Po ścieżce jeśli jest po stronie ,która jadę to mam prawo jechać (chyba, że jest obustronna).
Mam rower szosowy i jazda po tragicznej w stanie ścieżce rowerowej np. na 11 listopada stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Kto buduje drogi rowerowe z kostek brukowych?
Równie istotny jest przepis, który daje pierwszeństwo rowerzyście jadącemu przez skrzyżowanie w sytuacji, gdy skręcający w drogę poprzeczną pojazd przecina jego tor ruchu. Nie ma tutaj znaczenia czy rowerzysta porusza się jezdnią, pasem ruchu dla rowerów, drogą rowerową czy inną częścią drogi, którą zamierza opuścić. W każdej z tych sytuacji ma pierwszeństwo.
Jak byłem młody ścigałem się na rowerze. W Ostrowcu był klub kolarski. O ścieżkach rowerowych nikt nie słyszał a i drogi były fatalne. Jazda rowerem po nich nie stanowiła "zagrożenia życia" a na samochody musieliśmy uważać. Jak dziś czytam o problemach rowerzystów to mnie śmiech ogarnia. Są ścieżki, lepsze drogi i korzystniejsze przepisy a słychać narzekania. Roszczeniowe społeczeństwo.
Nie roszczeniowe w tym przypadku, ale przejedz się tamtędy i zobacz jak to wygląda. Garby, dziury, nierówności. Zresztą asfalt w tamtym miejscu również pozostawia wiele do życzenia, ale nie jest zrobiony z kostki brukowej! Spróbuj po takiej jechać jak jest mróz.
7.02 dokladnie tak, ale nasi kierowcy po 15tu egzaminach na prawo jazdy wiedza lepiej, a moze poprostu boja sie zeby rower rzeęcha nie zarysowal bo zaraz wyskoczy check check ;D
09:51 Też w młodości zaliczyłem kilka klubów, Wisła Sandomierz, Lechia Kielce, Broń Radom. W okręgu Kielecko Radomskim w młodzikach 7 lokata. Ale to odległa historia jednak miłość do roweru pozostała. Teraz starą szosóweczką w ramach wspomnień kręcę parę tysięcy km w sezonie. Co do ścieżek, są takie po których nie da się jechać.
Rowerzystów dzielimy na : 1. ciężarowy - z siatami na kierownicy, co ledwo się toczy wężykiem, 2. niezdecydowany fantasta - jedzie chodnikiem, ale za chwilę ma ochotę jechać jezdnią, więc zjeżdża niespodzianie przez trawnik na jezdnię, najciekawszy przypadek spotkałam na rondzie na Długiej za kościołem , dziadek przejechał przez rondo na drugą stronę 3. niezniszczalny - w kalesonach i kasku mknie pomiędzy autami na najbardziej ruchliwym skrzyżowaniu , jeszcze z sygnalizacją świetlną . 4. stateczny - z prędkością 5km/godz. posuwa się środkiem pasa, nie dopuszczając do wyprzedzenia go, często ma na głowie kapelusz lub czapkę z daszkiem. Pozdro, rowerzyści.
w NL szanują siebie na wzajem i nie uprawiają szczucia a rozwiązania są sensowne.