przechodzimy do wspólnoty,zbyt drogie są czynsze w spółdzielni
A my pracownicy gdzie pójdziemy do pracy ? Przecież nigdzie nie dają premii rocznej.
Ludzie kto Was dopuści do wspólnoty? Wydatki na płace to 3, 2 mln. Nie myślicie że to się uda. Inicjacja już zadba abyście zostali i płacili jak dawniej 320 000.00 zł. Zarząd i średnio po 4 000.00 zł dla pozostałych. A Malwę i budynek administracji kto utrzyma? Przecież to prawie 2 mln. rocznie. Idzie to z naszej kasy. Gdyby nie te dwa garby wszystkie bloki byłyby ocieplone i zdjęte podzielniki. Nie mielibyście grzyba i ciepło w mieszkaniu. A LTVK to tylko pielęgnowania długów. Za dużo szło w ,, konserwację" a za mało w inwrstycje. Skutki widać.
Wspólnota odchodzi na czysto.
we Wspólnocie staramy się o fachowców rzetelnych i tanich,w Spółdzielni decyzję podejmują Prezesi i przez nich zaufani ,którzy szukają fachowców byle byli i byle najtańsi w końcu Prezes gdzieś musi dorobić!
Ja też nie płacę czynszu. Bo mam przepiękny dom, nie domek. Stawiałem go z żoną przez 5 lat. Salon trzy łazienki, jedna letnia i trzy kuchnie. Po co tyle ? W jednej kuchni gotowała moja córka, w jedne ja, a trzecia jest w przybudówce, na okres wakacyjny. Piękne podwórko i ogród, a w nim mnóstwo iglaków i kwiatów. Kącik na grylla i jakuzzi ogrodowe. Oraz dwa garaże. Córka z synem wyjechali za granicę, żona zmarła, a ja mieszkam sam na 550 m2. Wsadziłem wszystkie pieniądze jakie zarobiłem w Niemczech przez 7 lat, tylko po co ? Dla kogo ? Na jakiego grzyba mi taka posiadłość.
Fajnie, przykład Twojej gospodarności, determinacji, oraz wielu wyrzeczeń. Jest to chwalebne , ale co to ma do naszego forum. Na pewno kosztowało to fortunę. Za te kasę można postawić jedną klatkę w bloku 10 m x 52 m.kw i co? Czynszu nie płacisz ale media tak. Pozostają naprawy i dalej nie widzę związku z naszym forum. Na taką determinację w 99% nie stać naszych członków i dlatego wybraliśmy ludzi, którzy jak Ty starają się dbać aby NASZA kasą była wydawana rozsądnie. A wpisy widzisz, wszystko źle, tak dla zasady. Pozdrawiam.
Inni z administracji SM , też muszą wybudować tak gość z 07:37 bez wyrzeczeń.
Co Ty, za 4 000.00 brutto/m-c?
we Wspólnocie staramy się o fachowców rzetelnych i tanich,w Spółdzielni decyzję podejmują Prezesi i ich zaufani, którzy szukają fachowców byle byli i byle najtańsi w końcu Prezes gdzieś musi dorobić!
W pierwszej kolejności urzędnicy w społdzielniach sprawdzają czy mieszkanie jest atrakcyjne. Jezeli jest to zaczynają działać w porozumieniu z komornikami doprowadzając do eksmisji. Widocznie wiekszosć z tych zadłużonych mieszkań nie nadaje się do szybkiej szprzedaży. Proszę spojrzec ile mieszkań mają dodatkowo samorządowcy... Biznes na nieruchomościach zadłuzonych to był dotąd jeden z zyskownych biznesów lokalnych. Zielona wyspa...
A może spójrzmy na zarządy spółdzielni i ich finanse zarówno te służbowe jak i prywatne. Szczęka wam opadnie jak się dowiecie ile zarabiają i ile już mają wyprowadzonych pieniędzy za granice Polski. Spółdzielnie mieszkaniowe to spadek po PRL. Tworzone były dla partyjniaków którym trzeba było dać świetne synekury. Mieli dużo zarabiać i mało pracować. Tak było. Funkcjonuje do dziś i nieźle się ten system trzyma jak widać. Czy dalej tak będzie zależy od obecnych członków w działaniu spółdzielni.
Insynuacje. Zarzucasz niegospodarność ( tzw...............) nie masz dowodów. Przestań.
Wasza spółdzielnia jest bezpieczna bo jest w rękach mieszkańców. Inicjatywa powinna być zgłoszona do prokuratury za działanie na szkodę spółdzielni.
9:03 Niech im Bóg wybaczy, nie wiedzą co czynią. A tym co wierzą inaczej niech złożą samokrytykę ( na najbliższym zebraniu).Między tymi występkami można postawić = .
Wspólnoty i jeszcze raz wspólnoty,będzie taniej tylko ludziom musi się chcieć.
Polak niestety nadal chce aby ktoś za niego załatwiał sprawy,a on tylko ponarzeka.Niestety jeśli ktoś będzie załatwiał za nas sprawy to będzie chciał na tym zarobić i się nie narobić.
Nie bójcie się wspólnot.
gościu 23:18 wielu chce wspólnoty więc dlaczego nic nie możemy zrobić? nie rozumiem tu czegoś.
10:47 Tu nie trzeba rozumieć, tu trzeba wiedzieć, mamona. Nie chodzi o diety, rzędu 100 tys/rok. To grubo, grubo więcej.