koleżanko feromony to decydują o pożądaniu, a to czy mu ulegniemy to już kwestia tego czy sobie na to pozwolimy czy nie ;) Ja nadal będę się upierał przy swoim: osoba szczęśliwa w związku nie zdradzi, ale to tylko moje zdanie. Jeśli ktoś pod wpływem feromonów ulega pokusie to powinien być też świadom, że przez to może stracić wspaniała osobę, a decyzja należy tylko do niego. Uwierz mi są ludzie (i to nie mało), którzy potrafią zrezygnować z chwilowej rozkoszy w imię czegoś większego ;)
co z tego że dozna przez chwile "szczęścia... zauroczenia... pożądania... miłości....ciepła...szacunku..." jak po jakimś czasie to pryśnie wiem po sobie moja żona nie potrzebuje tyle bliskości ile ja, kiedyś było inaczej (a jesteśmy jeszcze młodzi bo przed 30) mówię tu głównie o seksie ale też o bliskości typu przytulanie, pocałunek, czy odrobinę ciepła i jakiegokolwiek uczucia
faceci nie zdradzają bo im się nudzi w domu albo nie ma nic ciekawego w telewizji i bardzo mało jest przypadków gdzie zdradzają będąc spełnionymi kochankami dla swojej żony, narzeczonej, dziewczyny
dokładnie tak jest ja zdradziłem moją żonę (nie jestem z tego powodu szczęśliwy) po kilku latach ale nie wytrzymałem i głównym powodem było to czego mi brakowało a jej było obojętne sex 1x na miesiąc czy dwa to dla każdego faceta zdecydowanie za mało wiec drogie panie po części same jesteście sobie winne że wasi faceci spełniają się u boku kochanek
i nie usprawiedliwi nic tego co zrobiłem ale uwierzcie ze próbowałem rozkochać moją żonę i robiłem wszystko by chciała być bliżej mnie
potrzebowałem bliskości kontaktu z drugą osobą, nie wystarczy tylko żyć, mieszkać i jeść razem
ha ha a to dobre spełnić się u boki kochanki...rozbawił mnie ten tekst aż tusz mi się rozmazał
zainwestuj w wodoodporne :) ciut droższe :)
nienawidzę wodoodpornych gościu z 13:13;) i nie powiedziałabym, że droższe niż ten co mam:)
Rozumiem Cię zły. Takie właśnie jest życie i szczera prawda a zła widocznie jeszcze tego nie rozumie, że musi uprawiać sex częściej.
to zależy jaki ten sex
bo dwa razy dziennie zaspokajać potrzeby faceta który nie dba o to co czuje ta laska co pod nim leży, hmmm chyba nie ma wśród nas zbyt wiele chętnych do tego, ale zawsze można sobie znaleźć jakąś amatorkę
częściej nie znaczy wcale lepiej
można się kochać dwa razy w tygodniu, okazywać partnerowi czułość na codzień, rozmawiać z nim, żartować, nawet spędzić cały dzień w milczeniu gdy się wie ile ten drugi człowiek dla nas znaczy i ile my jesteśmy dla niego warte, zrozumienie, zaufanie, codzienne czułe gesty i to coś... takie nienasycenie po każdym pocałunku nawet gdy się jest razem 10, 20 lat...
Bardzo dobrze pisze przedmówca bo to jest prawdziwa miłość:) Ja w tym roku mam 15 lat po ślubie i czuje się szczęśliwa i zakochana, ale właśnie trzeba to coś...
no faceci przeczytajcie uważnie to co napisał/a gość z 13:00, przemyślcie te słowa i nie traktujcie kobiet jak maszyny do przyjemności
a co, dla ciebie zła dwa razy w ciągu dnia to już nie jest przyjemność? :/
a w ogóle miewasz orgazm czy też raz w miesiącu?
jak masz pisać takie tandetne bzdury to lepiej nie pisz nic
może się wypowie w końcu jakiś porządny, prawdziwy mężczyzna
Nooo....dobrze ze nie jestes,na tusze bys nie wyrobil.Hellooo,porzadni faceciiii,jesteście?Eee,poszli spać
porządni to dla was tacy którzy chcą tylko raz w miesiącu?
Skoro tak to później nie dziwcie się, że odchodzą do innych normalnych.
No jesteśmy, jesteśmy, jest tylko jeden problem...yyy my jesteśmy już zajęci ;)
ja jestem porządny nie chce nawet raz w miesiącu