Przypomniało mi się pewne opowiadanie ze słynnych "Menelików" Krzysztofa Daukszewicza.
Do autora opowiadań pod sklepem podchodzi znany mu od dawna, stały poborca "paru groszy na kawałek chleba". Jak zwykle dostaje jakąś kasę i odchodzi, gdy do p. Krzysztofa zbliża się kolejny "menelaos" z podobną prośbą. Ten "stały" wraca i przepitym głosem mówi:
- Miszczu, nie bądźmy chujmi, dajmy i jemu.
Garść dowcipów z książki Aloszy Awdiejewa. Uśmiech jest lekarstwem na wszystko.
Co mam swojej żonie kupić na urodziny? - pyta facet kumpla.
- Kup jej książkę.
- No wiesz, kiedyś kupiłem jej książkę, a potem ona mnie też kupiła książkę, to ja
jej też następnym razem kupiłem książkę.....i tak spirala nienawiści się rozkręca.
-----------------------------------------------------------
Idzie nawalony facet i zatrzymuje go policjant.
- Gdzie pan idzie? - pyta.
- Idę na wykład o szkodliwości alkoholu.
- Wykład o trzeciej w nocy?- dziwi się policjant. - Kto będzie wykładał?
- Moja teściowa.
-----------------------------------------------------------
Siedzą trzy babcie i widzą, że idzie dziadek ich kolega.
- Stasiu, spuść spodnie, a powiemy ci ile masz lat.
- To niemożliwe, że powiecie - odpowiada zdziwiony Stasiu.
- Spuść, a wtedy się przekonasz, że to możliwe.
- Dziadek spuścił spodni i zaprezentował się w pełnej krasie.
- Masz osiemdziesiąt cztery lata - ogłaszają babcie.
- Zgadza się, jak to ustaliłyście?
- Wczoraj nam powiedziałeś.
-----------------------------------------------------------
Miłego dnia z uśmiechem życzliwości do innych ludzi.
Dobre! Dzięki i więcej takich wątków bo od tych narzekań i szczucia jednych na drugich już mdli człowieka.
Nie ma sprawy. Możesz na mnie liczyć. Pozdo.
szystko może być kawałem. Każdy kawał skórkowańca:)
Za ataki hakerskie odpowiada się przed sądem. Do zobaczenia.
- Panie premierze, melduję, że naszym rodakom żyje się wspaniale i doskonale im się powodzi!
- To super! Coś jeszcze?
- No jest taki mały szkopół, ankieta została przeprowadzona w Izraelu...
Wszystko co dzieje się w świecie nie jest śmieszne
Ankieta w Polsce z pewnością da podobny wynik.
Strasznie smutne ostatnio mamy życie. Nic tylko strach, lęk i niepewna przyszłość. Jak to przetrwać? Ja mam sposób i jest to muzyka. Ponieważ ostatnio nie da się patrzeć na to, co się wokół dzieje na trzeźwo, proponuję Wam doskonałe piosenki w wykonaniu Andrzeja Grabowskiego(choć laicy i ignoranci mówią, że nie umie on śpiewać). Są to piosenki:
"Z pijanym to nie".
"Jest dobrze".
oraz piosenki Janka Młynarskiego i Combo Tanecznego - piosenki starej Warszawy.
Wszystko znajdziecie na YT. Nie namawiam do nadmiernego spożywania, ale może tak, jak śpiewa Grabowski w piosence "Z pijanym, to nie" - "Bo ja widzisz tak mam, że mi trzeba 100g, by osiodłać tę dal, by roztopić tę stal....". Trzymajcie się, z uśmiechem na twarzy jakoś to wszystko przetrwamy.
Jak Wam się podobają piosenki Grabowskiego? Ja osobiście wolę "Z pijanym, to nie" , bo bardziej melodyjna i nawet tańczyć można:):) Zapomniałem zachęcić Was do piosenek Aloszy Awdiejewa. Prawdziwe perełki z tekstami takimi, jak ten "Gdyby wódki nie pędzili z jakichś śmieci, to nie szkodziłby nam ten literek trzeci" z piosenki "Kołysanka", "Ja cygan"czy wiele, wiele innych czekają do odtworzenia na YT. Trzymajcie się pogodnie.
Z serii: "Życie przerasta kabaret"-
W Nowokuźniecku(południe Rosji) 45 letnia Tatiana, ważąca ponad 100kg. podczas awantury domowej udusiła męża..... własnymi pośladkami, siadając na jego twarzy i siedząc do skutku. Jak donosi gazeta FAKT - "Bezbronny mężczyzna nie miał szans na ratunek".
