Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Długotrwała bezsenność

Ilość postów: 16 | Odsłon: 2464 | Najnowszy post
  • Długotrwała bezsenność

    Mam 25 lat i od 5 miesięcy nie śpię dłużej niż 1 h, maksymalnie 2h na dobę, próbowałam brać leki psychotropowe ale po nich miałam takie poczucie odrealnienia, że od razu odstawiłam bo zaczęlam się bać. Więcej o mnie: na co dzień nie mam siły, lękam się na przemian swoim stanem a to znowuż jest mi obojętny i postrzegam to w kategorii kary za jakieś moje grzechy i dlatego też nie zabiegałam zbytnio o pomoc ale widzę że dłuzej już tak nie pociągnę bo jest coraz gorzej - nie myślę, trudno mi cokolwiek zrobić i cierpię na ogromne zmęczenie. Powinnam też chyba dodać, że jestem przez to bardzo drażliwa, wszystko widze w czarnych barwach, trace nadzieje, ze jeszcze kiedyś może być normalnie etc. Nie mam też wspierających ludzi obok siebie, zero znajomych czy zainteresowań, jednoczesnie dopada mnie rezegnacja ale i boję się być taką i nie wiem co robić, błagam pomóżcie

    Cierpiał ktoś z Was może przechodził coś podobnego i co robić w takim wypadku? Boję się leków psychotropowych i interesuje mnie czy istnieje jakaś inna droga by z tego wyjść?

    Gość_Annica
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Długotrwała bezsenność

      Trzeba przejśc się do psychologa. Bezsennośc w Twoim przypadku jest skutkiem tkwiących w Tobie problemów, lęków. Trzeba odnaleźc je, ich źródło, potem powolutku walczyc z nimi. Leków nie ma się co bac, tylko lekarz musi je dobrac - a to niestety, odbywa się metodą prób i błędów, bo każdy organizm jest inny.

      GienekkeneiG
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Długotrwała bezsenność

        Tak, całkowicie się zgadzam, jestem pełna lęków ale czy u nas w Ostrowcu jest jakiś dobry psycholog? Jeśli nie to gdzie najbliżej w regionie można spotkać dobrego specjalistę

        dziękuje za zainteresowanie moim problemem

        Gość_Annica
        Zgłoś
        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Długotrwała bezsenność

      Jeśli interesuje cię "droga,aby z tego wyjść",prowadzi ona prosto do gabinetu lekarza,a nie na forum.No chyba,że jesteś trollem,jak większość na forum.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Długotrwała bezsenność

        nie wiem co oznacza troll, u lekarza dostalam pramolan po kt. myslalam ze zejde, a serce wyskoczy mi z piersi stąd ten wątek tutaj, wierze w zdrowy rozsądek innych ludzi, pzdr

        Gość_Annica
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Długotrwała bezsenność

          Leczenie bezssenności tylko pod opieką dobrego lekarza i metodą prób i błędow.Każdy z nas jest inny. Czasami to trwa dość długo, zeby dobrać odpowiednie leki ale naprawdę warto uzbroić się w cierpliwość.Życzę powodzenia i wiary.

          Gość_gość M
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Długotrwała bezsenność

            Podobnie jak TY cierpię na bezsenność od 20 lat ,a mam 45.Przez te lata chodziłem do różnych specjalistów i brałem różne lekarstwa i nic to nie pomogło.Po niektórych medykamentach w nocy nie spałem za to w dzień czułem się zmęczony i senny.Mój lekarz w końcu dał mi telefon do lekarza pracującego w klinice leczenia bezsenności w Warszawie lecz nie skorzystałem,może Ty spróbuj ponieważ wątpie żeby w Ostrowcu jakiś lekarz Ci pomógł,zresztą nie przejmujsię ponieważ Napoleon też cierpiał na bezsenność,a przecież był wielkim człowiekiem i znakomitym wodzem ,doskonałym strategiem.

