Im bliżej Walnego tym mniej docieplonych bloków? Zgrzały się i futerka zdjęły? Proponuję policzyć jeszcze raz i podać ile zostało docieplonych za środki z Unii?
do 19:49
z Unii pytasz ile docieplonych bloków ? No niech policzę hmmmmm wychodzi mi zero (0).
Odpowiadam na zadane pytanie: Za środki z Unii zostało docieplonych 0 bloków , czyli żaden.
Nikomu wcześniej nie przyszło nawet na myśl, aby tak zachwiać równowagę pomiędzy kwotą środków z funduszu remontowego przeznaczaną na utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym i na docieplenia, które powinny być co do zasady finansowane z dodatkowych źródeł (np. dodatkowego odpisu, środków zewnętrznych). Proszę zobaczyć co stwierdziła lustracja - w 2015 r. szereg robót z planu remontów nie zostało wykonanych np. malowanie klatek i remonty schodów w wielu budynkach. Nowa ekipa wstrzymała wykonanie także części robót z planu 2014 r. W efekcie "zaoszczędzono" ok. 2 mln. zł, tyle że na remontach naszych bloków. Skumulowane w ten sposób środki dały pozorny efekt przyspieszenia dociepleń, tylko jakim kosztem? Ta sprawa ma również aspekt powiedzmy delikatnie społeczny. Osoby oceniające Radę i Zarząd w 2015 r. brały pod uwagę również plan remontów, który im "obiecywał" malowanie klatek schodowych, czego w kolejnych miesiącach nie zrealizowano. Nie uważam, żeby to była kwestia przypadku, zrozumieć można niewykonanie planu malowania klatek jednego budynku, ale nie aż tak ogromnego zakresu prac. Takie incydenty każą podchodzić ze sceptycyzmem do obietnic zarządu i sprzyjającej mu części 6/11 RN.
10:31
Ładnie napisane i jakie wzruszające. Pomalowane klatki, zimno w mieszkaniach, grzyb na ścianach. Ją tam wolę ciepło bez grzyba a klatka czy będzie malowana raz na 26 lat (tak jest u mnie) czy co 7 jak się należy to wytłumacz mieszkańcom, którzy marzną z grzybem przez 30 lat. Vide Stawki 72, 73 i pozostałych tylko paru bloków. Priorytety ustalają mieszkańcy a nie sfrustrowany " urządca", zaklinacz rzeczywistości . Na ziemię, na ziemię z obłoków.
Nie sądzę żebyście to konsultowali z mieszkańcami. Nie sądzę także, żeby mieszkańcy budynku na Rosochach powiedzieli nie malujcie nam klatek, tylko docieplcie blok na Stawkach lub odwrotnie. Gdybyście ich zapytali, to by powiedzieli, zapłaciliśmy na fundusz remontowy i oczekujemy ekwiwalentu w postaci wykonanych remontów w naszym bloku i naszej nieruchomości.
10:21
"Nie sądzę żebyście to konsultowali z mieszkańcami."
Masz rację, to mieszkańcy udzielili konsultacji, jako argument podali: blok na Stawkach 27 płacimy od 2005 r. fundusz dociepleniowy i wcześniej remontowy, oddano go do użytku bodajże 1986 r. i gdzie nasza kasa. Ano, macie minus na nieruchomości. Z naszego funduszu docieplono kilkanaście bloków ( w formie wewnętrznego przemieszczenia środków), przemieszczajcie sobie swoje środki, było na to 28 lat, aby docieplić i teraz nic Was nie tłumaczy. Finał: dwuetapowo z pomocą udzieloną w ten czy inny sposób docieplenie jest na ukończeniu.
" Gdybyście ich zapytali, to by powiedzieli, zapłaciliśmy na fundusz remontowy i oczekujemy ekwiwalentu w postaci wykonanych remontów w naszym bloku i naszej nieruchomości." W tym przypadku słowo " remontów" zastąp słowem " dociepleń."
