Zabili tysiące ludzi, historia z Łodzi jak z dna piekieł
"Babci nic nie było. Lekarka rodzinna wysłała ją karetką na badania. Tylko że sanitariuszem był Nowocień, morderca". Chociaż ta sprawa ma ponad 20 lat, historie z nowego dokumentu "Łowcy skór" sprawiają, że cierpnie skóra.
Gazety zabrakło już o 8 rano" mówi Tomasz Patora w programie "Uwaga!", dziennikarz, który (wraz z Marcinem Stelmasikiem i Przemysławem Witkowskim) nagłośnił w 2002 roku aferę "łowców skór", największą zbrodnię medyczną w Polsce, a może i na całym świecie.
Dziennikarze odkryli przerażające fakty: pracownicy pogotowia współpracowali z właścicielami zakładów pogrzebowych, handlując informacjami o zgonach. Był to handel "skórami", czyli ciałami zmarłych pacjentów. Jednak to był dopiero początek morderczego procederu. By zarabiać coraz więcej na "skórach" zespoły ratownicze nie przyjeżdżały na czas do chorego, czekały pod jego domem, nie wiozły go na pogotowie. Ostatnim etapem tej zbrodni było zabijanie pacjentów zastrzykiem z pavulonu.
Mięśnie człowieka po zastrzyku przestają działać, zatrzymuje się oddech, pozostaje świadomość, a ostatnim zmysłem, który zanika, jest słuch. Jest to koszmarna śmierć w męczarniach."
W procesie skazano cztery osoby: dwóch sanitariuszy (jednego na dożywocie, drugiego na 25 lat pozbawienia wolności) i dwóch lekarzy, którzy otrzymali bardzo niskie wyroki: 5 oraz 6 lat więzienia.
Serial "Łowcy skór" zadebiutował na platformie MAX, prezentując nie tylko archiwalne materiały, ale także wywiady z przedsiębiorcami, którzy przyznawali się do udziału w "fabryce śmierci". Wszystkie cztery odcinki są już udostępnione. Materiał z 8 listopada 2024 Wirtualna Polska.
No ba, i nawet tą historią wojen pomiędzy zakładami pogrzebowymi inspirował się reżyser serialu "Minuta ciszy"- jak ktoś nie oglądał jeszcze to polecam.
"Łowcy skór" to nieprawdopodobna historia. "Wychodzą na jaw upiorne liczby"
Ludzkich kanalii nie brakuje nawet wśród tych świętojebliwych i wszyscy powinni stanąć twarzą w twarz w szubienicą.
Żal tylko że pozostała grupa która brała w tym morderczym procedurze udział, żyje sobie jak gdyby nigdy nic i nigdy nie dosięgnęła ich ręka sprawiedliwości. Tak samo jak mordercy ŚP księdza Jerzego Popiełuszki, żyja sobie jak gdyby nigdy nic. Ja się dziwię ludziom, bardzo bo persona można zmieniać ale z twarzą i jej rysami już nie tak łatwo. I jak mając takiego sąsiada mogą przechodzić obok niego mijać wiedząc kim jest...?! Jest nawet zdjęcie jednego z nich jak wydarł ryja na dziennikarza. Serio gdybym był na miejscu tego dziennikarza, to takiego śmiecia bym zwyczajnie...
Słychać na zdjęciu, że wydarł ryja?
Powinna być kara śmierci. Nikt tak, jak ci mordercy zasłużyli na nią.