Nazwanie waszych ohydnych kłamstw przekłamaniem jest bardzo łagodnym określeniem. Gwoli ścisłości osoby które masz na myśli zatrudniali jeszcze poprzednicy, poprzedników obecnych rządzących. Byli zatrudnieni bo mieli wiedzę i kwalifikacje, a w moim przekonaniu zostali zwolnieni z pobudek czysto osobistych. Co to dało zwalniającemu poza być może chorobliwą przyjemnością? Pomieszczenia w Malwie stoją puste, niszczeją i przynoszą straty, a ważne stanowisko głównego księgowego pozostaje nieobsadzone. Strach pomyśleć co się może dziać z finansami Spółdzielni.
Rozejrzyj się w ilu to firmach pracują członkowie rodzin, czasem z pokolenia na pokolenie. Dla normalnego pracodawcy osoba z kwalifikacjami i członek rodziny jego pracownika, którego ceni, to atut.
Dla wyjaśnienia. Co do działalności ma siłownia i jaka wiedza się z tym wiąże? Człowiek ten mógł za WŁASNE pieniądze kupić całe wyposażenie siłowni, wynająć pomieszczenia w Malwie i płacić czynsz. Czy spółdzielnia musiała z naszych pieniędzy kupować wszystko i go zatrudniać? Odpowiedz brzmi NIE. Jakie doświadczenie zawodowe i jaką uczelnie kończyła pani która była główną księgową? Wiadomo tylko tyle że odpowiednie. Reszta to tajemnica. Czy wtedy był ogłaszany konkurs na to stanowisko? Spółdzielnia to nie prywatny zakład jednej rodziny czy prezesa. Rozumiem że trzeba dokonać zmian w statucie aby stołki były dziedziczne? Proszę o przykłady gdzie tak w zakładach pracy ją całe rodziny?
Jeżeli tak uważasz to dlaczego sam(a) nie kupisz za własne pieniądze wyposażenia siłowni, nie wynajmujesz pomieszczeń w Malwie i nie płacisz czynszu? Na dodatek uratował(a)byś decydenta przed opinią nieudacznika, któremu najlepiej wychodzi robienie strat.
No nie przesadzajcie. Dlaczego miałby Pan kupować cały sprzęt, przecież prawie cały był jego. Teraz zostało ileś tam rzeczy, siłownia pracowała dobrze to i zyski miałby większe.
Pytania pytaniami ale ten koleś teraz pracuje w spółdzielni...
Tak dla wyjaśnienia. Dla pana/pani to nie jest żaden koleś. Bo świń u pana/pani nie pasł. Proszę podać na jakim stanowisku jest zatrudniony? Zwykły pracownik fizyczny czy na posadce za biureczkiem? Komu zmniejszono etaty aby go zatrudnić? Co z odpowiedziami na zadane wcześniej pytania? I gdzie te kłamstwa i przekłamania z mojej strony?
Od odpowiadania na pytania to jest rada i zarząd. Odwracanie uwagi nic tu nie da. Ile kosztują nas mieszkańców kancelarie prawna i windykacyjna, to nawet na walnym nie odpowiedzieli i do dzisiaj nie wiadomo.
Panie Zarząd, zwolnić proszę kancelarię prawną, żąda gość, powód nie wiadomo ile kosztuje. A dla ciekawości ten Pan niech się zgłosi do SM i zapyta ile poprzednia kancelaria brała i czy jeszcze nadal bierze, bo w zeszłym roku jeszcze brała.
do mirka
"Panie Zarząd, zwolnić proszę kancelarię prawną" wczoraj gość o 22:48 żądał i podał uzasadnienie. Jest 7:50 i jeszcze pracuje. Co do Anielki.
19'43"
Od odpowiadania na pytania to jest rada i zarząd."
Na stronach SM Krzemionki dla zalogowanych.
Do 19:43. Co tam kancelaria jak zapytano byłego prezesa i główną księgową o zarobki to było że ustawa o ochronie danych osobowych. I do dziś nie wiadomo.
Nie od dzisiaj wiadomo, że zarobki zarządu jak i diety rady są corocznie podawane w sprawozdaniu finansowym.
Jeszcze lepiej, bo dla kolesia stworzyli etat. Ale to nic takiego, to dla oszczędności.
"bo dla kolesia stworzyli etat." i dla 12 koleżanek też. Zgroza. Bo poprzednia ekipa sprzątająca brała, no wiecie jakoś mnie umkła ta suma, ale jak się dowiecie bo to jest wiadomość jawna to wrzućcie na forum, słyszałem, że to kwota kilka razy większa niż obecna ekipa.
Loloboga co to sie wyprawio w tych krzemionkach kto piersy do roboty przydzie ten zadzi
Do 20:15. Proszę odpowiedz jaki to ten etat był stworzony jak piszesz dla kolesia? Konkrety proszę. Czy etat pracownik fizyczny czy etat za biureczkiem? Dziwne bo wszyscy piszą i oskarżają a mają problem z odpowiedzią na proste pytania dotyczące poprzedników.
Poprzednicy byli 2 lata temu, a nas interesuje teraźniejszość.
Od 2 lat NIE BYŁO podwyżki czynszu. Można można. Nie kupiono dodatkowej limuzyny. Mogę zapłacić rachunki w kasie. Najtaniej w mieście. Mogę zobaczyć ile kto zarabia z zarządu. Przedtem podawano na walnym tylko kwotę całości. Teraz wiem ze prezeska zarabia tyle. Usterki są usuwane szybko. Wzięto się za dłużników. Nikt na siłę mnie nie szczęśliwa czymś czego nie chcę. Nie tłumaczy że coś rdzewieje czy zaczyna pomiar po 10L. Co potrzeba więcej?