            Gość_leon
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 8

      Odp.: Długotrwała bezsenność

      Annica, może spróbuj zasięgnąć porady u innego lekarza? Na pewno tu na forum nikt Ci nie pomoże skutecznie.

      Możesz próbować melisy, oddychania przeponą, technik relaksacji, autohipnozy, wizualizacji ale jak sama opisujesz Twoje problemy emocjonalne poszły tak daleko, że sama sobie nie pomożesz. Możesz się co najwyżej tym wspomóc.

      Bez snu długo nie pociągniesz. Ani emocjonalnie, ani psychicznie - bo jak sama opisujesz jest tylko gorzej. I będzie się to nasilać, bo organizm musi się ładować podczas snu właśnie.

      Tak jak pisze GienekkeneiG, trzeba do psychologa, albo do psychiatry. Żeby ktoś zdiagnozował podłoże i pomógł Ci uporządkować Twoje emocje, myśli, pomógł Ci pokonać stany lękowe. Terapią i lekami, jeśli trzeba.

      Musisz sobie chcieć pomóc. Jeden lekarz Ci nie pomoże, to do innego. Na pewno nie popełniłaś niczego takiego w życiu, by bezsenność była dla Ciebie jakąś formą kary. Wybacz sobie, ratuj się. Całe życie przed Tobą, jeszcze wiele dobrego czeka na ciebie. Zapewniam.

      Powodzenia i nie trać nadziei. Z wszystkiego można wyjść.

      Tennessee
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Długotrwała bezsenność

        Dziękuję za tak obszerny komentarz, bardzo jestem wdzięczna, że ktoś zainteresował się moim postem,

        nie stracę nadziei, a już na pewno nie w ludzi, którzy poświęcają czas na napisanie rady zupełnie obcej osobie, dziękuję raz jeszcze Tennessee

        Gość_Pks
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Długotrwała bezsenność

          Polecam się na przyszłość i długich kolorowych snów życzę ;-)

          Tennessee
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

      Odp.: Długotrwała bezsenność

      Rady Tennessee proponuję wziąć na mega poważnie:) tak samo jak mowe ciała, coś musi być przyczyną bezsenności. Może to chaos myślowy. Coś się wydarzyło 5 miesięcy temu i nie daje ci spokoju. Powinnaś także przebadać ciało, nie tylko ducha. może cos ci dolega. Ze swojej strony co mogę ci polecić to przejście na odpowiednia diete. Duuuzo warzyw,a najlepiej weganizm i byloby super jakby bylo ich jak najwięcej surowych. Wiem, że znajdzie się grupa przeciwników, zawsze tacy są;) ale Twój wybór.Ja proponuję Ci jedynie spróbować, chociaż przez 2 tygodnie. Tylko do Ciebie należy Twój wybór. Bo kogo obchodzi, czy wstaniesz jutro rano i zjesz duże czy mniejsze śniadanie, albo czy zaczniesz pracę nad jakimiś projektami, które chciałabyś zrobić, czy zorganizujesz sobie czas na jutro. Nie miej niczego gdzies! Nie miej tego gdzieś czy się zdrowo odżywiasz, czy cwiczysz, czy panujesz nad emocjami i potrafisz poukładać myśli, abyś mogła dobrze funkcjonować w przyszłości:) Społeczeństwo nam utrudnia dokonywać wyboru, ale nikt nie może rozkazać Ci co masz ze sobą zrobić, nawet lekarz;)

      Nawiąż kontakty i angażuj się w znajomości,bo to bardzo ważne i naprawde pomaga wyjść z wielu chorób. I baw się, dla pozytywnych emocji,które także leczą.

      lala
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Długotrwała bezsenność

        Dzięki lala za post, nie mam niestety żadnych znajomych, przez swoją nerwicę unikam ludzi jak mogę bo się tego wstydzę, poza tym moje życie tak się skupiło wokól tych nerwów

        sama chetnie przeszlabym na te diete ale niestety mieszkam z rodzicami, w tym z ojcem, kt. i tak wscieka sie ze jestem wegetarianka (a poza tym swego czasu mialam anoreksje) i wrecz zmusza mnie do jedzenia chleba itp. w obawie abym znowu nie trafila do szpitala

        wiem, powinnam sie postawic ale na razie mam tak malo sily ze naprawde trudno mi to zrobic, tym bardziej ze nie mam nikogo oprocz nich (rodzicow), kt. mnie nie akceptuja, aby porozmawiac

