Skąd to wiesz? Czy nauczyciele są jakoś bardzo wykształceni w porównaniu z prawnikiem?
szkoda , że nie pisza tak o lekarzach , prawnikach i ludziach pracujących w państwowych urzędach , a tylko dossali sie do nauczycieli.W końcu każdy mógł sie wyuczyć.Myśle , że duzo większe pensje maja pracownicy w zakładach energetycznych , wodociągach , miejskiej energetyce cieplnej , gazownictwie i nie koniecznie musza tam być po studiach.
Nauczyciele solidnie sobie na to zapracowali. Co drugiego z nich można bardzo rozpoznać po sposobie bycia i roszczeniowej postawie, nie wiedząc nawet jaki zawód wykonuje. Taka niestety jest prawda.
Nie a inne zawody wcale nie są roszczeniowe? A czym nauczyciel może postraszyć ? Strajkiem? A co by to kogo zainteresowało. ;)
Sugerujesz, że urzędnik nie jest wykształcony a wykształcenie nauczyciela można porównać do lekarza czy prawnika?
Wykształcenia nie da się porównać. Można porównać u ludzi wiedzę ogólną.
Jak chcesz porównać dwa całkiem inne kierunki studiów? Chylę czoła w stosunku do lekarzy, bo to cholernie trudny zawód. Teorię przyswajają, bo ich to interesuje. Jednak najważniejsza jest praktyka.
Chylę czoła w stosunku do nauczycieli, i z klas młodszych i starszych, bo to dzięki nim zostałem tym kim jestem. Sam bym się nie nauczył, nie wykształcił. Samodzielna nauka, ale z dużym wsparciem n-li to szkoła średnia, potem studia. Wśród przedstawicieli każdego zawodu znajdują się ci , którzy kalają dany zawód. Ale takie jest życie. Bardzo dużo jadu i nienawiści, a to jest dołujące, jak można obrzucać błotem tych, którym powierzamy dzieci?
Zgadzam się z gościem z 16.17. Ja tez na swojej drodze spotkałam większość wspaniałych nauczycieli i to dzięki nim jestem kim jestem, a osiągnęłam sporo. Dziękuję im za ich cierpliwość, pasję do zawodu, przekazaną wiedzę. Tak się składa, że moje dzieci też miały i mają wspaniałych nauczycieli. Nie rozumiem tych wypowiedzi pełnych nienawiści do nauczycieli
Bardzo mądre słowo , pochwalam
Gorąco pozdrawiam gościa z 16:17. Masz klasę!
Pozdrawiam nauczycieli.Sztuką jest uczyć cudze dzieci.Nie każdy może być nauczycielem trzeba mieć do tego predyspozycje a lekarzem może być każdy.W jakiej wysokości dostaje świadczenia to jest każdego osobista sprawa.Powiedz ile ty zarabiasz ile twój mąż ile się w swojej pracy obijasz ile wypijesz kaw.Nauczyciel nie ma czasu na obijanie się w pracy na picie kawy.Pozdrawiam nauczycieli i nie zazdroszcze tej pracy, tych pieniędzy bo na pewno za takie małe pieniądze bym nie pracowała jako nauczycielka.Poadrawiam
Każdy może zostać lekarze? Dowaliłaś... Raczej jest odwrotnie, każdy może być nauczyciele nauczania początkowego i czasu ma dużo, ponieważ dzieci w 1-3 są w domu o 11-12 a najpóźniej o 13, w tym religia z katechetą i j. angielski też z innym nauczycielem. Może i niewiele zarabiają ale pomyśl ile wolnego a lekarz święta, nocki, dyżury w przychodniach i ogromna odpowiedzialność się wiąże z tym zawodem.
Tak, z zawodem nauczyciela nie wiąże się ogromna odpowiedzialność, a nauczycielem nauczania początkowego może zostać każdy. Szkoda, że o tym nie wiedziałem, bo i też bym został nauczycielem nauczania początkowego i miałbym wolne najpóźniej od 13. Niepotrzebnie męczyłem się na politechnice i muszę teraz pracować do 15.
Lepsze było jak ktoś napisał, że lekarzem może być każdy... Szkoda, że nie każdy może w ogóle marzyć o studiach medycznych.
Zawsze można rozpocząć studia na pedagogice i pracować z dziećmi. Zresztą można też zapisać się na kurs pedagogiczny. I już - ma Pan pracę do g. 13. Ale przecież nie o tym w tym wszystkim chodzi.
Kurs pedagogiczny i uczyć w szkole? To nie lata 60-70, gdzie po takim kursie można pracować. Kursy kwalifikacyjne po 350 godzin czyli 1,5 roku, to przygotowanie pedagogiczne dla np. matematyka, językowca bez pedagogicznego przygotowania. No a w klasach 1-3 i ten kurs nie pomoże, bo musi być specjalność nauczanie początkowe lub obecnie edukacja wczesnoszkolna.