Czytaj ze zrozumieniem. Docieplać trzeba za swoje, nie na koszt innych!!!
16:42 masz raję , nie tak jak poprzednio , że pierwsi docieplali za moje do ok. 2006 roku , obecnie nie płacą na docieplenia "na fundusz dociepleniowy" dlaczego ???.
Może nie zauważyłeś wpisu z wczoraj 22:08, tam jest wyjaśnienie. To za sprawą Zarządu (B. Haładyna, A. Ćwikła, M. Konieczny) i Rad Nadzorczych z przełomu wieków znalazł się w Statucie zapis o równoważeniu wpływów i wydatków remontowych w okresie wynoszącym maksymalnie 3 lata, pomimo, że taki obowiązek z ustawy nie wynikał. Pożyczone przejściowo środki funduszu remontowego na docieplenia w tamtych budynkach zostały dawno przez ich mieszkańców spłacone (zwrócone). Wolą członków tej Spółdzielni wyrażonej zapisem w Statucie było, aby odpis na remonty był przeznaczany na remonty nieruchomości z których pochodził (na podobieństwo zasad obowiązujących we wspólnotach mieszkaniowych). Żelazną zasadą było przeznaczanie corocznie, co najmniej 50 % podstawowego odpisu na remonty utrzymujące w stanie niepogorszonym nieruchomość z której ten odpis pochodził. Ta zasada została w tej kadencji zaprzepaszczona, ze szkodą dla większości nieruchomości.
I docieplenie zakończono by w 2028 r.
Teraz koniec będzie w 2018 r.
" Ta zasada została w tej kadencji zaprzepaszczona, ze szkodą dla większości nieruchomości" ?????????????????????
Przestań żonglować datami. Stać Cię na nowe BMW? Pożycz od sąsiadów "do momentu spłaty" i miej nawet w tym roku.
Niedługo czerwiec. Lato.
Jeżeli tak, to inne niż docieplenia pilne remonty utrzymujące nieruchomości w stanie niepogorszonym zamiast teraz, będą czekały na wykonanie do 2028 r. Powiedzcie to mieszkańcom tych pozostałych ponad stu budynków.
c.d. 22:08 ... z których zostały "ściągnięte" środki na trwające docieplenia.
Środki miały pochodzić z Unii, a nie z innych bloków. Bez środków z zewnątrz i podwyżki inaczej się nie da.
do gość 222:23 - żadnych środków z unii na docieplanie bloków w naszej spółdzielni nie będzie! To jest pewne! Daliście się państwo nabrać na hasło wyborcze jednego pana. To fakt, bloki są docieplane, ale nie za obiecywane z unii. Są docieplane z funduszu niewiadomego, a spłata będzie następowała do momentu spłaty. HA HA HA - koń by się uśmiał, gdyby słyszał takie obiecanki, jakie państwu obiecywano.
Jak to się mówi... mleko się rozlało :))
Niekoniecznie, w czerwcu znowu przecież będzie Walne...
Co to za docieplanie blokow po polowie
Nie rozumiem jak można docieplić po połowie. To nie całe bloki są docieplane?
A blok na Rosochach juz dwa lata stoi
Pani sekretarz nie odpowiada na zadane pytania mieszkancy chca odpowiedzi walne juz niedlugo
Proszę o nie wypowiadanie się w imieniu wszystkich mieszkańców. Zapytam. Czy prawdą jest że 1 jedna osoba z poprzedniego zarządu zarabiała miesięcznie więcej niż obecny cały zarząd? czy prawdą jest że dług z tytułu nie płacenia czynszu za poprzedniego zarządu wynosił ponad 5 000 000? Czy prawdą jest że obecnie zmniejszyło się do ponad 3mil? Czy prawdą jest że docieplenia mają zakończyć się w 2018r anie 2024 lub 2025? Kto dopuścił do kary w kwocie ponad 1 000 000 które miała zapłacić spółdzielnia filmowcom? Kto musiał negocjować i ratować spółdzielnię? Kto wydał zgodę na zakup samochodu osobowego i w jakim celu? Prosił bym o odpowiedz.
O pani zaczela odpowiadac przygotowuje sie do srodowego posiedzenia Rady Nadzorczej po konsultacji sobotniej
Nieprawdą jest, że za poprzedniego zarządu tj. tego, który odwołaliście w 2014 r. , dług wynosił kiedykolwiek ponad 5 mln. zł. Prawdą jest natomiast to, że było i tak, że spadł też poniżej 4 mln zł. Poszybował do ponad 5 mln zł po przejęciu władzy przez nową waszą ekipę. Docieplenia być może zakończycie w 2018 r., ale pod warunkiem, że dalej będziecie ograniczać wykonywanie pilnych remontów we wszystkich nieruchomościach na rzecz dociepleń pozostałych budynków, czyli na koszt wszystkich mieszkańców, a tak nie powinno być. Jeżeli członkowie ponownie was wybiorą tzn, że dadzą wam do tego mandat, jak i do pożyczek z funduszu zasobowego z terminem spłaty do momentu spłaty.