        Gość_Annica
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Długotrwała bezsenność

          AAAA, no to rodzice są Twoim największym problemem. Odetnij się. Jestem nadopiekuńczą, toksyczną matką, która coś tam w końcu zrozumiała.

          Dorosłe dzieci - nie trzymajcie się rodziców, zmarnujemy wam życie koncertowo.

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 15

          Odp.: Długotrwała bezsenność

          Ehh skosawło się.. ;) od nowa: Annica - fatalnie jest wpychać w kogoś jedzenie, ale pomyśl, że jednak to osoba, która chce zebys miala tą siłę do życia:) otaczaj się kolorem zielonym, świetnie na nas działa. Rób wszystko co tylko możesz dla siebie. Wkrótce to Ty będziesz namawiać wlasnego ojca do przejścia na zdrowe odżywianie. Inni mają to gdzieś! Ty jesteś Panią swojego życia i decydujesz co z nim zrobić. :)

          Świetnym sposobem jest pisanie pamiętnika. Bądź pisanie listów do kogo zechcesz. Prosto z serca, wszystkie odczucia i emocje. Możesz zapisać wszystko co tylko chciałabyś tej osobie powiedzieć i zakleić kopertę, tylko nie wysyłaj :)

          Modlitwa - jeśli masz coś/kogoś w co wierzysz, to super, módl się o siłę i wierz:)

          Piszę tylko co możesz dla siebie zrobić, ale wiem, że Ty masz więcej na to pomysłów, to przecież Ty jesteś w tej sytuacji,nie ja, Ty ciągle myślisz o tym co się wokół Ciebie dzieje. Spisuj dobre pomysły, co zrobić, każde dobre działanie jakie możesz dla siebie zrobić. Kiedy naprawde brakuje sił, wracaj do tych spisanych myśli, to dowód na to, że wiesz,że nie możesz się poddać i jak zaczniesz spełniać te rzeczy, małymi krokami,ale jednak będziesz szła naprzód.

          Na chłopski rozum - bezsenność spowodowana jest brakiem ruchu. Powinniśmy ćwiczyć 6 razy w tygodniu. Nawet mi się to nie udaję i nie warto - oj naprawde nie warto przejmować się niepowodzeniami. To tylko nas dołuje,a koło się zatacza. Wychodz na słońce kiedy tylko się pojawi:) łap je, bo nam ucieka, każdego dnia mamy szanse dostać go choć trochę, korzystaj z tego w pełni:) Korzystaj w pełni ze swoich sił, w 100%. Wierz, że się uda;) I pamiętaj, inni mają to gdzieś. Naprawde dobrze jest NIE mieć tego wszystkiego gdzieś:)

          lala
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 16

      Odp.: Długotrwała bezsenność

      Oj o niespaniu z związanymi z nią dołkami psychicznymi mogę mówić bardzo długo. Próbowałam walczyć z nią domowymi metodami, ale bezskutecznie. W końcu sięgnęłam po forsen z melatoniną, bo miałam dość ciągłego rozdrażnienia i osłabienia. Po ok, tygodniu stosowania mój organizm zaczął się przyzwyczajać do tego, że punkt 22 idziemy spać. Teraz sięgam po tablety coraz rzadziej. Może Tobie to też pomoże, warto spróbować tym bardziej, że środek jest ziołowy i na poprawę humory też wpływa bardzo dobrze. Ja teraz wstaję co rano totalnie happy:)ale bez głupawki:)

      Gość_KiraK
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

      Odp.: Długotrwała bezsenność

      najebaj się i pójdziesz spać.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę