I będzie to pierwsza premia gdzie nie będzie przyznana za czas w kturym się nie pracuje.
remik 07:56, jakbyś zgłębił temat, to byś się dowiedział, że poprzedni zarząd nie brał premii, za czas, w którym nie pracował, ale po co się dowiadywać prawdy, jak można rozgłaszać plotki, prawda?
to po co jak była rada nadzorcza i jak przyznawała premie to nas wyprosili a potem im dodawali bo pisali odwolania i straszyli sądem.
Ja Cię zapewniam, że stary Zarząd nie wziął premii za czas, w którym nie świadczył pracy, a jak Cie moje zapewnienia nie satysfakcjonują i im nie wierzysz, to idź do spółdzielni, poproś o odpowiednie dokumenty i sam się przekonasz.
Byłem ochrona tajemnica danych. Nie chodzi o to czy dostali czy nie tylko za co i czemu się odwoływali za to ze nie dostali jak byli na zwolnieniach lekarskich i czy poszli do sadu czy im uwzglednili bo chyba tak.
Chcą rządzić wiecznie jak Władimir. Jak nie zwołają nowych wyborów, to już nie będzie nikogo kto ich do tego zmusi.
Kto ma zwołać te nowe wybory, bo chyba nie RN? Nowe wybory może zwołać 1/10 członków spółdzielni - jeśli wam się nie podoba działalność RN, to trzeba zacząć działać. Swoją drogą dziwna ta RN, zamiast progres i praca nad ulepszeniem działania SM, to oni całe swoje wysiłki wkładają w zdyskredytowanie poprzednich zarządzających SM - taka polityka nienawiści i wytykania błędów, których w zasadzie nie sposób naprawić teraz. Na takiej kampanii jeszcze nikt daleko nie zajechał.
Jest sąd i prokurator za darmo a za związek trza placić składkę i nie ma mocy wykonawczej tylko doradczą. A doradcówmamy wielu hocby i na tym forum i to za darmo.
Związków Rewizyjnych w Polsce jest kilkadziesiąt DO WYBORU DO KOLORU. zatem obligatoryjną lustrację może przeprowadzać inny związek lub KRS.
Do 19:39 Związków Rewizyjnych w Polsce jest kilkadziesiąt DO WYBORU DO KOLORU. zatem obligatoryjną lustrację może przeprowadzać inny związek lub KRS.
Na więcej nie zasługują. Jest marazm. Poza wyrzucaniem najbardziej doświadczonych ludzi z pracy nic się nie dzieje. Remonty stoją, a zadłużenie mieszkańców rośnie.
Doświadczeni? Na pewno długoletni. A z niepłaceniem to już kiedyś było 5,5 mln tera jest tylko 5,1.
Co do Związku Rewizyjnego to nie jest nam do niczego potrzebny.Za roczną składkę dla "panów" w Warszawie kupimy dwa pługi śnieżne na zimę.
Pewnie, że nie jest do niczego potrzebne, jak się chce sprawować władzę autokratyczną.
Mam pytanie do Pana Kaczmarczyka, ani wrogie, ani przyjacielskie, bo nic do Pana nie ma, takie neutralne. Czy w SM są jacyś dobrzy pracownicy i tak procentowo ilu ich jest Pana zdaniem?
Dlaczego pytam, bo widzę, że jedzie się tu po zarządzie i pracownikach, jak po starej kobyle za przeproszeniem.
Pracowałem w różnych firmach i zawsze jest tak, że pracownicy jak to ludzie są różni: leniwi, kiepscy, mało rozgarnięci, ale też inteligentni, rzetelni i fachowcy; donosiciele, lizusy, ale też koleżeńscy, uczynni i zawsze uśmiechnięci.
To jak to jest w tych Krzemionkach?
Według mnie w Krzemionkach nie ma ZŁYCH pracowników, ani nie było. Jest zły stary system zarządzania i przerosty w zatrudnieniu. Brakuje też typowego młodego(ch) menadżera(ów). Ani Prezes ani V-ce, obarczeni w większości załatwianiem spraw bieżących, których jest wiele i absorbuje to ich cały czas pracy, nie są w stanie wdrażać i usprawniać tego ugruntowanego systemu. Dlatego też zgłaszajcie wszystkie nieprawidłości, pomysły oraz sposób proponowanych rozwiązań. Krytyką nic nie zdziałamy, pracą i pomysłami tak.
Pragnę zauważyć, że w SM nie ma V-ce. Jest tylko p.o. V-ce, a to już insza inszość, bo stanowisko jest niestabilne i tymczasowe.
Panie Mieczysławie z 17:17, ja bym polemizował z tym, że jest przerost zatrudnienia. Jakoś tak dziwnie się składa, że w tym przeroście zatrudnienia roboty mam po uszy i ani z niej wyleźć, roboty nie ubywa, a ciągle przybywa. To, że jest tylu pracowników administracji nie wynika z przerostu zatrudnienia, ale polskiej biurokracji, systemu prawnego, a na to żadna spółdzielnia czy urząd, wpływu nie mają.
Zwalniacie ludzi, a obowiązki zostają. To nie jest rozwiązanie problemu, to jest po prostu pójście na łatwiznę, bo dać komuś wypowiedzenie to każdy, kto ma moc decyzyjną w tej kwestii, potrafi.