Pewien facet wybierał się na ryby. Wstał raniutko, bardzo, bardzo wcześnie. Spakował sobie kanapki, wędki i przynęty. Cały ten szajs zapakował do samochodu i wyjeżdża z garażu. Nagle zerwał się ostry i zimny wiatr, zaczął padać deszcz ze śniegiem, ogólnie pogoda pod psem. Facet zawrócił z powrotem do garażu i przesłuchał prognozę pogody - "w regionie pogoda fatalna, zimno, wietrznie, opady deszczu ze śniegiem".
W tej sytuacji facet spasował. Wypakował graty, rozebrał się i wskoczył do łóżka. Przytulił się do żony i szepcze jej do ucha:
- Straszna pogoda na dworze... brr...
Rozespana kobitka przysuwa się do niego i mruczy:
- Mhmm... a mój mąż idiota... jak zwykle na rybach.
-------------------------------------------------------------
Kolega do kolegi:
- Jechałem na przepustkę do domu. Wchodzę do przedziału a tam - przecudnej urody blondynka. Biust - duża "trójka", nogi do samej ziemi. Jedziemy tak sami w przedziale. W końcu wyjąłem flaszkę, zagrychę, wypiliśmy, zapoznaliśmy się, od słowa do słowa... W każdym razie sex z nią był wspaniały. I nagle ona zaczyna płakać! I mówi mi, że ma męża, przystojnego, wiernego, bogatego, i że go kocha i nigdy nie zdradziła, a tu diabeł jakiś ją podkusił... I tak płacze... tak płacze, że aż ja się rozpłakałem...
- I co później?
- Później? No i tak całą drogę już jechaliśmy - beczenie, ruchanko, beczenie, ruchanko...
******************************
Programista skończył jakąś dużą robotę i postanowił się rozerwać. Poszedł na dyskotekę, poznał jakąś panienkę, przyprowadził ją do domu, poszli do łóżka i... w newralgicznym momencie panienka dostała ataku padaczki. Programista przestraszony dzwoni na pogotowie.
- A co się dzieje? - pyta dyżurny z pogotowia.
Programista patrzy na dziewczynę i mówi:
- No nie wiem, chyba orgazm się jej zawiesił...
*******************************
Syn rozwiązuję krzyżówkę I przy jednym z hasel prosi ojca o pomoc:
- Tato, szpara u kobiety na "P"?
- Poziomo czy pionowo?
- Poziomo...
- To będzie "pysk".
*******************************
Erotoman i sadysta wybrali się na spacer. Z przeciwka idzie super laska. Erotoman mówi:
- Ech! Zaciągnąć taką w krzaki!
A sadysta:
- I z kopa! I z kopa!
Puściłabyś się za pieniądze?. Nie, nawet za milion. No dobrze, cenę wywoławczą już znamy, możemy się zacząć targować.
Coś strasznie smutno na tym forum, pora to zmienić.
Oglądacie na Polsacie(ale mi się rymnęło)w każdą niedzielę od 20:00 kabarety? Do niedawna gospodarzem był Kabaret Skeczów Męczących, a teraz ster przejęły dwa inne kabarety - Kabaret Moralnego Niepokoju i Kabaret Młodych Panów. Już dziś na YT znajdziecie wczorajsze skecze. Szczególnej Waszej uwadze polecam Fakty Autentyczne3. Jeśli przy poniedziałku, zupełnie przypadkiem i wyjątkowo, nie macie najlepszego humoru, to obejrzenie nagrań na pewno to zmieni. Bajo.
Zapomniałem dodać, że wystarczy wpisać w wyszukiwarkę YT hasło "Młodzi i moralni" i zacząć dobrą zabawę po kokardy.
Aby obejrzeć w/w wymienione skecze wpisujcie hasło na YT "Młodzi i moralni". Jakiś zły duch zatrzymał mi tę informację w poczekalni:)
Siedzi dwóch dobrze wypitych żulików w parku na ławce. Jak zwykle piją taniego jabola. Zapadła niezręczna cisza. Nagle jeden z nich się odzywa:
- Heniek, jakie masz plany na długi weekend?...
Spotykają się 2 krewne posłów partii PiS:
- Cześć. Co robisz ?
- Aktualnie nic...
- A w której spółce skarbu państwa ?
Podczas ślubu cywilnego urzędnik pyta pana młodego, który z trudnością trzyma się na nogach po wieczorze kawalerskim:
- Peterze Kovac, czy bierzesz sobie tę Milkę Zupanc za żonę?
Pan młody milczy, patrzy w siną dal. Urzędnik powtarza:
- Peterze Kovac, czy bierzesz sobie tę Milkę Zupanc za żonę?
Pan młody nadal się nie odzywa, a jego wzrok błądzi niespokojnie dookoła.
W tym momencie słychać dramatyczny szept świadka: "Idziemy zaraz na piwo?".
