19:44 teren wspólnoty, czyli wspólnota jest właścicielem gruntów? Jeżeli jest to teren prywatny, z prywatnymi chodnikami i prywatnymi drogami, to poza mieszkańcami i ich gośćmi inni nie mogą tam jeździć bez zgody właścicieli. Jednak jeżeli jest to publiczna droga, opłacana i remontowana ze środków publicznych, to mogą po niej jeździć i chodzić także inne osoby niż członkowie wspólnoty mieszkaniowej.
Tak, właścicielem jest wspólnota.
Każda wspólnota ma naokoło bloku pas terenu, który do niej należy.
Każdy może to sprawdzić https://ostrowiec.geoportal2.pl/map/www/mapa.php?CFGF=wms&mylayers=+granice+OSM+
Tak czy tak, za znakiem strefy zamieszkania D-40 bezwzględne pierwszeństwo ma pieszy. A zdarza się, że w porannym pośpiechu kierowcy zapominają o tym na terenie osiedla.
Wspólnota jest właścicielem chodnika po obrysie budynku, jakieś 1,5 - 2 m od strony wejść do klatek, zaraz obok jest ciąg jezdny, który już nie należy do wspólnoty. Tylko, że ciąg jezdny zastawiony jest autami mieszkańców wspólnoty, a tym samym auta "obce" są zmuszonej jeździć po samej elewacji budynku- po chodniku. No nie oszukujmy się, sytuacja nie jest najfajniejsza, szczególnie na parterach, gdy od 6-7 rano jeżdżą samochody pod oknem (rodzice dowożący dzieci do szkoły/przedszkola- i tu nie ma jak wystawić dziecka na parkingu oraz pracownicy OTBS). Na konflikt składają się wszystkie strony, nie tylko rodzice ale i mieszkańcy wspólnot parkujący na drodze dojazdowej, a na terenach zabudowanych z tego co kojarzę, parkowanie dopuszczone jest tylko na miejscach wyznaczonych? Mieszkańcy wspólnot, jak chcą parkować powinni wybudować sobie parkingi. więc nikt tu nie jest idealny, każdy ma coś za uszami.
Stare osiedle z problemami starego osiedla. Jest jeszcze droga dojazdowa od Kuźni przez garaże do remontu oczywiście i jest to jakieś rozwiązanie.... Kasa, kasa, kasa proszę Państwa.
Zgłaszać na straż źle zaparkowane i blokujące publiczny przejazd samochody
Moim zdaniem panie ze szkoly powinny wychodzic i odbierac bombelki
11:08 a ty idź się już wybombelkuj bo to już nudne co piszesz. Jakis uraz masz ewidentnie dot.dzieci i relacji matka- dziecko.Tylko poszukaj dobrego specjalisty poza miastem bo tu nikt ci nie pomoże.
12.00 alimenciarza to masz ty bo normalny facet nawet na ciebie nie spojrzy
Warto sobie przypomnieć, że można dziecko małe zaprowadzić pieszo do przedszkola parkując na parkingu przy Sienkiewicza.
Dziecko większe - może pójść samo do szkoły.
Nie trzeba jechać pod przedszkole/szkołę i tam parkować.
Można użyć nóg, chodzić.
No co ty, jeszcze bombelek sie zgubi a madce zabiero pincset plusa
Może są jakieś zajęcia dla chętnych z samego rana.
Wtedy też można poruszać się pieszo, nie ma żadnych ograniczeń, nikt nic nie sprawdza.
Po prostu wysiada się z samochodu i idzie dalej niż 10 metrów.
Na początku może być ciężko, ale z czasem da się przyzwyczaić, a może nawet i polubić.
20:51- a dlaczego szkoła/ przedszkole mają nie być czynne od 6:00 rano?- wyobraź sobie, że niektórzy pracują od 6 lub od 7 ale muszą dojechać do pracy, więc tak, dzieci zawożone są do szkoły o 6 i czekają np. na świetlicy
Kłótnie na forum potwierdzają że konieczne są nowe bezpieczne rozwiązania komunikacyjne