Do kary jeżeli jej nie było, nikt nie dopuścił. Ratowanie Spółdzielni to bzdura. O ratunku można by było mówić, gdybyście lekką ręką nie zgodzili się płacić Filmowcom 2,2 % plus wyrównanie, tylko tak jak poprzednicy 1,6%. Ten temat jeszcze rozwinę w innym komentarzu.
Nie trzeba chyba tłumaczyć, do czego potrzebny jest samochód w średnim przedsiębiorstwie. Jeżeli nie wiesz zapytaj właściciela punktu ksero (mikroprzedsiębiorcy), lub każdego innego prowadzącego działalność gospodarczą. Za poprzedniego zarządu tak było, że zgoda wynikała zawsze z zatwierdzonych planów gospodarczych. Jeżeli wydatek był ujęty w planach to był dokonywany, a czy tak jest w tej kadencji?
Filmowcy wypowiedzieli umowę, która była z nimi zawarta przez Izbę Gospodarczą w imieniu zrzeszonych w niej operatorów telewizji kablowej, w tym SMK. Zażądali oczywiście znacznie wyższego wynagrodzenia. Samo roszczenie co do zasady było bezsporne, sporna była tylko wysokość żądanego wynagrodzenia. Spółdzielnia nie zgadzała się na wygórowaną opłatę. Negocjacje toczyły się bodajże od 2007 do 2009 r. To Filmowcy wezwani do udokumentowania i uzasadnienia swoich żądań, z braku argumentów zaprzestali rozmów w 2009 r., i milczeli aż do końca 2014 r. Wobec braku odpowiedzi od Filmowców, ówczesny Zarząd jednostronnie zdecydował o płaceniu na rzecz Filmowców 1,6 % wpływów, którą to opłatę akceptował i proponował jako uzasadnioną, przez analogię z opłatami płaconymi przez inne spółdzielnie, którym takie stawki zostały ustalone w wyniku sporów sądowych i która była wyższa od wcześniej wnoszonej przez Spółdzielnię za pośrednictwem Izby. Tak więc nie mogło być mowy o łamaniu praw autorskich, a co najwyżej, o nieuzgodnieniu opłaty. Filmowcy opłatę otrzymywali, wnoszonych opłat nie zwracali, tylko jak najbardziej je inkasowali potwierdzając ten fakt dokumentami księgowymi.
Ciekawym zagadnieniem jest dlaczego po prawie 6 latach milczenia akurat z końcem 2014 r. przypomnieli sobie o Spółdzielni? Moim zdaniem był to efekt szczególnie nasilonego na przestrzeni 2014 r. dyskredytowania Spółdzielni i jej władz w mediach (Internet, prasa) na ogólnopolskim forum (Temidacontrasm, Wyborcza, Echo, gazety lokalne). Wywołany w Spółdzielni przez mirka24 i jego Komitet, wewnętrzny konflikt oraz nagłaśnianie kłamstw w mediach m.in. o fałszowaniu wyborów, nie mógł ujść uwadze Kancelarii Prawnej prowadzącej sprawy Filmowców. Uderzyli na przełomie 2014/2015 r. w okresie przejmowania władzy przez nową ekipę. „Nowi” zawarli w listopadzie 2015 r. ugodę płacąc jednorazowo ok. 166 tys. zł tytułem wyrównania opłat za trzy lata wstecz oraz zgodzili się na płacenie co miesiąc 2,2 % wpływów. Nowy zarząd, ani zatrudnieni prawnicy moim zdaniem nie wykazali się. Spółdzielnia zapłaciła tyle, ile mogli domagać się Filmowcy. Spółdzielnia powinna pozostać przy swoim tj. 1,6% wpływów oraz żądać tak jak poprzednicy udokumentowania zasadności wyższej wysokości roszczenia, i nie godzić się na podyktowany ryczałt.
Dlaczego moim zdaniem, taki wynik negocjacji nie był sukcesem? Dlatego, że Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok z dnia 23 czerwca 2015 r. (sygn. SK 32/14), w którym uznał roszczenie o zapłatę trzykrotności wynagrodzenia (art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) za niezgodne z Konstytucją RP. Tak więc roszczenie Filmowców mogło dotyczyć tylko jednokrotności wynagrodzenia maksymalnie za trzy lata wstecz (2015,2014 i 2013 r.), zakładając przy tym, że byłoby zasadne co do żądanej wysokości 2,2 % wpływów.
Kary wynoszące 1 mln zł, o jakich pisze kłamliwie nie pierwszy raz ten sam, lub inny Gość, Spółdzielni nie groziły! Czy Filmowcy mając rację zgodziliby się na 166 tys. zł, zamiast 1 mln zł ? Tego chyba nawet dziecku nie trzeba wyjaśniać. Powiem przekornie, dzięki temu, że poprzedni zarząd płacił Filmowcom 1,6% a nie 2,2% (zakładając, że te 2,2% ma uzasadnienie), Spółdzielnia zaoszczędziła w latach 2007-2012 na opłatach za 6 lat, ok. 2x166 tys. zł=332 tys. zł.