- Tak - odpowiada donośnie pan młody.
-------------------------------------------------
Świeżo upieczony policjant codziennie musiał przynosić szefowi gazetę.
Miał dosyć i w poniedziałek kupił 6 egzemplarzy tego samego dziennika na cały tydzień.
W piątek usłyszał, że szef śmieje się do rozpuku.
- Coś się stało? - pyta z obawą, że szef odkrył podstęp.
- Co za durni ludzie mieszkają w naszym mieście.
Spójrz, jakiś idiota po raz piąty w tym tygodniu rozbił auto o to samo drzewo!
----------------------------------------------------
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dzieko szarpie matke za rękaw i mówi
- "Mamo, mamo chce mi się jeść i pić".
Obok stoi facet i mówi- "Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije". Na co matka:
- "Zwal se pan konia nogami to se pan poruchasz i potańczysz".
-----------------------------------------------------
Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
- Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
- Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę - przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan...
- O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wyj***li!
------------------------------------------------------
Mąż z wyrzutem do przyłapanej na zdradzie żony:
- Jak nisko trzeba upaść, żeby na przyjęciu urodzinowym własnego męża robić loda sąsiadowi!?
- A tam zaraz upaść. Przyklęknąć wystarczy...
Skecze kabaretowe z wczorajszego wydania już są dostępne do obejrzenia na YT pod hasłem "Młodzi i moralni". Jak zwykle doskonałe.
Gdzie jesz?
W lesie.
- Ile kilogramów powinna ważyć teściowa?
- Półtora kilograma razem z urną.
- Po co zabiera się teściową na spacery po plaży?
- Po to, żeby się przyzwyczajała do piachu.
Wirtualna Polska donosi: "Nietypowe odkrycie we wrocławskim oknie życia przy ul. Rydygiera. Siostry zakonne odnalazły w nim 20 letniego mężczyznę, po czym wezwały policję i straż pożarną".
Jak widać, na powrót do dzieciństwa nigdy nie jest za późno.
- Czego Admin usuwa kawały o Żydach?
- Bo nie lubi jak się ludzie śmieją z jego przełożonych.
Ze strony Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy można pobrać książeczkę z dowcipami https://www.ukw.edu.pl/pracownicy/plik/przemyslaw_grzybowski/4130/
Autor owej publikacji dr hab. Przemysław Paweł Grzybowski dostał nawet nagrodę z rąk ministra Jarosława Gowina https://tygodnikbydgoski.pl/wydarzenia/nagroda-ministra-nauki-dla-wykladowcy-bydgoskiego-ukw
Policjant zatrzymuje kobietę prowadzącą samochód.
- Przekroczyła pani 50- tkę - stwierdza zdecydowanym głosem.
- No i co z tego, pan też wiecznie nie będzie młody.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Panie władzo, proszę mnie przeprowadzić przez jezdnię - prosi staruszka.
- Oczywiście, że panią przeprowadzę, jak tylko światło zmieni się na zielone.
- Wtedy, to ja sobie sama przejdę - odpowiada zawiedziona staruszka.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Policjant zatrzymuje kobietę i prosi o prawo jazdy.
- Proszę pani, tu jest napisane, że powinna pani prowadzić samochód w okularach.
- Tak, ale ja mam kontakty - wyjaśnia kierująca.
- Nie obchodzi mnie, kogo pani zna i tak będzie mandat - decyduje policjant.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Do miejscowej biblioteki wchodzi dwóch policjantów. Zdziwiona bibliotekarka pyta:
- Co pada?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Stoi menel pod krzakiem i sika. Podchodzi policjant i pyta:
- Można sikać w miejscu publicznym?
- Co się pan pytasz - lej pan - odpowiada menel.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wiadomość z ostatniej chwili w lokalnej prasie:
W dniu dzisiejszym, w naszym mieście bezprawna manifestacja masochistów została zdecydowanie spacyfikowana przez policję. Jeszcze nigdy obie strony nie miały tyle frajdy z pałowania.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Widzę, że wam się podoba ten rodzaj dowcipów, no to jeszcze jeden i jeszcze raz.
Policjant w drogerii:
- Poproszę szampon.
-Jajeczny? - pyta ekspedientka
- Nie, nie chciałem umyć głowę.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wściekły policjant goni Jasia. Przechodzień pyta:
- Dlaczego goni pan tego chłopca?
- Zapytał mnie o godzinę, a gdy powiedziałem mu, że za dziesięć dwunasta, to powiedział, że o dwunastej mogę go w dupę pocałować - informuje policjant.
- To czemu pan się tak spieszy, ma pan jeszcze osiem minut - podpowiada przechodzień.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Podczas podróży pociągiem pasażerowie opowiadają sobie dowcipy.
- Opowiem państwu kawał o policjantach.
- Uprzedzam, że ja jestem policjantem - mówi jeden z pasażerów.
- Nie szkodzi, powtórzę dwa razy.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^