a ile może dostać kierowca zaopatrzeniowiec w Ostrowcu?
ciekawe czy to przypadek, ze same kobiety dostaja prace za 2000++, pewnie swiadcza szefowi jakies dodatkowe uslugi
wierzycie w galerianki???pewnie powiecie ,ze nie a ja wam mówie ,ze u nas sa -to tak na wiarygodnosc postów
ale macie podejście. naprawdę smutne :( po prostu może dziewczyna zaryzykowała, nie ucieszyła się w trakcie rozmowy z oferty wynagrodzenia 1000 zł. i z tego, że w ogóle ma pracę, tylko powiedziała co sądzi i czego oczekuje. uwierzcie mi, że pracodawcy też lubią ludzi, którzy są silni i mają swoje oczekiwania. to znak, że taki człowiek też konsekwentnie i zdecydowanie realizuje cele w pracy a nie siedzi jak mysz pod miotłą i cieszy się, że wypłatę weźmie za nic nie robienie.
no jestem niesamowicie zaskoczona tymi stawkami 2200, 2800 zł. to nieźle chciałabym tyle zarabiać a tu 1800 netto i pracuje już 8 rok i dla jasności powiem że jestem nauczycielką. Chyba się zatrudnię w biedronce wezmę tyle samo i będę mieć spokój, a tu ciągle trzeba inwestować w siebie a to ogromny koszt. No ale cóż zrobić jak ja kocham swoją pracę!
Nauczyciele niech lepiej nie płaczą,zaraz beda 2 ,5 miesieczne wakacje ,a ile dorabiaja bo najpier g tlumacza by pozniej dorobic na koreczkach i niech mi nie mówia ,ze nie maja biznesu w tym by zle tłumaczyć
Drogie ciało pedagogiczne, z takim podejściem to w Biedronce Pani też tyle nie zarobi. Co Pani uważa, że w sklepie jest spokój? Spokój to macie w szkołach. Takie stosunki olewające jak macie do wszystkiego, to nie było już dawno. Prawdziwi nauczyciele w grobach się przewracają.
Oj tak,nie narobia sie,ferie,wakacje i jeszcze podwyzek im sie chce,za co?jak im sie uczyc nie chce to prace domowe rąbią na 2 godz.
Jestem studentką, wybrałam specjalizację nauczycielską. Nie wiem jak na kierunkach ścisłych, ale na humanistycznych nie ma czegoś takiego jak "złe tłumaczenie". Jest określony program i trzeba go realizować a potem egzekwować wiedzę od uczniów. Nauka to głównie własna praca w domu, nie ma co się oszukiwać. Jak dużo jest w stanie opowiedzieć np. nauczyciel historii w 45 minut? Kiedy jeszcze musi odpytać przynajmniej jednego ucznia? Na lekcji może jedynie zarysować pewne problemy, do poszerzenia wiedzy jest podręcznik.
Na studiach nie będziecie mogli mieć pretensji do wykładowców, bo tam profesor nie musi się nikomu spowiadać - jak obleje 90% roku to jego sprawa. A w szkole jednak nauczyciel jest sprawdzany, jeśli uczniowie źle wypadną na egzaminie np. pod koniec gimnazjum to może mieć kłopoty ;) tak wiec nie jest w jego interesie "złe uczenie".
Zapraszam do robienia uprawnień nauczycielskich, jeśli macie studia takie jak biologia, chemia czy nawet elektryka to po zrobieniu podyplomówki możecie starać się o przyjęcie do szkoły. Nic trudnego, prawda? A ile pieniędzy, a ile wolnego ho ho :) wtedy się przekonacie jak to naprawdę wygląda ;) i czy jest tak super jak wam się wydaje. Pewnie sami byście się nie przykładali i liczyli tylko na wakacje, ja jednak przy wyborze specjalizacji kierowałam się innymi wartościami ;)
Znowu użalają się nad sobą biedacy,trzeba zlikwidować szkoły i dać im odpocząć,to karygodne aby tak tyrali.
A inni niemaja wakacji i cięzej maja i nienarzekaja ,po tych nauczycielach to niewidac żeby sie napracowali.Zobaczcie jakie wypindrowane lale przychodzą do szkoły
Dziwna sprawa, że nauczyciela wszędzie się rozpozna, nawet nie wiedząc że nim jest..Ma zawsze postawę roszczeniową i głowę zadartą do góry. Oczywiście nie chcę tu generalizować ale w większości wypadków tak właśnie jest.
Niby jestes studentką ,a piszesz dyrdymały,Możesz mi powiedzieć jak sam uczeń 5 6 klasy moze sie nauczyć metada ksiażkową chemii ,matematyki ,fizyki itd itd nie widzac pewnych spraw i nie mogac np skorygowac odrazu pewnych błedów,sam raczej nie dojdzie uczac sie poczatkowo ,jakie błedy popełnia i co nalezy poprawić,Tadeusza mozesz sobie przeczytac i wyciagnac jakies wnoski i tez nie wiem czy prawidłowe bez pomocy nauczyciela ,a co dopiero w nauce scisłej.Mój syn kiedys nagral na komórke nauczyciela który prowadziłlekcje i powiem Ci dokładnie co robił przez 25 minut lekcji ,pil kawe i dyskutował z inna nauczycielka na nieznane temat(brak slyszalnosci)ott tak ciezko
zgadzam się z przedmówcami...
ciągle tylko chcą podwyżek ale za co? ciągle mają jakieś wolne i jeszcze marudzą że im krzywda. moja córka śniadanie zjadała chowając się pod ławką bo pani jej powiedziała że jest otyła i powinna się odchudzać...i to jest właśnie ich profesjonalne podejście do ucznia. oni i lekarze plus urzędnicy to banda darmozjadów!!!!!!!!!
Ja pisałam o kierunkach humanistycznych, a chemia to przedmiot ścisły. Więc nie wiem po co te wywody. Nauczyciel MUSI tłumaczyć a przynajmniej taki jest jego obowiązek ale obowiązkiem UCZNIA jest dokształcenie się w DOMU.
Jeszcze nie jestem nauczycielką i nie wiem, czy będę pracowała w tym zawodzie, piszę tylko o tym w jaki sposób jesteśmy uczeni i jakie sama mam doświadczenia ze szkoły.
Na razie sama się muszę dużo uczyć i zapewniam, że będę chciała przekazać wiedzę innym, nauczyciel który zwraca się do ucznia w chamski sposób pewnie znalazł się w szkole przypadkiem, bo liczył na te sławetne wakacje ;)
Nie oceniajcie wszystkich nauczycieli tak samo bo jest to krzywdzące, tak naprawdę już na studiach podczas praktyk widać, czy ktoś się do tego zawodu nadaje czy nie ;)
Jeśli nauczyciele będą dalej tak traktowani to naprawdę wartościowe osoby nie będą chciały mieć z tym zawodem nic wspólnego i szkoły rzeczywiście wypełnią się ludźmi niekompetentnymi i leniwymi...wtedy dopiero będzie ciężko...