezentatywne dla "prawdziwych katolików"
ps .tak na marginesie lubisz kukułki??
http://www.andrzejrysuje.pl/jesli-to-pamietasz/
no nie mogłem się powstrzymać :-)))
Ciemniak i wiara to dwie sprzeczności.
Widzę, że grupa katotalibów rośnie w siłę.
hmmmm....... idąc twoim tokiem rozumowania(o ile to dobre sformułowanie),krzyże wiszące w miejscach publicznych powinny pozostać na swoim miejscu , bo przecież nikomu nie przeszkadzają .
rozumiem też ,że oczywiście nie masz nic przeciwko temu?
zakładam też ,że twojego świętego oburzenia nie wzbudza krzyże wiszące np w szaletach miejskich nad pisuarami? i w tym podobnych mniej "szlachetnych" miejscach?
Nie szata zdobi człowieka i nie nick świadczy o normalności :)
Nie staraj się iść za tokiem rozumowania ludzi, którzy przewyższają ciebie intelektualnie :) Łatwo możesz się wtedy pogubić. Co udowodniły twoje wywody :)
Oczywiście że powinny pozostać krzyże. Są częścią naszej kultury narodowej. Co by nie mówić, większość z nas jest katolikami. Dla nie wierzących krzyż nic nie znaczy w czym więc przeszkadza? Ja nie lubię np nachalnych bilbordów reklamowych, których pełno jest na każdym kroku ale staram się tolerować, skoro komuś są potrzebne. Po prostu je ignoruję. Tak i wy powinniście robić z krzyżami.
Ty ciemniak, masz elokwencję i intelekt jak klecha. Czyżbym się mylił?
Zajmij się lepiej modlitwą, a nie przesiaduj na forum. Co do krzyży, to powinny zawisnąć w autobusach i PKS-ach tak na początek, a później się jeszcze zobaczy gdzie.....
Legion nie daj się czarnej gwardii, większość jest z Tobą
Były czasy ostentacyjnego zdejmowania krzyży.Długie lata walki o to aby mogły znów zawisnąć.A dziś dla mody chcecie znów je zdjąć.Ciekawe zjawisko, bo Ci którzy dla podniesienia swej rangi paradnie zawieszali,dziś krzyczą precz.Taki teraz wiatr wieje,za kilka lat zmieni kierunek,Ci co chcą stać na świeczniku,zmienią swe poglądy żeby im przypadkiem w oczy nie wiało.
he he i znowu merytoryczna odpowiedź "ciemniaka12"
dokładnie tak ciemniak, to tak jakby kogoś denerwowała flaga unii europejskiej, nie jestem jej zwolennikiem (Unii) ale nie domagam się jej (flagi) usunięcia, jest to jest, nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
http://odkrywcy.pl/gid,16186383,img,16187297,title,Historie-biblijne-ktore-wydarzyly-sie-naprawde,galeriazdjecie.html?smg4sticaid=611b4a
Ten przykład z banerami z godziny 13:19 nie był ciemniaka tylko mój. Tak, czy inaczej oddaje sedno sprawy. Krzyż nie powinien nikomu przeszkadzać a zwłaszcza tym, co się tak za tolerancją opowiadają.
Flaga w kazdym herbie, na kazdej scianie zapewne ci przeszkadza