Gdybyś znał doktryny wiary to byś wiedział, że jest jeszcze czyściec do którego tafią osoby, które postępowały godnie jednak błądziły.
Natomiast jak zwykle spłycasz problem - ale do takiego poziomu intelektualnego twojej osoby zdążyłem się już przyzwyczaić :)
Ciemniak do twojego poziomu nawet się nie próbujemy zniżyć bo byśmy w mule utonęli.
O którym nigdy nie wspomniano w bibli, nie na darmo został on odrzucony przez protestantów, cała idea czyśćca oparta była na wykorzystaniu go do sprzedaży odpustów i "okradania" wiernych nawet "po śmierci". Aby jakoś przełknać i usprawiedliwić konieczność wprowadzenia ewidentnie sprzecznej z nauką biblii nowinki, do kanonu wprowadzono starohebrajskie uważane za nienatchnione księgi deuterokanoniczne, no i wszystko nagle miało "ręce i nogi". Takie zabiegi to chleb powszedni rzymskiego kościoła, mieszali nawet w przykazaniach - wniosek, nie ma dla nich zadnej swietości ktorej by nie sprofanowali dla zysku.
To idź do protestantów. Ja jako katolik wierzę, że Duch Św. cały czas jest obecny w Kościele Katolickim, a nie tylko w I czy II wieku jak wierzą protestanci.
Kościół Katolicki a więc i każdy katolik wierzy, że jest czyściec.
Jeśli jesteś katolikiem to wiesz, że kieruje nim i czuwa nad nim Duch Św. A to znaczy, że doktryny przez niego głoszone opierają się o wpływ Ducha Św.
Jeśli jesteś protestantem możesz w to nie wierzyć. Ważne jest jednak jedno - ważne, abyś wierzył w Pana naszego Jezusa Chrystusa i w nim widział jedyną drogę do zbawienia.
Poza tym jeśli jak mówisz nie miałoby być czyśćca to rzeczywiście co czeka wszystkich tych co nie wierzą w Pana naszego Jezusa Chrystusa?
Czyż pod tym względem nie łaskawszy jest dla wyznawców innych religii, a nawet ateistów Kościół Katolicki?
Legion to nie tak. W jednym z ostatnich numerów Gościa Niedzielnego był cały artykuł o czyścu, gdzie wszystko było ładnie wyjaśnione. To, o czym mówisz to temat na skomplikowaną dyskusję teologiczną.
Jeśli skąplikowane to nie na rozum legiona :)
Ale ja chętnie bym się coś więcej dowiedział o tym artykule.
Jako katolik stwierdzam tylko fakt, że nie ma zbawienia poza Jezusem Chrystusem, ale z pewnością ci, którzy nie poszli za nim z braku wiedzy, tradycji czy też przekonań a żyli zgodnie z tym co głosi Dekalog z pewnością nie trafią do piekła, lecz do czyśćca, który też ma wiele poziomów w zależności od tego co obciąża ich duszę nieśmiertelną i ile muszą odpokutować za swoje uczynki.
To są podstawy wiary każdego chrześcijanina i aż dziwne, że trzeba to przypominać.
Ale jak mówię - chętnie dowiem się co w tym artykule było - może jakiś link, gdyby był w sieci?
Ciemniak, tutaj masz link do artykułu ;) http://gosc.pl/doc/1766901.Milosc-czyszczona-przez-milosc
Dwa ciekawe fragmenty:
Jeśli w naszej wyobraźni oczyścimy czyściec ze zbyt materialnych czy naiwnych wyobrażeń, odkryjemy, że niesie on potężny ładunek nadziei. Bóg pragnie naszego zbawienia. Z Jego strony czyściec nie jest karą, ale darem przeobrażającej przemiany. Działa tutaj nade wszystko Boża miłość. To ona jest ogniem, który pali. Można odwołać się do doświadczenia, które pewnie każdy z nas przechodził w większym lub mniejszym stopniu. Chodzi o te gorzkie chwile, kiedy odkrywamy, że zawiedliśmy kogoś, kto bardzo nas kocha. Niełatwo jest wtedy spojrzeć kochającej osobie prosto w oczy. Pali nas wstyd, upokarza własna nędza, niedoskonałość. Jednak ten ogień uzdrawia serce. Rodzi do nowej, głębszej miłości. W tych personalnych, wewnętrznych kategoriach trzeba patrzeć na prawdę o czyśćcu."
"Czyściec jest szansą dla tych, którzy w chwili śmierci są w zasadniczy sposób zwróceni ku Bogu. Ich zasadnicze „tak” dla Boga jest większe niż wszelkie „nie”. Ludzka wolność może, niestety, doprowadzić do radykalnego „nie” wobec Boga. Pismo Święte ostrzega przed taką możliwością."
No Legion i inni ateiści - nie chciałbym być w waszej skórze :)
Ciemniak biedny wciąż nie może pojąć że to w co wierzy to tylko wyobrażenie , które wcale nie musi być prawdą. I że dla wielu ludzi takie słowa jak piekło czy czyściec nic nie znaczą bo po prostu w nie nie wierzą. To że on w nie wierzy jeszcze nie znaczy że istnieją naprawdę.
To ten z buszu i bezludnej wyspy ma przerąbane. On też by chciał do bozi... Sorry, ale wyczuwam w tobie coś na wzór... ekstremisty. Jak pisze @niedzielnygosc to tego tak nie odbieram i czuję, że to mógłby być partner do rozmowy. Zastanów się nad sobą, bo dalej niż do nieba nie zajdziesz ;)
Nie muszę ... każdy chrześcijanin powinien znać podstawy swojej wiary. Jeśli tego nie ogarniasz to już twój problem.
"Franciszek zaapelował do wszystkich ochrzczonych o to, by z wigorem i dynamizmem nieśli innym miłość Jezusa."
Gdzie ci katolicy, którzy odpowiadają na wezwanie papieża?
Nie wytykaj komuś źdźbła kiedy sam masz belkę w oku :)
Ciemniak zacznij od siebie bo więcej w Tobie jadu niż miłości.
Nie ja napisałem, że dobrze kiedy mordują ateistów. Ty natomiast śmiałeś się ze śmierci chrześcijan wyzywając ich jeszcze od głupców.
Każdy kto ginie za religię jest głupcem nie ważne czy to muzułmanin, katolik czy protestant. Każda wojna jest złem i głupotą a ta w imię boga w szczególności.
Oni nie giną tylko są mordowani. Patrz czy sam nie jesteś głupcem obstając na stanowisku wrogości wobec Boga.