Jak to mówi stare powiedzenie MIŁOŚĆ SPRAWĄ NIE JEST ŁATWĄ I WYMAGA OFIAR?
Odezwał się jakiś inteligent bezobjawowy i wszyscy obśmiali się z jego kawału jak norki. Nie musisz czytać wpisów w tym wątku, bo dowcip nie katar, nie każdy musi złapać. Ciężko myślący nie łapią, to omijaj.
Odnośnie wpisu wesołka. Przypomniał mi się kawał, który kiedyś Górski opowiadał.
Moskwa.Zima . - 35 stopni. Przez Plac Czerwony idzie pijany Wania w jednym bucie na nodze. Podchodzi do niego milicjant i mówi:
- No ładnie obywatelu, zgubiliście po pijaku jednego buta!
- Niee, znalazłem...
Majster na budowie pyta robotnika:
- dlaczego Ty nosisz po jednej desce, a Nowak po dwie?
- Bo to leń. Nie chce mu się dwa razy chodzić.
*************************
- Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili,
żeby nikt nie widział co tam robią?
- Nie synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią.
**************************
Halo, taxi?
Tak.
- Czy zawieziecie mnie do stolicy Niemiec?
- Oszalał Pan? Wie Pan, jak daleko leży Berlin?
- Berlin..Sześć liter.. Pasuje!
***************************
- Pani Nowakowa, skąd Pani wraca?
- Z salonu piękności.
- I co? Był zamknięty?
Doszedłem do wniosku, że nie ma to, jak dobrze, czyli z uśmiechem zacząć tydzień, to zaczynamy:
Badania radzieckich naukowców nad alkoholem wykazały, że:
- wódka z lodem atakuje nerki
- rum z lodem atakuje wątrobę
- gin z lodem atakuje mózg
- whisky z lodem atakuje serce.
Wnioski:
Wychodzi na to, że ten pier.......ny lód szkodzi na wszystko.
-----------------------------------------------------------
Przyjęcie, pani domu zabawia kobiety, pan domu gra w szachy z jednym z gości, a inni się przyglądają. W pewnym momencie pan domu głośno mówi "SZACHUJE"!
Słyszy to pani domu i rozgoryczona mówi:
- To moje chamidło nigdy się nie nauczy kultury, przecież mógł powiedzieć - ciszej panowie.
-----------------------------------------------------------
Chłop na potwornym kacu usiłuje doić krowę.
- Co, ciężko ci? - pyta krowa.
- Jak cholera - odpowiada chłop.
- To ty trzymaj mocno cycki, a ja będę podskakiwać.
-----------------------------------------------------------
Biedronka - mama poucza swoje dzieci na co mają uważać w swoim życiu i pokazuje im zdjęcie pająka mówiąc:
- To jest pająk, musicie na niego uważać, bo on je biedronki. W tym momencie odzywa się jedna z małych biedronek i pyta"
- Mamusiu, a co to znaczy "dronki"?
Zawsze, jak wchodzę do jakiegoś sklepu "Biedronki", to zaraz przypomina mi się ten stary dowcip.
-----------------------------------------------------------
Sprawa rozwodowa.
- Dlaczego chce się pan rozwieść ze swoja żoną?- pyta sędzia.
- Bo żona nie odpowiada mi pod względem seksualnym - odpowiada pytany.
W tym momencie słychać głośny szept na sali sądowej
- Całemu miastu odpowiada, a ten wybrzydza.
-----------------------------------------------------------
Słyszałem, że się rozwodzisz?
- Tak, bo okazało się, że moja żona ma zeza.
- To nie widziałeś tego przed ślubem?
- Widziałem, ale myślałem, że mnie tak uwodzi.
-----------------------------------------------------------
Jaka jest różnica między psychotykiem i neurotykiem?
- Psychotyk myśli, że dwa razy dwa jest pięć, a neurotyk wie, że dwa razy dwa jest cztery, ale go to okropnie wk..........wia.
-----------------------------------------------------------
J
Dowcip z telefonów do dzisiejszego Szkła Kontraktowego:
Mamusiu, zanim ja się urodziłem, to kogo chciałaś mieć - synka czy córeczkę?
Synciu, ja chciałam tylko wyszorować podłogę.
-----------------------------------------------------------