8:39 napisałaby raz ale lejecie wodę na młyn i udajecie, że bronicie tej pani a chodzi wam o co innego.
Tzn lokatorze nudzisz się i napędzasz wątek. Pewnie ci to na rękę, że ktoś pojechał po kasjerce, drugi dopisał, że cóż, mamy co mamy a ty cały czas ciągniesz wątek/
To nie kobieta pisze. Znany jest już jej numer IP i wiadomo kto to pisze.
Odezwał się Aero2, którego imię i nazwisko jest wszystkim doskonale znane.
To nie "KOBIETA" pisze ale znany jest "JEJ" numer IP. Mocne :)
a aERO 2 TO KTO NIBY?
A kto to Aero2? Swoją drogą nie napisałam żadnej obelgi a oceniać sobie mogę. Należy wyciągać wnioski z tego co piszą ludzie. Nie wymagam cudów a miłej obsługi.
14:56 jestem akurat kobietą, a po ip płci nie sprawdzisz. Może źle trafiłam rzeczywiście. Nie napisałam, żeby Ją zwolnić, nie poszłam na skargę, ponieważ nie ma sensu z pierdołami latać po pokojach. Czasem była ok, a że plotkowały to akurat nie zmyślam. I Nie wymyślaj, że ip jest znane, ponieważ wiem, że to długo trwa. Jeśli rzeczywiście pani jest miła dla innych to ok, ja wyraziłam swoje zdanie. Nie chciałam dokuczyć ale czasem nerwy mnie ponoszą, tym bardziej, że dziś naprawdę szkoli się sprzedawców, kasjerów jak mają traktować klienta, petenta. I akurat miewałam kontakt z wieloma osobami ze SM krzemionki i nic nigdy nie napisałam. Jechaliście po mirku 24 a to spoko gość, przynajmniej w swoim sklepie zachowuje się na poziomie a w innych sytuacjach Go nie spotkałam. Nic absolutnie do tej pani nie mam, widuję ją rzadko i nie napisałam, że zawsze nie ma humoru. Wiem, powiecie każdemu się zdarza ale nie powinno. Tyle, że wszędzie i każdemu zdarzają się złe dni.
Ale chyba wiesz kto Ci napisał o tym IP? :)))
Nie, nie wiem. Jakbym wiedziała nie pytałabym. Nie boję się absolutnie, ponieważ nikt mi nic za takie wpisy nie zrobi. A wiem coś o tym, ponieważ już ludziom na mózg pada i o każdy wpis osoba publiczna wyciąga konsekwencje. Tzn, chce wyciągać a niestety, nie jest to ani łatwe ani szybkie do zrobienia.
sprawa w sądzie?
18:21 nie sądzę... Koleżankę już tak straszyli, ale za poważne obelgi i niestety "pokrzywdzonego" wyśmiali. No, ale jak juz to spoko, nie zmyśliłam, nie wyzywałam, nie boję się. A jak ktoś jest zawzięty niech docieka w sądzie.
Pokajałeś się, jest Ci wybaczone, ale nie czyń drugiemu tego co Tobie nie miłe.
00:08 nie szukam wybaczenia, opisałam swoje własne odczucia. Nie chciałam nikomu robić na złość, może trochę mnie poniosło, ale sami lejecie wodę aby temat ciągnąć. Po co? Gdyby nikt nie napisał nic byłby mój jeden post. Nie piszę, że ww pani była zawsze niemiła i być może zwykle jest sympatyczna , a czasem ma gorsze dni, jak każdy. Jednak zawsze trzeba udawać, że ma się humor, gdy obsługuje się ludzi. Taka prawda. Oby zawsze każdy kto ma do czynienia z ludźmi umiał się uśmiechnąć i miał w sobie jakąś dozę empatii.
12:03
"Empatia (gr. empátheia „cierpienie”)". Czy o to Ci chodziło? Jeśli tak to osiągnęłaś cel. Pani cierpi. Jeśli nie, to zanim używasz słowa sprawdź i zastanów się. The End.
10:05 to też wyrozumiałość i życzliwość. Przepraszam tą panią i mam nadzieję, że nie czytała tego. Poniosło mnie a to, że plotkują nie spodobało mi się i napisałam co napisałam. Niestety usunąć się nie da... Gdybym mogła usunęłabym.
oraz współodczuwanie, czyli zdolność do identyfikowania się z emocjami innych ludzi
16:07 owszem, to słowo ma szerokie znaczenie i bywa nietrafnie rozumiane. Przeprosiłam, głupio mi, ponieważ pochopnie oceniłam panią po tym, że kilka razy byc może miała gorszy dzień, czy problemy w domu a wtedy człowiek niekoniecznie ma siłę być miły. Nie mam nic do owej kasjerki, a że jestem nerwowa to nie przemyślałam, że pani może źle się czuć czytając to jak oceniam jej pracę.
Oloboga kultura za drzwiami