Leczenie grypy poprzez zarażenie chorobą zakaźną.
Pocieszające jest to, że zostało TYLKO 17 bloków nie docieplonych i wszyscy będą mieć ciepło.
Czy to nie w tym bloku mieszka członek rady? Chyba nawet na klatka była ulotka podpisana z imienia i nazwiska że blok nie będzie docieplany w tamtym roku?
Do 13:49 - w tym bloku mieszka nie sam jeden członek rady, w tym bloku mieszka 70 rodzin. A jak miało być z tym dociepleniem, to wiesz doskonale jak było, bo sam robiłeś sobie żarty na ten temat, stąd ta ulotka podpisana imiennie.
Dlaczego na bloki Stawki 72, 73 i pozostałych paru bloków zarząd nie złożył wniosku o dofinansowanie unijne? Już kilka lat temu miały być na to programy i pieniądze z Unii. Niektórzy deklarowali nawet napisanie wniosków za własne pieniążki.
Takie rządy, gdy plany nie są realizowane budzą zażenowanie. Frustrację powinni odczuwać dający niezgodnie z prawem nagrody oraz je otrzymujący.
17/56 ani jedni czyli dający nagrody , ani drudzy czyli otrzymujący nagrody nie odczuwają żadnej frustracji.
Lepsza była by taka odpowiedz. Ocieplono tyle ile ocieplono. Proszę sobie dokładnie policzyć. Tyle ile się należało.
To by oznaczało arogancję władzy. Jeżeli uprawia się propagandę i za każdym razem podaje inną ilość, to w końcu należało by samemu dokładnie policzyć i nie wprowadzać w błąd.
Prawda ale nie w sekretariacie, tylko w sanitariacie, nie ulotki tylko utylotki, moja znajoma mówiła, pracowała w spólldzielni za nasze pieniądze zapracowana pani stawiała sobie pasjansa, nawet jej dobrze wyszedł bo teraz nic jej się nie podoba. Podobno, podobno, podobno............
To chyba prawda, że ulotki z kandydatami są rozdawane. Mnie też mówiła znajoma, która była załatwić sprawę w Spółdzielni, że ulotkę dostała. Jak zobaczyła nazwiska na tej ulotce z agitacji zarządu, to od razu ją wyrzuciła, jak zobaczyła nazwiska, a szczególnie jedno, pani A. Szczypcinek. Ta pani Sz. pcha się wszędzie gdzie tylko może. Zasiada w każdej możliwej na terenie miasta komisji, radzie i teraz pcha się do RN w spółdzielni. Ta pani Sz to nieważne z kim, nieważne kiedy, nieważne gdzie - byle pare grosza załapać do kieszeni. Pozostałe nazwiska to te same, co teraz w radzie i jeszcze parę nowych sobie dobrali. Strach się bać na nich głosować.
13:46
Ma doświadczenie, ja zagłosuję na nią.
1. Czyżbyś właśnie potwierdził, że coś takiego ma miejsce?
2. Ty nie możesz głosować.
Trzeba iść na Walne i wyrazić swoje zdanie czyli oddać głos jak w normalnych wyborach na kandydatów do rady nadzorczej. Tak dalej być nie może że nieprawidłowości kontrola wykryła, milionów z unii nie ma, garstka rządzi tysiącami mieszkańców , a wam się nie chce przyjść na walne raz w roku żeby się dowiedzieć, w którym miejscu jest wasze mieszkanie. Dalej spółdzielcy siedźcie w mieszkaniach i oglądajcie telewizję, a sprawy się same za was załatwią. Albo powiem inaczej: może się zdarzyć, że to wy zostaniecie załatwieni. Wy w tym czasie nic dla siebie nie róbcie. Siedźcie w fotelach, na kanapach i nadal patrzcie w telewizor. Tylko żeby potem nie było, że was nie proszono o przyjście na walne.